Samoprzylepne karteczki: prosty sposób na ewangelizację

Dzielenie się Dobrą Nowiną z ludźmi ze swego środowiska nie musi wymagać skomplikowanych środków. Dowodem na to jest inicjatywa amerykańskiej licealistki, która spotkała się z bardzo przyjaznym odbiorem w jej szkole.

Sophy Jones, uczęszczająca do jednej ze szkół średnich w amerykańskim stanie Kentucky, doświadczała problemów związanych ze swoim zdrowiem psychicznym. Nie ona jedna: problemy psychiczne, prowadzące w niektórych przypadkach nawet do samobójstwa były powszechne w jej szkole. Dla niej samej Słowo Boże okazało się źródłem zachęty i dało jej siłę do stawiania czoła codzienności.

Po wielu przemyśleniach doszła do wniosku, że pragnie także pomóc swoim kolegom i koleżankom z liceum, aby także i oni mogli doświadczyć uzdrawiającej mocy Bożej w swoim życiu. Wpadła na pomysł, aby na szkolnej ścianie zamieszczać małe karteczki samoprzylepne z krótkimi cytatami z Biblii, codziennie po jednej.

W ten sposób stworzyła swoistą „ścianę modlitwy”, która nie wzbudziła kontrowersji, a wręcz przeciwnie – spotkała się z pozytywnym przyjęciem lokalnej społeczności szkolnej.

Do jej inicjatywy dołączyły inne osoby, dzieląc się fragmentami Pisma Świętego, które wywarły wpływ na ich życie. Wyjaśniając swą inicjatywę lokalnemu serwisowi informacyjnemu licealistka stwierdziła: „Każdy może po prostu zapisać na karteczce jakiś werset biblijny lub, na przykład, «Jezus cię kocha». Druga osoba może wziąć taką kartkę ze sobą, jeśli chce ją zachować dla siebie. Jeśli podany jest tylko odnośnik do wersetu z Biblii, nie jest to problemem – mamy w szkole Chromebooki, więc łatwo można wygooglować pełną treść tego cytatu”.

Inicjatywa miała swój początek pod koniec ubiegłego roku, ale widać już jej pozytywny wpływ. Do Sophy Jones dołączyła najpierw jedna z jej koleżanek z klasy Evelyn Philpot, potem kolejne osoby.

„Któregoś dnia zobaczyłam inną uczennicę, która miała przy sobie jedną z żółtych karteczek samoprzylepnych z wersetem biblijnym, który napisaliśmy. Sprawiło mi to ogromną radość tego dnia, kiedy uświadomiłam sobie, że innym podoba się to, co robimy i faktycznie im pomaga” – powiedziała Philpot. „Skoro wersety te przemówiły do mnie, wierzę, że mogą przemówić także do innych”.

Zarówno Jones, jak i Philpot należą do First Priority, organizacji chrześcijańskiej dla młodzieży szkolnej z oddziałem w Whitley County High School. Todd Lawson, dyrektor tej organizacji, powiedział, że jest dumny z inicjatywy podjętej przez dziewczyny.

Jak przyznaje Sophy Jones: „Bóg i modlitwa to dla mnie jedyna odpowiedź – to nasza jedyna nadzieja. Mogę nie czuć się ważna w domu, mogę nie czuć się ważna dla nauczyciela, czy dla innych osób, ale jestem przekonana, że Bóg nas kocha i to jest najważniejsze! To modlitwa sprawia, że czuję się kochana!”

 

 

Oprac. na podst. Faithwire

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama