Bł. Zdenka Cecylia Schelingová

Krótka biografia Zdenki Schelingowej, beatyfikowanej 14.09.2003

Urodziła się 24 grudnia 1916 r. w Kriwej w Słowacji w wielodzietnej, głęboko wierzącej rodzinie rolniczej. W latach 1922-1930 chodziła do szkoły podstawowej w rodzinnej miejscowości. W r. 1929 w jej parafii zamieszkały siostry ze Zgromadzenia Świętego Krzyża. Zafascynowana ich świadectwem życia i drogą rad ewangelicznych, Cecylia postanowiła wstąpić do zakonu. W 1931 r. razem z matką udała się do macierzystego domu zgromadzenia w Podunajskich Biskupicach i poprosiła o przyjęcie do postulatu. Przez dwa lata uczyła się w szkole pielęgniarskiej, a potem ukończyła kurs radiologii. W 1936 r. rozpoczęła nowicjat, a 30 stycznia 1937 r. złożyła pierwsze śluby zakonne i przyjęła imię Zdenka. W tym samym roku zaczęła pracować w szpitalu w Humennej we wschodniej Słowacji. Swoje obowiązki wypełniała sumiennie i z oddaniem. Wkrótce zaproponowano jej pracę w szpitalu państwowym w Bratysławie. Źródłem siły i gorliwości młodej zakonnicy w służbie chorych było głębokie zjednoczenie z Chrystusem. Często modliła się i spisywała swoje refleksje, z których powstał zbiór «Notatki duchowe». Z tego zbioru pochodzi następująca «Modlitwa o doskonałe wypełnianie obowiązków»: «Mój drogi Zbawicielu, nie dopuść, aby zabrakło mi zapału do wypełniania obowiązków mego powołania. Wejrzyj na mnie, za schronienie obrałam sobie Twoje Serce, abyś był moją mocą w walce, wsparciem w słabościach, światłem i przewodnikiem w ciemnościach».

W 1948 r. w Czechosłowacji rozpoczął się okres brutalnych prześladowań Kościoła. Tysiące księży trafiło do więzień i obozów pracy, likwidowano zgromadzenia zakonne, zamykano kościoły. Wierni pozbawieni duszpasterzy nie mogli przyjmować sakramentów. W tym okresie s. Zdenka opiekowała się uwięzionymi kapłanami, którzy przebywali na leczeniu w bratysławskim szpitalu.

W 1952 r. na jej oddział został przywieziony z więzienia ciężko pobity przez policję kapłan. Pilnujący go strażnik powiedział s. Zdence, że po powrocie do więzienia stanie on przed sądem i zostanie wywieziony na Syberię na pewną śmierć. S. Zdenka, świadoma podejmowanego ryzyka, postanowiła działać bezzwłocznie. Dosypała środka nasennego do herbaty strażnika i pomogła kapłanowi uciec ze szpitala. «Jezu, oddaję Ci za niego moje życie, uratuj go» — modliła się w tym dniu przed ołtarzem w szpitalnej kaplicy.

Po kilku dniach próbowała pomóc w ucieczce grupie innych więźniów (3 kapłanom i 3 seminarzystom), ale plan się nie powiódł. S. Zdenka została aresztowana i poddana wyjątkowo brutalnym torturom, o których wiadomo dzięki świadectwu współwięźniów. Wszystkie cierpienia przyjmowała z wiarą, w przekonaniu, że cierpi za Chrystusa i jego kapłanów. «Cierpieć za tych, którzy cierpią i dać za nich moje życie» — tak wyjaśniała sens swego życia jednej z uwięzionych z nią kobiet.

17 czerwca 1952 r. została skazana za zdradę stanu na 12 lat więzienia i 10 lat pozbawienia praw cywilnych. Skierowano ją do zakładu karnego w Rimawskiej Sobocie. Po roku została przeniesiona do więzienia o zaostrzonym rygorze w Pardubicach. Zachorowała na gruźlicę i raka. Śmiertelnie chora, ostatnie trzy miesiące życia spędziła na wolności. Po wyjściu z więzienia nie mogła zamieszkać w domu zakonnym. Zmarła w szpitalu w Trnawie 31 lipca 1955 r.

«Odwaga, którą daje nam Bóg — napisała w swym dzienniczku — zawsze jest na miarę naszego cierpienia. Wraz z cierpieniem otrzymujemy też łaskę, aby móc cierpliwie je znosić. Nic nie zdoła mnie odstraszyć».

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama