Co robi Jeffrey Sachs na konferencji „Ekonomia Franciszka”?

W czwartek, 19 listopada rozpoczęła się konferencja „Ekonomia Franciszka”, poświęcona budowaniu bardziej sprawiedliwej i ludzkiej ekonomii. Zastanawiające jest to, że jako jeden z głównych mówców zaproszony został Jeffrey Sachs, znany z wyrażanych wcześniej poglądów niezgodnych z nauczaniem Kościoła

W Polsce Jeffrey’a Sachsa kojarzymy przede wszystkim z głębokimi reformami gospodarczymi podejmowanymi w duchu neoliberalizmu w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Był on wówczas mentorem wicepremiera Leszka Balcerowicza, a reformy zwane „planem Balcerowicza” można właściwie określić mianem „planu Sachsa”. Był to plan terapii szokowej (tym terminem posługuje się sam Sachs w swoich późniejszych publikacjach), który miał dostosować gospodarkę funkcjonującą w warunkach ekonomii postkomunistycznej do wymogów świata kapitalistycznego. Skutkiem tych reform była utrata milionów miejsc pracy, zamykanie wielu zakładów i całych gałęzi gospodarki, przejmowanie przedsiębiorstw przez obcy kapitał za symboliczną „złotówkę”, po to, by w kolejnym kroku pozbyć się polskiej konkurencji. Nierzadko były to nieźle funkcjonujące firmy, wymagające jedynie restrukturyzacji, a nie drastycznego ograniczenia działalności czy jej zakończenia.

W ostatnich latach sam Sachs zaczął się dystansować od swoich „osiągnięć” w Polsce, dostrzegając jednostronność wprowadzanej terapii szokowej i jej ujemne skutki. Z pozycji dogmatycznego neoliberała przeszedł na stanowisko ostrożnego krytyka liberalizmu, dostrzegając konieczność wypracowania bardziej humanistycznej wizji ekonomii. Już w wywiadzie udzielonym w listopadzie 2013 Johnowi Fefferowi twierdził: „w żadnym razie nie jestem wolnorynkowym libertarianinem. Chciałem, aby Polska miała osłonę (…) wierzę, że należy ludzi wspierać w bezrobociu, w systemach emerytalnych i publicznym systemie opieki zdrowotnej”. W późniejszych wypowiedziach odnosił się jeszcze bardziej krytycznie do neoliberalizmu, a w szczególności do neoliberalnej zasady maksymalizacji zysku i minimalizacji kosztów jako bezdyskusyjnie przyjmowanego dogmatu ekonomicznego.

Chwiejne poglądy czy koniunkturalizm?

Można przypuszczać, że powodem zaproszenia Sachsa na papieską konferencję są jego „miękkie” poglądy ekonomiczne, zwracające obecnie większą uwagę na ludzką stronę życia gospodarczego. Może o tym świadczyć wypowiedź bpa Marcelo Sancheza Sorondo, kanclerza Papieskiej Akademii Nauk Społecznych, który w lutym tego roku poproszony o uzasadnienie wcześniejszych zaproszeń skierowanych do Sachsa ze strony tejże akademii powiedział „jest tak, ponieważ integruje on w ekonomii nauczanie Magisterium Kościoła i Papieża Franciszka, stawiając osobę ludzką i dobro wspólne w centrum”. Niepokojący jest jednak stosunek Sachsa do kwestii tzw. praw reprodukcyjnych i antykoncepcji. Od wielu lat argumentuje on za koniecznością ograniczenia współczynnika płodności w krajach rozwijających się poprzez rozpowszechnianie antykoncepcji – co stoi w oczywistej sprzeczności z moralnym i społecznym nauczaniem Kościoła.

Wśród wypowiedzi Sachsa można znaleźć twierdzenie że „kluczem do zrównoważonego rozwoju jest ustabilizowanie populacji świata przez redukcję współczynnika płodności”. Uważa on że „należy zachęcać do zmniejszenia współczynników płodności także w krajach uboższych”, a jest to związane z zapewnieniem dostępu do „nowoczesnego planowania rodziny i antykoncepcji” (wywiad dla CNN z 2011 r.). Arcybiskup Sorondo, zapytany o tę wypowiedź Sachsa uznał, że w międzyczasie zmienił on swój punkt widzenia. Nie jest to wykluczone, zważywszy na rzeczywistą zmianę optyki w kwestiach ekonomicznych, jaka zaszła u tego myśliciela w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Jednak w wywiadzie dla agencji Reutersa z października 2019 r. Sachs ponownie stwierdził, że konieczne jest ograniczanie współczynnika płodności. Należy „edukować dziewczęta, zmniejszać współczynnik płodności, a kobiety powinny podejmować działalność zawodową”. Na pytanie Catholic News Agency zadane w lutym tego roku, jak pogodzić te postulaty z „integralną ekologią ludzką” Papieża Franciszka, Sachs odpowiedział, że „zdecydowanie zgadza się z popieraniem przez Franciszka odpowiedzialnego rodzicielstwa, podobnie jak ujmował to papież Paweł VI. Koncepcja ta oznacza, że rodzice powinni podejmować roztropne decyzje odnośnie posiadania dzieci w zależności od okoliczności życia, mając na względzie zapewnienie ich właściwego rozwoju. Dostęp do aborcji to kwestia wyboru poszczególnych krajów. Programy «Cele Zrównoważonego Rozwoju» i «Agenda 2030» nie wspominają aborcji ani nie promują aborcji”.

Trudno nie odnieść wrażenia, że Jeffrey Sachs jest w swoich wypowiedziach niekonsekwentny albo są one celowo formułowane w sposób niejasny, w zależności od okoliczności. Jako dyrektor Sieci Rozwiązań dla Zrównoważonego Rozwoju działającej pod auspicjami ONZ jest współodpowiedzialny za cele i rozwiązania proponowane przez agendy tej instytucji. Problematyczne są zwłaszcza koncepcje proponowane przez Fundusz Ludnościowy ONZ (UNFPA), podkreślające konieczność promowania praw reprodukcyjnych i edukacji seksualnej. Ze względu na niejasność tych koncepcji, Stolica Apostolska odmówiła udziału w zeszłorocznym szczycie w Nairobi (12-14.10.2019), organizowanym przez UNFPA.

W trosce o jednoznaczność

Organizatorami obecnej konferencji online „Ekonomia Franciszka”, są diecezja Asyżu, Instytut Seraficki, Miasto Asyż, „Economia di Comunione”, przy wsparciu watykańskiej Dykasterii ds. Promocji Integralnego Rozwoju Ludzkiego. Trudno przewidzieć, co powie Jeffrey Sachs podczas swego wystąpienia na tej konferencji, można jednak zastanawiać się, czy organizatorzy nie powinni dobierać mówców z większą roztropnością, aby uniknąć niejednoznaczności i wątpliwości dotyczących ich rzeczywistych poglądów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama