Temat: Przypowieści o Królestwie
Przyjście Mesjasza było zapowiedzią rychłego nadejścia Królestwa Bożego. Jednak ludzie czekający na ten moment różnie sobie go wyobrażali. Najczęściej odwoływali się do wizji politycznej, oczekując następcy Króla Dawida, który przepędziłby Rzymian i przywrócił chwałę Izraela. Tymczasem wizja jaką przedstawia Zbawiciel w przypowieściach zdaje się nie mieć w sobie nic z powszechnych oczekiwań. Mimo zewnętrznych oznak dominacji rzymskiej, Pan Jezus oznajmia swoim uczniom, że Królestwo Boże jest pośród nich. Czy do końca zdawali sobie sprawę, że to co widzą i słyszą i czego są świadkami to m nie jest projekt polityczny? Chyba nie do końca. Wszak jeszcze po zmartwychwstaniu pytali Pana o to, czy w owym dniu przywróci królestwo Izraela.
W rozważaniach na temat królestwa Bożego nie sposób nie wziąć pod uwagę rozmowy Zbawiciela z Piłatem. Rzecz zdawałoby się niespotykana. Oto namiestnik Rzymu pyta doprowadzonego do niego więźnia, czy on jest królem. Co ciekawe, Jezus mówi to samo, co mówił do tłumów. Jego królestwo nie jest z tego świata, bo gdyby było z tego świata, słudzy biliby się, aby ocalić swojego Króla. Wszak mogli mieć, co chcieli. Pokarm za darmo dawany do sytości, uzdrowienie ze wszelkich dolegliwości a nawet wskrzeszenia. Tymczasem Ten, którego oczekiwali, okazuje się zupełnie kimś innym, niż ten, kogo chcieliby powitać między sobą.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Nauczanie na temat Królestwa Bożego dokonywało się w przypowieściach. Jezus starał się uwypuklić tę prawdę, że Królestwo Boże to nie sprawa tego, co się je i pije, nawet to nie sprawa tego, kto sprawuje rządy w państwie, ale to sprawa tego, kto jest królem mojego serca.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy Jezus jest moim królem?