Temat: „Wśród nocnej ciszy…”
Nadszedł długo oczekiwany dzień. W nocy w naszych kościołach śpiew kolęd oznajmił rozpoczynający się okres Bożego Narodzenia. To święto w naszej polskiej tradycji ma szczególne miejsce. Świąteczne zwyczaje, związane jeszcze z wigilijną wieczerzą, liczne opłatki i spotkania w szkołach, na uczelniach w firmach a nawet w parlamencie wraz z tym nasilającym się oczekiwaniem, żebyśmy bardziej byli dla siebie braćmi i siostrami. Abyśmy potrafili przemawiać do siebie nie tylko w te święta, ale także na co dzień zwykłym, ludzkim głosem.
Ten płacz Bożej dzieciny, jaki w głębi naszej duszy staramy się usłyszeć ogarnia także dzisiejszy świat. Nie tylko gwarne ulice Betlejem, w czasie spisu ludności, nie tylko współczesnych Zbawicielowi, ale wszystkich ludzi wszech czasów i pokoleń. Dziś, gdy w wielu miastach Polski organizuje się nawet wigilie dla bezdomnych, aby dać im namiastkę ciepła domowego i świadomości, że społeczeństwo do końca o nich nie zapomniało, umyka gdzieś naszym oczom los współczesnych bezdomnych, choć mających swoje lokale, a nawet niekiedy bogate posiadłości.
Tymi ludźmi żyjącymi w domach, a jakby bez domów są ci, którzy pogrążają się we wzajemnych kłótniach i sporach, bez względu na przeżywane święta. Domy uzależnionych od alkoholu, narkotyków czy innych współczesnych form zniewolenia. Dlatego właśnie znów przeżywamy narodziny Zbawiciela. Przypominamy sobie, że tylko On może prawdziwie nas wyzwolić i przynieść nam pokój.
SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Boża Dziecina przychodzi jako Książę pokoju. Ten, Który jest Bogiem z nami. Trzeba więc nam Jego mocy i nadziei. Potrzeba tego ciepła i miłości, które przekona świat o tym, że możliwy jest pokój ludziom dobrej woli. Bóg znalazł w nas upodobanie.
PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy odpłacimy tym samym?