Abp Michalik na Orszaku Trzech Króli: w Europie i w Polsce widzimy kolejny etap walki z Kościołem

„Religii nie można odłączyć od życia publicznego. Nie mogę być katolikiem tylko przy pacierzu” – mówił abp Józef Michalik w czasie Mszy św. na rozpoczęcie Orszaku Trzech Króli w Przemyślu.

Były przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski zauważył, że jako pierwsi do nowonarodzonego Jezusa dotarli prości pasterze. Stwierdził, że naukowe poszukiwania i obserwacja różnych wydarzeń mogą pomóc w dotarciu do Pana Boga i w odkryciu rzeczywistości nadprzyrodzonej, jednak najważniejszym warunkiem jest „proste serce (które) trzeba zachować nawet, będąc wśród najwyższych, najbogatszych, najbardziej wyeksponowanych ludzi”.

„Żeby dotrzeć do Jezusa, do prawdy o Bogu trzeba mieć odwagę poszukiwania; trzeba mieć wrażliwość rozeznania tych znaków, które po drodze mogą nam być ofiarowywane; trzeba tego dodatkowego słuchu, odwagi i wytrwałości, żeby dotrzeć do prawdy, która się kryje za tymi znakami” – powiedział abp Michalik.

Emerytowany metropolita przemyski wskazywał, że „wiara otwiera przed nami nową nadprzyrodzoną rzeczywistość, daje sens życia i wprowadza nas na drogę zbawienia po śmierci”. „Wiara właściwie przeżywana, czyli traktowana z powagą i uczciwie realizowana umożliwia trwały rozwój społeczeństw i narodów, bo prawdziwej wiary nie da się odłączyć od moralności od etyki” – podkreślił.

Kaznodzieja uznał, że nieszczęściem współczesnego świata jest odejście od praw Bożych definiowanych jako prawa natury, a które zawarte są 10 Bożych Przykazaniach.

„Niestety w ostatnich czasach także w Europie i w Polsce widzimy kolejny etap walki z Kościołem. Jest to też etap walki z Bogiem. Według tych ludzi dla Pana Boga nie ma miejsca w nowoczesnej społeczności” – przestrzegał, dodając, że walczą oni nie tylko z wiarą, ale też z tradycją.

Abp Michalik wskazywał, że nie należy takich ludzi potępiać, ale „modlić się za nich, próbować przybliżyć im piękno prawdy o człowieku stworzonym na obraz Boga, o człowieku przeznaczonym do zbawienia”.

Abp Michalik zaznaczył, że narodziny Jezusa to początek epoki nowego człowieczeństwa i czas „przywrócenia ludziom godności dziecięctwa Bożego”.„Dokonało się to przez nasz chrzest. Starajmy się więc rozpoznać w Jezusie Zbawiciela, który przyszedł na świat, aby uwolnić nas z niewoli szatana” – powiedział.

Hierarcha uznał, że udział w Mszy św., orszaku i trzech liter na drzwiach domu to znak naszej wiary i pragnienie, żeby liczyła się ona w naszym życiu.

„Dzisiaj Polska potrzebuje odważnych wyznawców wiary, potrzebuje świętych rodzin, świętych nauczycieli, świętych polityków” – mówił.

„Naszą pokusą byłoby myślenie, że aby czynić wielkie rzeczy, trzeba wyjść z historycznego kryzysu, zmienić wszystko i koniecznie przezwyciężyć osobistą słabość. Pan Jezus jednak myśli inaczej i żąda od nas, abyśmy dokonywali tych wielkich rzeczy dziś, tu i teraz, pozostając w kryzysie, w takiej rodzinie, w jakiej jesteśmy, w takim sąsiedztwie, w takim narodzie, z takimi trudnościami, jakie są” – kontynuował abp Michalik.

Po Mszy św. barwny korowód ze Świętą Rodziną i Trzema Królami wyruszył ulicami Starego Miasta do szopki stojącej na Rynku. Dla uczestników, wśród których wiele było rodzin z małymi dziećmi, przygotowano korony, chorągiewki i śpiewniki. Organizatorami Orszaku Trzech Króli w Przemyślu byli: Prezydent Miasta Przemyśla Wojciech Bakun, Centrum Kultury i Nauki Zamek oraz Radio FARA – Rozgłośnia Archidiecezji Przemyskiej.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama