Temat: Czas świadectwa
Symbolika światła i lampy, jaką ukazuje nam dzisiejsza Ewangelia, nie pozostawia złudzeń, jakie zadanie człowiek wierzący w kwestii wiary. Jezus daje nam poznać światło wiary, abyśmy sami będąc na świecie wskazywali innym drogę do Boga, dawali świadectwo o tej miłości, którą sami zostaliśmy umiłowani. Współczesny świat pragnie zepchnąć sprawy wiary do sfery jedynie osobistych nawet nie przekonań, ale przeżyć każdego człowieka. Wmawia w ludzi, że w życiu publicznym nie ma miejsca na wiarę, ale że powinno się ją wręcz ukrywać, tak aby nie drażniła oczu i uszu niewierzących. Chyba, że chodzi o inne wyznania niż wiara w Jezusa Chrystusa. Wtedy zaczyna się długi i nie trzymający się jakiejkolwiek logiki wykład o tzw. tolerancji, poszanowaniu mniejszości i wartości zróżnicowania kulturowego. Wszystko w ramach tzw. „pedagogiki wstydu” czyli działań mających wzbudzić w nas przekonanie o niższości i winie, przekonanie ułatwiające wyrugowanie chrześcijaństwa życia publicznego.
Myliłby się jednak ten, kto twierdziłby, że usuwanie wiary i religii z życia publicznego dotyczy jednakowo wszystkich wyznań i systemów moralnych. Jedynie chrześcijaństwo bowiem zostaje napiętnowane i tłamszone bez prawa do wpływu na życie publiczne. Inne religie, im bardziej stojące w opozycji do chrześcijaństwa, tym bardziej cieszą się w tym samym czasie i pod tym samym względem przywilejami, o których uczniowie Mistrza z Nazaretu mogą zapomnieć we współczesnej Europie.
Jakby tego nierównego traktowania było za mało, w miejsce cofającego się chrześcijaństwa zaczynają wchodzić szalone doktryny kwestionujące nawet tak oczywiste i ongiś bezdyskusyjne kwestie jak płciowość człowieka, macierzyństwo i ojcostwo oraz przynależność do określonych społeczności, ludów i narodów. Epatowanie grzechami i to takimi, które uznawane były za wołające o pomstę do nieba, wyprowadzanie ich z dum na ulice, domaga się od nas stanowczej odpowiedzi wiary.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Jako ludzie wierzący, nie możemy pozostawać obojętni wobec szerzącej się demoralizacji i apostazji. Nasza modlitwa, nieustanne nawracanie się oraz dawanie świadectwa o wierze staje się dziś naglącym obowiązkiem, przykazaniem od wypełnienia którego zależy, czy jutro będzie miejsce dla chrześcijaństwa we współczesnym świecie, czy też grzech i zepsucie zniszczy nie tylko publiczną moralność z życiem rodzinnym włącznie.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mam odwagę dawać świadectwo o wierze w Chrystusa?