Wokół nowości edytorskiej

Recenzja książki ks. dr Henryka Nadrowskiego "Kościoły naszych czasów. Dziedzictwo i perspektywy "



Ks. prof. Bogusław Nadolski - Liturgista

Wokół nowości edytorskiej

Wydawać by się mogło, że tak oczywista sprawa jak ta, że człowiek w swoim kontakcie z Najwyższym potrzebuje „miejsca”, które pozwala mu być „ na tropie Transcendencji”, nie powinna być przedmiotem sporów i podziałów. Nawet jedno z Imion Boga brzmi Miejsce. Odwieczny i Wszechmogący nazwany jest Miejscem, ponieważ jest na każdym miejscu, wybrał jednak Świątynię Jerozolimską jako „mieszkanie”. On jest Miejscem świata. Nie potrzeba odwoływać się do danych z historii religii świadczącej dobitnie o różnych formach „architektury” dla celebracji „liturgii”. A jednak, może nie tyle potrzeba takiego miejsca, ile jego jakość, wystrój, ukształtowanie również współcześnie wymaga krytycznej refleksji.. Czyni to także Autor nowej publikacji. Świadomy jest z jednej strony zmian w doświadczeniu wiary u współczesnego człowieka, przeżywania swego związku z Bogiem, które znajduje swój wyraz w architektonicznych, plastycznych czy malarskich formach będących także ekspresją kryzysów, błądzeń, poszukiwań czy niejednokrotnie chęcią zaimponowania. A z drugiej strony zdumiewające zjawisko: mimo naporu laicyzacji, fenomen określany jako persistance du sacré.

Szczególnie drogie jest Autorowi, tej potrzebnej i jakże aktualnej publikacji, zachowanie w sztuce liturgicznej właśnie należytego miejsca dla sacrum. Priorytet tej Rzeczywistości - Sacrum - Numinosum nie oznacza w żadnym przypadku nie liczenie się z upodobaniami i tendencjami człowieka epoki postmodernistycznej, jak zwykło się mówić. Wymagają przeto refleksji strony traktujące o konieczności zachowania odpowiednich sfer w przestrzeni sprawowania liturgii i parametry tych sfer. Wartościująca harmonia sfer staje się podstawą czytelności architektury, jakby rodzajem utworu muzycznego. Lansowanie funkcjonalizmu w sztuce sakralnej — słynny aksjomat „Form fellows function” jest krótkowzroczne, nie zadawala hermeneutyków liturgicznej przestrzeni. Funkcjonalizm (np. ten znany z historii sztuki) spłyca. Warto jednak podkreślić, że to przecież z budowania zamków na lodzie powstają pałace na lądzie. Jakże nie przywołać tu powiedzenia rabiego Bunama: „kto jest tylko rozsądny, ten jest niewierzący”. Połączenie miłości, sprawiedliwości i pobożności, to jest właściwego odniesienia do Boga i bliźniego, staje się źródłem oryginalnej inspiracji artystycznej. Konkretny budynek można nazwać domem Bożym, ponieważ jest domem Kościoła - Ludu gromadzącego się, będącego podmiotem działań liturgicznych, podmiotem świętującym „wszystkimi zmysłami dar Boży”.

W przestrzeni kościelnej jest człowiekiem i w niej staje się pełniej osobą. Cały wystrój przestrzeni sakralnej winno ewokować Tajemnicę. Liturgia jest formą łaski Bożej w kształcie wyrażającym wiarę Kościoła, której źródłem w Duchu Świętym jest misterium Chrystusa. Liturgia i wnętrze kościoła należą do siebie nawzajem i od siebie zależą. Przysługuje przeto uznanie dla Autora nowej publikacji, który wielokrotnie i z uporem powraca do swoistego „focus” - miejsca w architekturze Sacrum. Architektura liturgiczna, kościelna winna być ekspresją transcendencji Boga w immanencji.

Czytelnika wręcz przytłacza ogrom wiedzy i erudycji Autora, wielość podejmowanych wątków. Chce on jak najwięcej przekazać ze swego skarbca. Jest zdecydowanie au courant w swej dziedzinie, której jest nie tylko gorliwym admiratorem, ale kompetentnym fachowcem. (Zauważmy przy okazji, że nie tylko admirator, ale nawet amator wywodzą się od łacińskiego amare czy francuskiego aimer - kochać).

Bogactwo przytoczeń, uwag, refleksji stanowić może źródło inspiracji dla artystów, niepomiernie poszerza widnokręgi studentów. Lektura szczególnie zalecana przyszłym duszpasterzom — w Wyższych Seminariach Duchownych otwierająca na owocną współpracę z architektami i innymi współtwórcami widzialnych form i kształtów Niewidzialnego.

opr. MK/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama