Czytamy Stary Testament: Biblijna teologia stworzenia a ewolucja

Książka wydawnictwa Jedność - ćwiczenia do wykładów z biblistyki (Rozdział 2)

Czytamy Stary Testament: Biblijna teologia stworzenia a ewolucja

Ks. Wojciech Pikor

Czytamy Stary Testament

ĆWICZENIA DO WYKŁADÓW Z BIBLISTYKI

Seria: Dzieło Biblijne. Biblia - katecheza - życie

JEDNOŚĆ 2007


2. Biblijna teologia stworzenia a ewolucja

Cel

· próba trynitarnej lektury biblijnych tekstów o stworzeniu

· ustalenie relacji między biblijną wizją stworzenia a ewolucjonizmem i kreacjonizmem . ocena „teologii ewolucji" zaproponowanej przez J.F. Haughta

Lektura

Wybór tekstów przewidzianych na ćwiczenie jest podyktowany kierunkami dyskusji, jakie zostały nakreślone przez cele spotkania. Warto poszerzyć te lektury o inne prace, które pozwoliłyby na pogłębienie zaproponowanej tematyki.

Jan Paweł II, Stworzyciel: Bóg Trójjedyny, w: Bóg Ojciec. Katechezy Ojca Świętego Jana Pawła II, Kraków - Ząbki 1999, s. 138-141 (katecheza z dnia 5.03.1986)

H. Seweryniak, Współczesne ewolucjonizmy a wiara w stworzenie, PP 111 (1995), nr 11, s. 147-149

J.F. Haught, Odpowiedzi na 101 pytań o Boga i ewolucję, Wydawnictwo WAM, Kraków 2003, s. 73-76

 

Problematyka spotkania

Jesienią 2006 roku rozgorzała w Polsce dyskusja nad statusem teorii ewolucji. Reakcją na wypowiedzi polityków było „Oświadczenie katolickich wykładowców filozofii przyrody" (m.in. ks. prof. M. Hellera i abp. prof. J. Życińskiego), którzy napisali, iż „Jan Paweł II w swym przesłaniu do Papieskiej Akademii Nauk z 26.10.1996 r. podkreślił jednoznacznie, iż nie istnieje konflikt między ewolucyjną teorią powstania człowieka a chrześcijańską koncepcją stworzenia. Nauczanie to zobowiązuje środowiska katolickie do poszukiwania tych form dialogu nauki i wiary, w których nauczanie Pisma Świętego i nowe teorie nauk przyrodniczych uzupełniają się wzajemnie w poszukiwaniu pełnej prawdy"7. Wychodząc naprzeciw temu postulatowi, spotkanie podejmie pewne kwestie, które służyłyby dialogowi nauki i wiary.

Przebieg spotkania

1. Biblijna teologia stworzenia

Jan Paweł II w katechezie o „Stworzycielu: Bogu Trójjedynym" mówi o „logiczno-ikonicznej" strukturze świata. W stworzeniu objawia się Mądrość Boga, która w tekstach biblijnych związana jest z Logosem.

Jaka dynamika stworzenia wyznaczana jest przez Słowo Boga? Wskaż odpowiednie teksty Biblii.

W jaki sposób wpisanie w stworzenie „śladów Trójcy" sprawia, że stworzenie jest in actu?. Ku czemu ono zmierza?

2. Biblijna teologia stworzenia a ewolucjonizm

Ten problem podejmuje w swoim artykule ks. prof. H. Seweryniak. Przytoczony został tu tylko paragraf podsumowujący jego ocenę różnych nurtów współczesnego ewolucjonizmu. W oparciu o jego konkluzje ustosunkuj się wobec poniższych problemów:

Dlaczego „stworzenie" jest pojęciem teologicznym?

Jakie miejsce Boga wobec stworzonego świata objawiają teksty biblijne?

Jaka jest dynamika creatio continua w świetle Pisma Świętego?

3. Możliwość „teologii ewolucji"

Pojęcie to zostało zaproponowane przez J.F. Haughta, który do biblijnej teologii stworzenia próbuje wprowadzić kategorię „ewolucji".

Jakie są główne założenia jego teologii ewolucji?

W jakiej relacji pozostaje tak ujęta teologia stworzenia do przywołanych wcześniej koncepcji „logiczno-ikonicznej struktury świata" i „creatio continua"7.

Jaką nadzieję dla człowieka pragnie stworzyć „teologia ewolucji"?

Na ile „teologia ewolucji" jest historiozbawcza?

Logiczno-ikoniczna struktura stworzenia

Prawda o stworzeniu świata, o powołaniu go z nicości do istnienia, skierowuje wzrok naszej wiary w stronę Boga Stworzyciela. Dzieło stworzenia jest objawieniem Jego wszechmocy, mądrości i miłości (por. Mdr 11,25). [...]

Równocześnie zaś poprzez wszechmoc objawia się miłość, gdyż Stwórca, stwarzając, obdarowuje istnieniem byty różne od siebie i zarazem wzajemnie tak bardzo zróżnicowane. [...] Stworzyć - to znaczy, obdarować (obdarować nade wszystko istnieniem). Ten zaś, kto obdarowuje - miłuje (por. Mdr 11,24.26). [...]

Jest to zaś miłość bezinteresowna, skoncentrowana na tym, aby zaistniało dobro i aby to dobro trwało i rozwijało się wedle właściwej dla niego dynamiki. [...] Poprzez akt stworzenia świata, a w szczególności -człowieka, plan zbawienia zaczyna się urzeczywistniać. Stworzenie jest dziełem Mądrości miłującej, czemu na wielu miejscach Pismo Święte daje wyraz (por. np. Prz 8,22-36). [...]

Prawdą wiary jest, że świat ma swój początek w Stworzycielu, który jest Bogiem Trójjedynym. Chociaż dzieło stworzenia przypisuje się nade wszystko Ojcu, [...] to równocześnie prawdą wiary jest, że Ojciec, Syn i Duch Święty są jednym i wspólnym (niepodzielnym) principium (zasadą) stworzenia.

Pismo Święte dostarcza w sposób wieloraki potwierdzenia tej prawdy. Przede wszystkim, gdy chodzi o Syna, który jest Słowem współistotnym Ojcu. Już w Starym Testamencie szczególną wymowę posiada ten werset Psalmu: „Przez słowo Pana powstały niebiosa" (Ps 33 [32],6), który pełnego objawienia swojej zawartości doczekał się dopiero w Nowym Testamencie, na przykład w Prologu Janowym: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. [...] Świat stał się przez Nie" (J 1,1-3.10).

Prawdę o stworzeniu wszystkiego „w Jezusie Chrystusie" głoszą też Listy Pawiowe: „jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy" (1 Kor 8,6). W Liście do Kolosan czytamy: „W Nim zostało wszystko stworzone. [...] Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie" (Kol 1,15-17). Apostoł pisze: „przez Niego i dla Niego" - wskazuje więc równocześnie na porządek sprawczości i celowości. Do tego tematu jeszcze wypadnie powrócić. W Liście do Hebrajczyków spotykamy raz jeszcze tę prawdę, że „Bóg [...] stworzył wszechświat przez Syna" (por. 1,2) oraz że Syn „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi" (1,3).

Tak więc w świetle Nowego Testamentu, przede wszystkim za sprawą pism św. Jana i św. Pawła, doznaje pogłębiającego wzbogacenia ta myśl, którą już Stary Testament wyraził, odwołując się do stwórczej Mądrości, a przede wszystkim do stwarzającego Słowa: „Przez słowo Pana powstały niebiosa" (Ps 33 [32],6). Owo stwarzające Słowo nie tylko „było u Boga", ale „było Bogiem". I właśnie jak współistotny Ojcu Syn, to Słowo w jedności z Ojcem stworzyło świat: „świat stał się przez Nie" (J 1,10).

Stworzyło zaś świat w sposób odpowiadający osobie (hipostazie) Słowa. Jako „obraz Boga niewidzialnego" (por. Kol 1,15) to Słowo, które jest Przedwiecznym Synem, „odblaskiem chwały Ojca i odbiciem Jego istoty" (por. Hbr 1,3) - było zarazem „Pierworodnym wobec każdego stworzenia" (Kol 1,15) w tym znaczeniu, że wszystko zostało „stworzone w Słowie-Synu", aby w czasie stać się - „poza Bogiem" - powołanym z nicości do istnienia światem stworzeń. W tym znaczeniu więc „wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało" (J 1,3).

Można zatem stwierdzić, że Objawienie zawiera w sobie prawdę o „logicznej" strukturze wszechświata (od Logos - Słowo), albo też o jego strukturze „ikonicznej" (od eikon - obraz, obraz Ojca). Od czasów Ojców Kościoła utrwaliła się nauka, że świat stworzony nosi w sobie „ślady Trójcy" (vestigia Trinitatis). Jest on dziełem Ojca przez Syna w Duchu Świętym. W stworzeniu objawia się Mądrość Boga; ujawniająca się w nim dwoista - „logiczna-ikoniczna" struktura stworzeń pozostaje dogłębnie zespolona ze strukturą daru, jak twierdzą niektórzy współcześni teologowie. Poszczególne stworzenia nie tylko są „słowem" Słowa, którym Stwórca przemawia do naszego poznania, ale są równocześnie „darami" Daru: noszą na sobie znamię Ducha Świętego - stwórczego Ducha. [...]

Jan Paweł II, Stworzyciel: Bóg Trójjedyny, s. 138-141 (fragmenty katechezy z dnia 5.03.1986)

Teologia stworzenia

1. Teoria ewolucji i teologia stworzenia, chociaż są komplementarne, dają odpowiedzi na różne pytania. Ewolucja jest pojęciem „empirycznym". Zakłada ona uprzednie istnienie „czegoś", co się przekształca i rozwija. Stworzenie jest natomiast pojęciem teologicznym, za pomocą którego wyjaśniamy, dlaczego i po co jest rzeczywistość, owo coś, co się rozwija i przekształca od form prostych do najbardziej złożonych. Tych pytań ani Hawking, ani Dawkins nie mogą postawić w obrębie własnego pola badawczego. Wolno im, rzecz jasna, pytać o rację dostateczną rezultatów swoich poszukiwań. Ale wtedy przechodzą już na poziom filozofii i nie powinni się wspierać autorytetem naukowym. [...]

2. Opisując stwórczą działalność Boga, Pismo Święte odwołuje się do przyczynowości Bożej. Wydaje się, że należy mówić raczej o analogii przyczynowości, którą Biblia wyraża za pomocą czasownika „bara" - „stworzył". Podmiotem „bara" może być tylko Bóg. To dlatego Pismo Święte, pomimo pewnych zbieżności, mówi o stworzeniu w sposób całkowicie różny od mitów kosmogonijnych innych religii, relacjonujących zmagania bogów czy to między sobą, czy tez z mocami chaosu. W tym duchu św. Tomasz z Akwinu i Dante powiedzą, że stworzenie jest sztuką właściwą tylko Bogu. W rozumieniu filozofii tomistycznej polega ono na udzielaniu istnienia; wedle Teilharda de Chardin Bóg sprawia, że rzeczy stają się; w języku Heideggera, że stwarza warunki możliwości bytu, czasu, przestrzeni.

3. Aby wyrazić wyjątkowość stwórczego działania Boga, Pismo Święte mówi o stworzeniu ex nihilo (2 Mch 7,28; Rz 4,17). [...] Nie znaczy to wcale, że świat jest zbudowany z nicości. Formuła „ex nihilo" jest przykładem formuły apofatycznej. Użycie „ex" („z") wskazywałoby na jakiś uprzednio dany materiał, czemu zaraz zaprzecza się przez użycie „nihil" - dzieło stworzenia nie zakłada uprzedniego istnienia materii. A zatem należy odrzucić utożsamianie „niczego" z chaosem (Rdz 1,1), „atomem energii" pierwotnej czy poszczególnymi szczeblami ewolucji. Bóg nie jest tylko Demiurgiem, Wielkim Zegarmistrzem, Architektem czy Budowniczym. Jest Stwórcą wszystkiego, tzn. tylko i wyłącznie On jest Źródłem i Zasadą świata, który w konsekwencji całkowicie od Niego zależy. W tym sensie egzystencja świata nie jest efektem anonimowych potęg, przypadku czy fatum, ale rzeczywistością darowaną.

4. Jak się dokonuje stwórczy czyn Boga? We współczesnej teologii najwięcej miejsca poświęca się wizji stworzenia jako creatio continua. Jej rzecznicy odwołują się czasami do tekstu Rdz 2,2, gdzie się stwierdza, że siódmego dnia Bóg odpoczywał po dziele, którego dokonał. Czy mamy tu do czynienia z fatalnym antropomorfizmem? Czy tylko z uzasadnieniem świętowania szabatu? A może z podkreśleniem faktu autonomii świata - że oto odtąd człowiek ma kontynuować to, co Bóg rozpoczął? Wydaje się, że u źródeł obrazu „odpoczywającego Boga" - obok dwu ostatnich motywów - znajduje się głęboka prawda wyrażająca cel dynamiki stworzenia: szabat, tj. chwałę Bożą. Potwierdza to św. Paweł, pisząc o oczekiwaniu przez stworzenie objawienia się chwały synów ludzkich oraz o jego ukierunkowaniu na pełnię, w której Bóg będzie wszystkim we wszystkim (Rz 8,19-24; 1 Kor 15,28). Bóg w wiecznym „teraz" wydobywa wciąż „rzeczy nowe"; stworzył świat w ten sposób, że bez ustanku go stwarza (M. Eckhart), dając bez ustanku istnienie i pociągając ku sobie.

5. Ewolucjonizm materialistyczny traktuje rzeczywistość i cały proces ewolucji jako ciąg przypadków. Chrześcijaństwo ze swej strony jest propozycją wiary w stworzenie. [...] Dlatego opisywana przez Dawkin-sa ewolucyjna rzeczywistość świata, który postępuje naprzód niejako testując, próbując rozmaite możliwości, może być od strony teologii stworzenia rozumiana w ten sposób, ze Bog prowadzi stworzenie ku pełni, nie narzucając mu swojej wszechmocy. Dzieje ewolucji kosmosu i życia zdają się być świadectwem tego, że nie chodzi Mu ani o istnienie świata wykończonego, funkcjonującego jak doskonały mechanizm, ani człowieka-marionetki. Motywem stworzenia świata, w którym pojawia się istota dająca w pełnej wolności odpowiedź na miłość Stwórcy, mogło być tylko podjęcie ryzyka jego stawania się, autonomicznego dochodzenia do dojrzałości. W tym rozumieniu człowiek, chociaż jest owocem owego procesu w wymiarze historycznym, ontogenetycznym, to w wymiarze stwórczym - i tylko w tym wymiarze naprawdę - jest osobą, istotą powołaną przez Boga do wolnego przyjęcia Miłości i darowania miłości.

H. Seweryniak, Współczesne ewolucjonizmy a wiara w stworzenie, s. 147-149 (fragmenty)

Teologia ewolucji

Co rozumiemy pod pojęciem teologii ewolucji?

Teologia ewolucji jest działem teologii systematycznej, który ukazuje, jak ewolucja - wraz z jej aspektami, które przyrodnicy sceptycy uważają za nie do pogodzenia z wiarą - rzuca światło na rewolucyjny obraz Boga obecny w wierze chrześcijańskiej. [...]

Po Darwinie ciągle możemy myśleć o Bogu jako działającym z mocą w świecie, lecz musimy ową Boską moc ostrożniej określić. Jesteśmy w stanie dalej wyznawać, że Bóg jest Stwórcą działającym w świecie i wiernym Odkupicielem. Teologia ewolucji ukazuje jednak te prawdy w sposób liczący się z odkryciami nauk ewolucyjnych.

Krótko mówiąc, Bóg wiary chrześcijańskiej nie jest kimś, kto ogranicza świat i zmusza go do rozwijania się według ściśle ustalonego planu. Zamiast tego Bóg chce, aby świat „stał się sobą" tak dalece, jak to możliwe. Oznacza to, że świat musi mieć przestrzeń i czas, aby błądzić, próbując różnych możliwości. Chociaż Boski umysł jest źródłem wszystkich możliwych alternatywnych dróg, które wszechświat może obrać w swej przygodzie ewolucyjnej, to możemy swobodnie przyjąć, że Bóg miłości nie popchnie go, aby w milczeniu szedł z góry określoną drogą. Jeśli Bóg miłuje świat, to wolno nam sądzić, że zostawia mu pewien margines wolności, aby eksperymentował wśród wielu możliwości swego rozwoju.

[...] Fakt życia w nieustannie powiększającym się wszechświecie sugeruje, że pragnieniem Stworzyciela jest, aby świat cieszył się przestrzenną i czasową wolnością w eksperymentowaniu swej rozwijającej się niezależności. Bóg, który rzeczywiście miłuje świat, jest z nim głęboko związany, lecz w sposób, który umożliwia światu pozostanie zawsze różnym od Boga. Proces ewolucji jest historią wszechświata, który próbuje różnych sposobów odnalezienia swej tożsamości. Boska moc jawi się zatem jako miłosne samoograniczanie, jako przyzwolenie na to, aby świat ukształtował się jako coś różnego od Boga.

W jaki sposób ewolucja zmienia nasze rozumienie Boga?

Ewolucyjny punkt widzenia prowadzi przede wszystkim do poważnej rewizji w umiejscawianiu Boskiej transcendencji. Możemy ostrożnie stwierdzić, że Bóg jest nie tylko „w górze", lecz również „z przodu". Karl Rahner wyraził to przekonanie w powiedzeniu, iż Bóg jest Absolutną Przyszłością. Refleksja nad procesem ewolucji pomogła teologii wydobyć głęboko biblijne rozumienie Boga, czyli Kogoś, kto związany jest ze światem jako dawca obietnic, które dopiero się spełnią. Bóg przychodzi do niedokończonego świata z przyszłości i stamtąd tworzy go na nowo. [...]

Po wtóre, epopeja ewolucji rozszerza nasze rozumienie Boga pozwalając zauważyć, że troszczy się On o przeznaczenie całego kosmosu. Dlatego nie możemy przekonywająco oddzielać naszych osobistych aspiracji od losu całego stworzenia. [...] Ewolucja sugeruje jednak, że jesteśmy związani z ogromnym wszechświatem i długą historią życia, która staje się. To odświeżające poczucie „wspólnoty" z kosmosem wyznacza naszej nadziei nowe, szersze horyzonty. Ewolucja dostarcza mocniejszego niż kiedykolwiek przekonania, że jesteśmy uczestnikami toczącego się procesu kosmiczne) historii stwarzania.

Ewolucja odkryła też nowe akcenty w rzeczywistości nazywanej Bożą łaską, podkreślając, że pozwala ona na zaistnienie „niezależnego" kosmosu, który nie jest kształtowany przez determinującą konieczność. W takim świecie możliwy jest przypadek i dowolność. [...] Nawet św. Tomasz z Akwinu stwierdził, że wszechświat całkowicie zdominowany przez konieczność nie różniłby się od Boga. Świat musi zawierać elementy nieprzewidywalności lub przypadkowości, jeśli w ogóle ma być światem. [...]

Tylko niezależny kosmos może nawiązać dialog i stworzyć głębokie więzi z Bogiem. Z takiego punktu widzenia epopeja ewolucji jest historią stopniowego pojawiania się niezależności i autonomii świata budzącego się pod wpływem łaski Bożej. Natomiast Boża łaska - jak często podkreślał Karl Rahner - czyni świat bardziej, a nie mniej autonomicznym. W obecności Boga wszechświat nie rozpływa się w nicości lub w Bogu, lecz staje się światem odmiennym od swego Stworzyciela.

Ewolucja pozwala zatem głęboko doświadczyć pierwotnego biblijnego przekonania, że Bóg jest łaskawą, oswobadzającą Miłością.

J.R Haught, Odpowiedzi na 101 pytań o Boga i ewolucję, s. 73-76 (fragmenty)

(...)

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama