Europa poszukuje samą siebie

Czy irlandzkie "Nie" w referendum oznacza, że integracja Europy została zatrzymana?

Irlandzkie referendum1 odrzuciło Traktat Lizboński2, który postawił sobie za główny cel silniejsze zintegrowanie więzi między państwami członkami Unii Europejskiej (EU)3. Czy zatem jest właściwym stawiać tezę, że irlandzkie „NIE”, to również „NIE” dla dalszej integracji Europy? Niekoniecznie4. Co zatem ono oznacza i czemu miałoby służyć? Niektórzy obserwatorzy sceny politycznej uważają, że było to spowodowane ogólnie rzecz ujmując strachem o utracenie „narodowej niezależności”5. Nie zagłębiając się zbytnio w ‘zasadność’ bądź ‘nie’ społecznych lęków Irlandczyków, odrzucony przez nich Traktat ma moc „wiążącą” dla wszystkich państw Unii6. Nie powinno zatem dziwić, że decyzja mieszkańców Zielonej Wyspy musiała wywołać żywą dyskusję na arenie międzynarodowej, która zasadniczo sprowadziła się do poszukiwania odpowiedzi na jedno, ale jakże istotne pytanie: „czy istnieje sens dalszej integracji Europy?”

Integracji „tak” albo „nie”

Zintegrowana Europa, oznacza Europę „atlantycką”, jednak oprócz Rosji. Warto w tym miejscu przypomnieć, że ów podział stworzyła na przestrzeni swej państwowości sama Rosja, niejednokrotnie odżegnywując się od swej europejskiej przynależności, traktując Stary Kontynent jedynie w kategorii łakomych kąsków, łatwych do zdobycia7. Od czasów Stalinowskich8 – z wyjątkiem okresu II wojny światowej – ówczesny Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) był najdelikatniej mówiąc „nieprzychylnie” nastawiony do Europy9, starając się wszelkimi możliwymi sposobami uszczuplić jej znaczenie na arenie międzynarodowej, a to m.in. przez uczynienie od roku 1922 Republikami Związkowymi takich państw, jak: Ukraina10 i Białoruś11, czy od 1940 roku Krajów Bałtyckich (Litwa, Łotwa, Estonia)12. Nie przeszkodziło to jednak przywódcom Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, aby podczas odbywających się w okresie II wojny światowej konferencji koalicji antyhitlerowskiej13 usankcjonować polityczno-imperatorskie zapędy ZSRR, gdy na przełomie listopada i grudnia 1943 roku w Teheranie14, w lutym 1945 roku w Jałcie15 i na przełomie lipca i sierpnia 1945 roku w Poczdamie16 nakreślono nowy, powojenny podział Europy, legitymizując na ponad czterdzieści lat obecności Armii Czerwonej w strefie wpływów tej części Europy środkowo-wschodniej, która obejmowała: Polskę, Czechosłowację, Węgry, Rumunię i Bułgarię17. Ponadto umowa koalicyjna pozwoliła ZSRR na podporządkowanie sobie wschodniej części Niemiec18 i na krótki czas Austrię19. I dziś wiele międzynarodowych dzienników, pisząc o byłej prezydenturze Władimira Putina20, czy obecnej Dimitrija Miedwiediewa21, wskazuje na ich narodowy nacjonalizm, który przejawia się w pragnieniu odbudowania potęgi militarno-gospodarczej Rosji22, na miarę tej z okresu panowania cara Piotra Wielkiego.23

Europejska integracja rozpoczęła się krótko po zakończeniu działań wojennych, w roku 194624. Głównym jej powodem była realna obawa ekspansji sowieckiej. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że wbrew ogólnym opiniom – zwłaszcza tym, które obiegowo były powtarzane przez polityków z tzw. krajów satelickich Rosji Sowieckiej, choć nie tylko, bo identyczne sygnały płynęły również z samego Kremla, tzw. żelazną kurtynę nie stworzyła Europa zachodnia, chcąca odseparować się od ZSRR, lecz sam Związek Radziecki w obawie przed wpływami świata proamerykańskiego – jej polityki a zwłaszcza ekonomii25. Mimo dramatyzmu tamtych lat, próba zintegrowania Europy zachodniej zakończyła się wielkim sukcesem i to nie tylko dla niej samej, ale również i dla krajów Europy środkowo-wschodniej, stając się dla nich „jutrzenką” nadziei na lepszą przyszłość26.

Blisko dwadzieścia lat od rozpadu bloku wschodniego i triumfu demokracji w krajach byłego bloku wschodniego, i to na wielu płaszczyznach – zarówno życia społecznego, polityki, jak i ekonomii, pozwala nam postawić pytanie: czy istnieją jakakolwiek przesłanki dla dalszego kontynuowania procesu integracyjnego Europy? Odpowiedź brzmi: „tak” i „nie”.

Argumenty „za”

Głównym argumentem przemawiającym „za” kontynuowaniem procesu integracji Europy jest współczesny podział światowych sił, jaki nastąpił po zakończeniu „zimnej wojny”, jaka bez mała czterdzieści lat toczyła się między Związkiem Radzieckim a Stanami Zjednoczonymi27.

Jak wiadomo po rozpadnięciu się tzw. „żelaznej kurtyny”, dzielącą Europę i świat na dwa przeciwstawne sobie obozy polityczne, współczesna historia nie zakończyła się. Wręcz odwrotnie. W świecie nadal toczą się walki, tym razem o wielkomocarstwową dominację, której stawką jest polityczna, ekonomiczna i wojskowa hegemonia. Naprzeciw siebie stanęli i walczą ze sobą ci, których na to stać, a „podzielona” Europa może niestety jedynie temu współzawodnictwu: bądź biernie się przyglądać, bądź kibicować jednej ze stron. Ma do wyboru: Rosję, Stany Zjednoczone, Chiny, lub dotąd choć nie zjednoczony, to jednak bardzo aktywny na arenie międzynarodowej islamski świat; z czego nie trudno zauważyć, że najbardziej jej przychylną pozostaje jak dotąd jedynie Ameryka. Jakby tego było mało, tym globalnym graczom podporządkowane są również międzynarodowe monopole, od których Europa coraz bardziej jest uzależnieni28. Czy zatem Europie już nic nie pozostało, oprócz bycia obiektem wielkomocarstwowych gier? Niestety, co jednak zmusza Europę do zwarcia szeregów.

Innym argumentem jest ten, który wypływa z „globalizacji” świata29, która można to dziś powiedzieć z całą odpowiedzialnością przynosi nie tylko ‘wygody’, ale i niesie ‘zagrożenia’. Idzie o odczuwalne na całym świecie skutki załamań giełdowych rynków finansowych30, czy politykę energetyczną wielkich mocarstw 31. Następnie spadek urodzeń w Europie32, a także coraz bardziej widoczny ekspansjonizm islamski, który w wielu krajach Starego Kontynentu stał się już drugą po chrześcijaństwie religią monoteistyczną33. Niestety tym zamianom Europa, a zwłaszcza jej najmniejsze części, nie będzie mogła się oprzeć, i to tak długo, jako długo nie będzie międzynarodowej koordynacji jej działań, m.in. w polityce decyzyjnej i monetarnej, po to, aby świat wreszcie usłyszał jeden stanowczy głos – głos, któremu na imię zjednoczona Europa.

Argumenty „przeciw”

Integracja Europy, która w swych podstawowych założeniach ma na celu łączenie poszczególnych jej części w jedną nierozdzielną całość, spotyka się często ze stanowczym sprzeciwem i to ze strony wielu jej członków34. Reakcje te pokazują, że jakiekolwiek próby mające doprowadzić do ograniczenia suwerenności, na rzecz podporządkowania się innemu, wyższemu autorytetowi, nie są ani takie łatwe, ani proste.

Proces wstępowania poszczególnych krajów do Unii po raz kolejny udowodnił, że Europa nie jest jedną jednością, a Europejczycy „mentalnościowo” nie są w sposób jednakowy na ten historyczny krok przygotowani. Potwierdziła to historia. Otóż obszarowo wielkie a zarazem ekonomicznie stabilne państwa znacznie mniej miały problemów i obaw o swą przyszłość po integracji35. Z kolei państwa, które miały w przeszłości silne związki z Rosją, jak chociażby Serbia, pod „skrzydła” UE nie bardzo się spieszą36. Są to społeczeństwa często o naturze konserwatywnej, które nade wszystko cenią sobie zachowanie swych narodowych tradycji. Ich podejście do kwestii przeobrażeń podyktowane jest obawą, że wraz z wstąpieniem do UE zostaną pozbawione swej narodowej tożsamości, na rzecz obowiązujących we wspólnocie standardom lewicowo-liberalnym. Obawy te dotyczą również aktualnie prowadzonej polityki finansowej Unii, gdzie brak jest jednomyślności, w świetle grożącej światu największej od II wojny światowej recesji37. Takie działania dla najsłabszych krajów europejskich, mogą oznaczać niebezpieczny w swych skutkach brak wzrostu gospodarczego38, z którym walczą, choć bez większych efektów, również te najbogatsze i najbardziej rozwinięte.39

Członkostwo w UE może być nieprzyjemne i z innych powodów. Z jednej strony Unia stawia „wysoką poprzeczkę” przed państwami-członkami, a to m.in. w kwestii: prawa i sądownictwa, opracowania klarownych zasad konkurencyjności, przepisów antykorupcyjnych, czy ekologii. To sprawia, że coraz częściej mówi się i to nie tylko w kuluarach, ale i na salonach politycznych o ‘Europie dwóch prędkości’, co oczywiście nie może się podobać państwom, które z różnych powodów mają problemy z procesem adaptacyjnym40. Z drugiej jednak strony Unia za bardzo nie dba o wypracowanie odpowiednich standardów, które pozwoliłby opinii publicznej kontrolować poczynania elit politycznych. Ta jednak na skutek swej bierności, jak dotąd nie wytworzyła obywatelskiego społeczeństwa, które tę sytuację mogłoby zmienić. Niewątpliwie nierozwiązanie tych kwestii poważnie komplikuje proces integracyjny.

Zdolności obronne

Jak wiadomo dokonujące się od bez mała dwudziestu lat dynamiczne scalanie Europy w jedną całość, ani nie kończy współczesnej historii, ani tym bardziej nie oddala możliwości konfliktu41. Wydarzania w Gruzji z sierpnia 2008 roku pokazały, że bezpieczeństwo Europy nie jest stabilne42. Jest owszem prawdą, że choć w ostatnich latach prawdopodobieństwo światowego konfliktu nuklearnego znacznie się oddaliło, to jednak tego samego nie można już powiedzieć o następstwach lokalnych konfliktów43, które ze zrozumiałych powodów budzą także wśród Europejczyków niepokój44. Choć zmienia się charakter działań, to cel pozostaje ten sam – zniszczenie pokoju. Temu celowi przyświecają coraz częstsze samobójcze ataki terrorystyczne, transnarodowe działania o charakterze zorganizowanej przestępczości, czy użycie technologii informatycznych przez podmioty pozapaństwowe45. A co na to Europa?

Europa pochłonięta konsumowaniem samej siebie składa jedynie szereg deklaracji „bezpieczeństwa”46. I nie chodzi tu bynajmniej o ochronę jakiś ponadnarodowych ideałów, choć o nich również się wspomina, lecz po prostu o zachowanie wypracowanego przez lata wysokiego poziomu życia47. To sprawiło, że większość społeczeństwa, jak i polityków nie ma już ochoty oddawać swego życia w imię jakieś idei, co m.in. pokazały debaty społeczno-polityczne zarówno w Polsce, jak i w Czechach, dotyczące rozlokowania w tych krajach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej48. Jednak w ferworze prowadzonych dyskusji zapomniano o jednym a mianowicie, że nie ma można zapewnić sobie jednocześnie całkowitej ‘wolności’ i ‘bezpieczeństwa’. Najnowsza historia Europy pokazała już niejednokrotnie, że na koniec i tak wygrywa potrzeba ‘bezpieczeństwa’, ale niestety świadomość tego przychodziła prawie zawsze bardzo późno, bo w chwili bezpośredniego jej zagrożenia, gdy tak naprawdę już niewiele było można zrobić49. Niestety Europa XXI wieku bardziej od bezpieczeństwa preferuje wolność – bez roszczeń, bez ryzyka, bez ofiar. Czy jest to we skuteczności obraz Europy jutra?50

Europa przyszłości

Idea integracji europejskiej, jak to już było wspomniane wyżej, zrodziła się po II wojnie światowej51. Jej „ojcami” byli zdeklarowani katolicy52: Konrad Adenauer53, Robert Schuman54, Alcide De Gasperii55, gdzie dwaj ostatni są kandydatami na ołtarze. Niestety obecna – druga już generacja Europejczyków, będąca świadkami procesu jednoczenia Starego Kontynentu, rozumie Unię Europejską jedynie w kategorii ‘jedności’ administracyjno-ekonomicznej, której celem jest przede wszystkim zapewnienie „wolnego” przepływu towarów, usług, kapitału i ludzi56. W następstwie „posiadanie” pokonało „bycie” a „wartości” utożsamiono z „potrzebami”. Tym samym idee liberalizmu wkradły się nie tylko na salony polityczne, czy do gospodarki, ale znacznie opanowały życie społeczne. Z czasem stał się on filozofią życie „emancypowanego” człowieka, znającego swe prawa i przywileje, mniej obowiązki. Tym samym „dobro społeczne” zostało zredukowane do pojęcia „materialnego dobrobytu”. Rachunek ekonomiczny zyskał absolutny priorytet, i to do tego stopnia, że przestano brać pod uwagę ewentualne negatywne skutki owych działań na przyszłość. Celem bowiem stało się zapewnienie Europie harmonijnego przepływu kapitału i to nawet tam, gdzie są widoczne sprzeczności i różnice. Jednak Europa tym się nie zraża, uważa bowiem, że w przezwyciężaniu istniejących problemów przyjdą jej na pomoc liberalne „cnoty”, które pod wspólnym mianownikiem ‘relatywizmu’ występują pod hasłem ‘tolerancji’ i ‘nierozdzielności’. Tym samym Europa zapomina, że odziera samą siebie ze swego etosu. Szansą na zmianę kierunku jest większościowe odrzucenie narzuconych „wartości”, które tak naprawdę są jedynie „potrzebami”. Problem jednak tak naprawdę tkwi w społecznym przyzwoleniu i braku poszukiwania właściwych odpowiedzi na następujące pytania: Czy „potrzeba” powinna mieć pierwszeństwo? Czy jest ona usprawiedliwieniem dla działań nielicznych na rzecz tych licznych? Jest to prawie przysłowiowa „kość niezgody” dzisiejszej europejskiej prawicy i lewicy, która niestety spycha Europę do wieku XIX.

I właśnie dlatego, a może i przede wszystkim z tego powodu należy kontynuować integrację Europy, gdyż właśnie to, co nie pozwoliło dotychczas z niej uczynić jedynie zapisu historycznego, to było chrześcijaństwo, a dokładniej walka o zachowanie chrześcijańskich korzeni Europy57. Niestety liberalno-konsumpcyjna Europa, jej polityczne, intelektualne i medialne elity, do końca i większość jej społeczeństwa z chrześcijańskimi wartościami po prostu się nie zgadza. Potwierdzają to niektóre próby legislacyjne, jak chociażby te dotyczące obszaru badań nad zarodkowymi komórkami macierzystymi58, aborcją59, czy eutanazją60 – a wszystko to w imię szeroko pojętej „tolerancji”. Czy to jednak oznacza, że chrześcijanie mieliby odrzucić ideę integracji takiej właśnie Europy, uważając to za coś niewłaściwego, czy wręcz nagannego? Nie, a to z tego chociażby powodu, że Europa nie ma konkretnej „wizji” swego jutra, lecz „cel”, którym jest materialny dobrobyt. Jeśli tak, to gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla człowieka? Przecież tak naprawdę nie można z jego wnętrza jakąkolwiek legislacją wymazać prawa Bożego, pozbawić go możliwości wyrażania samego siebie, swej akceptacji dla Boga i świata. Europejski człowiek nie może bowiem żyć całkowicie bez Boga a jedynie dla świata. I odwrotnie uznając istnienie Boga – nie może obrócić się plecami do świata i jego historii. Nie powinien w imię Boga niszczyć ziemi, ani tym bardziej odrzucać Boga, który stoi u początki jego zrodzenia, w przeciwnym razie wniesie do swej egzystencji rozkład i chaos. Z tego też powodu Europa potrzebuje zjednoczenia pod sztandarem chrześcijaństwa, jak i chrześcijaństwo w spełnieniu swego posłannictwa potrzebuje Europy.


Przypisy:

Ks. dr Mariusz Roszewski. Prowadzi badania nad osobowością rodziny w wymiarze personalistycznego kodeksu praw człowieka.

1 Według oficjalnych danych przeciw Traktatowi opowiedziało się 53,4 proc. Irlandczyków, za było 46,7 proc. Irlandia jest jedynym krajem Unii Europejskiej, gdzie Traktat został poddany głosowaniu w referendum (tego wymaga tamtejsza konstytucja). Po irlandzkim vecie traktat został zablokowany jako projekt unijny. Zob. http://news.money.pl/artykul/irlandczycy;storpedują;traktat;lizboński,139,0,347019.html; Komentarze: zob. http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/21979,irlandia_odrzuciła_w_referendum_traktat_lizbonski.html; zob. http://www.wprost.pl/ar/131628/Irlandia_nie_dla_Traktatu_Lizbonskiego/; zob. http://ego.riki.pl/polityka/irlandzkie_nie.html.; zob. http://www.newsweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=27287&Watek=102646&WatekStr=1&DA=280620081614; http://wyborcza.pl/1,76842,5315455,Komentarze-po_referendum_w_Irlandii.html

2 Traktat Lizboński (oficjalnie – Traktat z Lizbony zmieniający Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską; w wersji roboczej określany jako traktat reformujący), to umowa międzynarodowa zakładająca m.in. reformę instytucji Unii Europejskiej. Został podpisany 13 grudnia 2007 roku w Lizbonie, a opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej Seria C Nr 306 z 17 grudnia 2007. Ma wejść w życie 1 stycznia 2009 roku, o ile zostanie ratyfikowany przez wszystkie 27 państw należących do Unii Europejskiej, a następnie dokumenty ratyfikacyjne zostaną złożone w depozycie rządu Włoch.

3 Traktat lizboński ustanawia nowe ramy prawne i sposób zorganizowania Unii Europejskiej. Został on opracowany po to, aby Unia Europejska (UE) w XXI wieku lepiej odpowiadała na stojące przed nią wyzwania. Dzięki wprowadzanym w Traktacie zmianom Unia ma być bardziej demokratyczna, przejrzysta i skuteczna w działaniu. Traktat miałby wzmocnić rolę Parlamentu Europejskiego i parlamentów krajowych, gwarantując obywatelom większą możliwość uczestnictwa w procesie decyzyjnym UE. Uproszczeniu i usprawnieniu ulegną metody pracy i zasady podejmowania decyzji w UE. Instytucje europejskie w istotnym zakresie zostaną zreformowane. Zwiększą się możliwości działania w dziedzinach o istotnym znaczeniu dla dzisiejszej Unii takich jak bezpieczeństwo energetyczne czy walka z terroryzmem. Traktat wprowadza ponadto istotne zmiany w tak ważnej sferze działalności, jak polityka zagraniczna, m.in. poprzez ustanowienie funkcji Wysokiego Przedstawiciela Unii do spraw zagranicznych oraz powołanie Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. Zob. Barcz J., Przewodnik po Traktacie z Lizbony. Traktaty stanowiące Unię Europejską. Stan obecny oraz teksty skonsolidowane w brzemieniu Traktatu z Lizbony, Warszawa 2008.

5 Dlaczego Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński? Głównie ze strachu przed utratą suwerenności i kontroli nad własnym krajem. Z lęku przed ujednoliceniem podatków (które akurat w Irlandii są najniższe w Unii Europejskiej), przed naruszeniem neutralności (m.in. przed wspólną polityką obronną), przed odejściem od bezpłatnej służby zdrowia. I z obawy przed zdominowaniem Unii przez największe kraje członkowskie. Zob. http://ec.europa.eu/public_opinion/flash/fl_245_full_en.pdf; zob. http://euro.pap.com.pl/palio/html.run?_Instance=cms_euro.pap.pl&_PageID=1&s=szablon.depesza&dz=szablon.depesza&dep=77295&data=&lang=PL&_CheckSum=441081510.

6 Aby Traktat Lizboński mógł wejść w życie, musi zostać ratyfikowany przez wszystkie 27 państw członkowskich. Każde państwo członkowskie może zadecydować w zależności od przepisów konstytucji, czy ratyfikacja odbędzie się w drodze referendum, czy w drodze głosowania w parlamencie. Ratyfikacja traktatu przez poszczególne państwa Unii Europejskiej musi zakończyć się w takim czasie, aby mógł on wejść w życie do 1 stycznia 2009 roku, tak aby jego przepisy obowiązywały przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które będą miały miejsce w czerwcu 2009 roku.

7 Odkrycie przez Richarda Chancellora w roku 1553 tzw. północnej drogi morskiej (Przejście Północno-Wschodnie), dało Rosji po raz pierwszy w historii możliwość bezpośredniego kontaktu z państwami zachodnimi. W roku 1613 carem Rosji został Michał Fiodorowicz, założyciel dynastii Romanowów, która w polityce zagranicznej kierowała się zasadą zjednoczenia całości ziem ruskich. Dzięki decyzjom Rady Perejasławskiej i długoletniej wojnie z Rzeczpospolitą (1654-1667), Rosja uzyskała panowanie nad Lewobrzeżną Ukrainą z Kijowem. Trwałe włączenie się Rosji w dzieje europejskie przyniosła Wielka Wojna Północna toczona w latach 1700-1721, która zakończyła dominację Szwedów w basenie Morza Bałtyckiego, a zarazem otworzyła Rosjanom możliwość nieskrępowanych kontaktów z Zachodem. W czasie panowania Piotra I Wielkiego w roku 1703 przeniesiono stolicę kraju do nowo zbudowanego Petersburga, nad Bałtyk. W 1721 roku Piotr I przyjął tytuł Cesarza-Imperatora, co dało początek Imperium Rosyjskiemu. Z kolei za panowania carycy Katarzyny II zwycięskie wojny z Turkami (1768-1774 i 1787-1792) otworzyły Rosji szeroki dostęp do Morza Czarnego. W roku 1783 Rosja anektowała Krym, a poprzez uczestnictwo w trzech rozbiorach w roku 1772, 1793 i 1795 zyskała wschodnie ziemie Rzeczpospolitej. Panujący w latach 1796-1801 syn Katarzyny II, Paweł I kontynuował politykę ekspansji swej matki, anektując w 1801 Gruzję. Z kolei car Aleksander I dzięki pokonaniu w roku 1812 Wielkiej Armii Napoleona pod Moskwą i zdobyciu Paryża w roku 1814, zapewnił Rosji dominującą pozycję na kontynencie europejskim. Poszerzył on również granice kraju o Wielkie Księstwo Finlandii w roku 1809, Besarabię w roku 1812, Dagestan i terytorium dzisiejszego Azerbejdżanu w roku 1813. Również w Azji Środkowej Rosja zajęła tereny do granicy z Persją i Afganistanem. Zob. Heller M., Historia Imperium Rosyjskiego, Warszawa 2005.

8 Józef Stalin (1878-1953). Od 1924 roku sekretarz generalny KPZR (Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego) a faktycznie dyktator Związku Radzieckiego, posiadającym nieograniczoną władzę i stosującym w celach wyznawanej idei walki klasowej jako metodę rządzenia masowy, państwowy wewnętrzny i zewnętrzny terror, który pochłonął według różnych ocen od kilku do kilku dziesiątków milionów ofiar śmiertelnych. Zob. Wołkogonow D., Stalin. Wirtuoz kłamstwa, dyktator myśli, tłum. Antosiewicz M., Warszawa 2006.

Stalinizm – system polityczno-ekonomiczny, który powstał w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) po faktycznym przejęciu pełni władzy przez Józefa Stalina. Jednak początkiem tego systemu był tzw. „komunizm wojenny”, wprowadzony jeszcze przez Włodzimierza Lenina, opierający się na całkowitym scentralizowaniu wszelkich decyzji polityczno-ekonomicznych na prawie rewolucyjnym. Zazwyczaj przyjmuje się, że pełna wersja stalinizmu trwała od roku 1929 (pozbycie się z kierownictwa Wielkiej Komunistycznej Partii Bolszewików (WKP(b)) głównych oponentów Stalina) do roku 1953, czyli do chwili śmierć Stalina. Stalinizm do roku 1945 funkcjonował wyłącznie w ZSRR. Po drugiej wojnie światowej został jednak eksportowany do tzw. państw satelickich, które w wyniku konferencji jałtańskiej dostały się pod kontrolę Rosji Sowieckiej. Zob. Ancewi F., Stalinowska koncepcja państwa na tle ewolucji ustrojowej Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich. Poprzedzona wspomnieniem Czesława Miłosza, Lublin 2001.

9 Zob. Grygajtis K., Sowiecka strategia geopolityczna w Europie a Polska 1924-1943, Elbląg 2006.

10 Zob. Serczyk W.E., Historia Ukrainy, Wrocław, 2001.

11 Zob. Mironowicz E., Białoruś – Historia państw świata w XX wieku, Warszawa 2007.

12 Zob. Beshanov V., Czerwony Blitzkrieg, tłum. Palacz A., Warszawa 2008.

13 Zob. Fenby J., Alianci. Stalin, Roosevelt, Churchill. Tajne rozgrywki zwycięzców II wojny światowej, tłum. Pietrzyk B., Rumińska J., Kraków 2007.

14 W czasie trwania konferencji teherańskiej – USA i Wielka Brytania zobowiązały się w stosunku do Rosji Sowieckiej utworzenie drugiego frontu w Normandii w maju 1944 roku, a także udzielenia pomocy oddziałom marszałka Tito w Jugosławii, Ustalono nową granicę wschodnią Polski i ZSRR na tak zwanej linii Curzona. Rozmawiano także o utworzeniu Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) oraz o Europejskiej Komisji Doradczej, która miała zadecydować o powojennych losach Niemiec, po wcześniejszej jej bezwarunkowej kapitulacji. Dokonano również podziału krajów Europy na alianckie strefy operacyjne. Zob. Pastusiak L., Roosevelt a sprawa polska, Warszawa 1983.

15 Na konferencji jałtańskiej rozstrzygnięto ostatecznie „sprawę” Niemiec. Otóż siły każdego z trzech mocarstw miały okupować wyznaczone na konferencji jej strefy. Zgodnie z tym planem przewidziano utworzenie skoordynowanej administracji i kontroli za pośrednictwem Centralnej Komisji Kontroli, złożonej z naczelnych dowódców trzech mocarstw. Postanowiono również, że Polska utracił Kresy Wschodnie na rzecz Rosji Sowieckiej. Jako rekompensatę za utracone ziemie miano przyłączyć do jej granic: Pomorze Zachodnie, Prusy Wschodnie i Śląsk. Związek Radziecki otrzymał także „zwierzchnictwo” nad Polską i jedną trzecią Niemiec. Podjęto również decyzję o transferze ludności pomiędzy państwami, w tym o przesiedleniu Niemców. Zob. Dülffer J., Jałta, 4 lutego 1945. II wojna światowa i dwubiegunowy podział świata, tłum. Zaborska M., Warszawa 2000.

16 Celem konferencji poczdamskiej było ustalenie trybu likwidacji skutków II wojny światowej, losów Niemiec, opracowanie traktatów pokojowych i zasad organizacji powojennego świata. Konferencja poczdamska postanowiła również po powołaniu Trybunału w celu ukarania zbrodniarzy hitlerowskich (tzw. proces norymberski), przyjęła także radziecki program w kwestiach wschodniej granicy Niemiec. Zob. http://www.pbs.org/wgbh/amex/truman/psources/ps_potsdam.html

17 Zob. Kamiński M.K., W obliczu sowieckiego ekspansjonizmu. Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski i Czechosłowacji 1945-1948, Warszawa 2005; zob. Krogulski M.L., Okupacja w imię sojuszu. Armia Radziecka w Polsce 1956-1993, Warszawa 2001; zob. Sebestyen V., Dwanaście dni. Rewolucja węgierska 1956, tłum. Nowak-Kreyer M., Warszawa 2006; zob. Winkler H.A., Długa droga na Zachód, tom 2 Dzieje Niemiec 1933-1990, tłum. Krzemieniowa K., Wrocław 2007.

18 Zob. Czubiński A., Strzelczyk J., Zarys dziejów Niemiec i państw niemieckich powstałych po II wojnie światowej, Poznań 1986.

19 Zob. Parzymies S., Stosunki międzynarodowe w Europie 1945-2004, Warszawa 2005.

20 Władimir Putin (ur. 7 października 1952 roku). Rosyjski polityk, prawnik, działacz państwowy. Funkcjonariusz Radzieckiej Służby Bezpieczeństwa (KGB) w latach 1975-1990, pracownik administracji Sankt Petersburga w latach 1990-1996, urzędnik administracji prezydenta Rosji Borysa Jelcyna w latach 1996-1998, szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w latach 1998-1999, premier Rosji od 8 sierpnia 1999 do 7 maja 2000. Pełnił obowiązki prezydenta Rosji po rezygnacji Jelcyna 31 grudnia 1999. 26 marca 2000 wybrany na prezydenta Rosji, 14 marca 2004 ponownie wybrany na to stanowisko. Urząd prezydenta pełnił do 7 maja 2008. Od 8 maja 2008 jest premierem Rosji.

21 Dmitrij Miedwiediew (ur. 14 września 1965 roku). Rosyjski polityk, prawnik, działacz państwowy. Wicepremier Rosji od 14 listopada 2005 do 7 maja 2008. Od 7 maja 2008 prezydent Federacji Rosyjskiej.

22 Niektóre z wypowiedzi Władimira Putina, z okresu jego prezydentury (cyt. za www.wikiquote.org): Bycie obywatelem Rosji staje się źródłem prestiżu” (PAP, 2.12.2001); „Całe nasze doświadczenie historyczne dowodzi, że taki kraj jak Rosja może żyć i rozwijać się w obecnych granicach tylko wówczas, gdy jest silnym mocarstwem. We wszystkich okresach osłabienia państwa, politycznego czy ekonomicznego, Rosja stawała zawsze i w sposób nieunikniony przed groźbą rozpadu” (PAP, 16.5.2003); „Stale słyszymy o jakimś zagrożeniu zależnością od Rosji, że trzeba ograniczyć dostęp rosyjskich firm do europejskich rynków. Gdy przychodzą do nas, to są to inwestycje, globalizacja, a kiedy my zamierzamy iść do nich, to jest to już ekspansja” (PAP, 8.5.2006). Wypowiedzi Dimitrija Miedwiediewa z okresu jego kampanii przedwyborczej i po wyborze na prezydenta Federacji Rosyjskiej: „Po wyborach nie będzie u nas żadnych dwóch lub trzech ośrodków władzy. Nie zamienimy się w republikę parlamentarną. Rosją rządzi prezydent” (zob. http://wyborcza.pl/1,83995,4939419.html; Fragment berlińskiego przemówienia: „Mamy wspólną kulturę i historię. Nie pouczajcie nas, a na pewno się dogadamy” (zob. http://wyborcza.pl/1,83995,5311919.html); „To prezydent wytycza główne kierunki polityki wewnętrznej i zagranicznej, jest naczelnym dowódcą sił i podejmuje kluczowe decyzje przy kształtowaniu władzy wykonawczej” (zob. http://wyborcza.pl/1,83995,5054834.html).

23 Piotr I Wielki (1672-1725). Syn Aleksego, z dynastii Romanowów. Po śmierci swego przyrodniego brata, bezdzietnego cara Fiodora III, wiosną 1682 roku, Duma bojarska okrzyknęła go carem. Piotr I zainicjował wdrażanie szerokich reform, mających na celu unowocześnienie państwa. Wprowadzone na przestrzeni wielu lat reformy dotyczyły wojska, administracji i gospodarki państwa, a także oświaty, kultury i cerkwi. Jednak głównym celem, jaki wytyczył sobie Piotr I było zdobycie dostępu Rosji do ciepłych mórz, to jest do Bałtyku i Morza Czarnego. Już w 1696 roku urządził wyprawę wojenną przeciwko Turcji. W 1700 roku Rosja wzięła udział w III wojnie północnej (1700-1721), w ramach koalicji antyszwedzkiej, która zakończyła się pokojem w Nystad. Rosja w jego wyniku uzyskała szeroki dostęp do Bałtyku i możliwość rozwoju swej floty, oraz nieograniczonego handlu z całym światem. Tym samym car Piotr I Wielki zrealizował swój życiowy cel – otwarcia dla Rosji „okna na świat”. Zob. Serczyk W.A., Piotr Wielki, Wrocław 2003.

24 Zob. Pinder J., Usherwood S., Unia Europejska, Warszawa 2008.

25 Zob. Malendowski W., Zimna wojna. Sprzeczności, konflikty i punkty kulminacyjne w radziecko-amerykańskiej rywalizacji, Poznań 1994.

26 Zob. Ash T.G., Wiosna obywateli. Rewolucja 1989 widziana w Warszawie, Budapeszcie, Berlinie i Pradze, tłum. Husarska A., Londyn 1990.

27 Zob. Gaddis J.L., Zimna wojna. Historia podzielonego świata, tłum. Pietrzyk B., Kraków 2007.

29 Zob. Stiglitz J.E., Globalizacja, tłum. Simbierewicz H., Warszawa 2004.

30 Zob. Pawłowicz L., Wierzba R. (red.), Rynki finansowe wobec procesów globalizacji, Warszawa 2003.

31 W 2012 roku przestają obowiązywać przepisy dotyczące emisji gazów cieplarnianych, jakie przyjęto w protokole z Kioto (zob. http://www.atmosphere.mpg.de/enid/3_Jak_zapobiega_zmianom_klimatu/-_Protok_z_Kioto_460.html). Ustalono wtedy, że w latach 2008-2012 państwa obniżą emisję dwutlenku węgla średnio o pięć procent w stosunku do 1990 roku. Z najnowszych badań wynika, że m.in. Stany Zjednoczone rocznie emitują do atmosfery blisko 6 mld ton dwutlenku węgla, Chiny 8 mld ton, Indie 4 mld ton a Japonia 1,2 tys. ton (dla porównania Polska emituje rocznie 360 mln ton CO2). Zdaniem specjalistów trzeba jak najszybciej przygotować nowe ustalenia, które będą obowiązywać do 2020 roku. Aby bowiem zatrzymać zgubny dla naszej planety proces jej ocieplania, wszystkie kraje rozwinięte muszą zmniejszyć emisje gazów aż o 30 procent w stosunku do poziomu z 1990 roku Właśnie tym problemom była poświęcona zwołana do stolicy wielkopolski Poznania od 1 do 12 grudnia 2008 roku Konferencja Klimatyczna Narodów Zjednoczonych (COP14).

32 Zob. Ziemiecki J., Prognozy ludności świata do roku 2050, w: „PRZYSZŁOŚĆ – Świat, Europa, Polska”, nr 1(15)2007.

33 Zob. Parzymies A. (red), Muzułmanie w Europie, Warszawa 2005.

34 Zob. Tomaszewski K., Regiony w procesie integracji europejskiej, Warszawa 2007.

35 Zob. Makowski J. (red.), Geografia Unii Europejskiej, Warszawa 2008.

39 Przyszłość globalnej gospodarki nie wygląda optymistycznie. Listopad potwierdził obawy, iż gospodarka światowa nie uniknie silnego spowolnienia. Recesja dotknęła Niemcy oraz Włochy, wzrost gospodarczy spada również w całej strefie euro. Spowalnia także gospodarka Chin, odnośnie której inwestorzy mieli nadzieje, iż będzie stanowić wsparcie dla światowego PKB w okresie osłabienia tempa jego wzrostu. Stany Zjednoczone, oficjalnie nie są jeszcze w stanie recesji, jednak wskaźniki makroekonomiczne nie pozostawiają wątpliwości, co do kondycji amerykańskiej gospodarki.

40 Zob. Fries F., Spór o Europę, Warszawa 1998.

41 Zob. Żukrowska K., Grącik M. (red.), Bezpieczeństwo międzynarodowe. Teoria i praktyka, Warszawa 2006.

42 Podczas gdy wszystkie serwisy zwracały uwagę jedynie na szczegóły z pola walki, Radio Wolna Europa zaproponowało zastanowić się nad bardziej globalnymi skutkami nowej wojny na Kaukazie. Zob. http://www.rferl.org/content/Article/1189793.html

43 Zob. Cameron G., Nuclear Terrorism. A Phreat Assessment for the 21st Century, London 1999.

44 Niemieccy eksperci od terroryzmu i politycy zastanawiają się, czy zamachy terrorystyczne na hotele w Bombaju były wymierzone głównie w mieszkających tam Europejczyków, czy też terrorystom chodziło o destabilizację Indii. Zob. http://www.dw-world.de/dw/article/0,2144,3836003,00.html

45 Zob. Madej M., Zagrożenia asymetryczne bezpieczeństwa państw obszaru transatlantyckiego, Warszawa 2007.

46 M.in.: „W obliczu zagrożenia światowym terroryzmem unia musi wzmocnić wspólną politykę, przede wszystkim w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych”, „Tworzenie strefy wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, zapoczątkowane na szczycie w Tampere trzeba z nową energią doprowadzić do końca. W reakcji na ataki terrorystyczne z 11 września 2001r. Unia przyjęła 21 września 2001r. Plan walki z terroryzmem. Nakreślono w nim ambitne cele, które chcemy osiągnąć za pomocą równie ambitnych środków” – fragment Wspólnej Deklaracji w Sprawie Priorytetów Europejskich przyjętej na szczycie Francusko – Niemieckim w Nantes w dniu 23 listopada 2001 roku; „Unia Europejska powinna odgrywać ważną rolę na arenie międzynarodowej, aby przyczyniać się do utrwalania pokoju i stabilności, zgodnie ze swymi podstawowymi wartościami. Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa pozwala Europie wspólnie odpowiadać na wyzwania i zagrożenia, z jakimi zmagają się nasze demokracje. Wspiera utrwalenie efektywnego i zrównoważonego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi, a także przyczynia się do wzmocnienia więzów transatlantyckich” – fragment Deklaracji z Arras przyjętej podczas szczytu Polsko-Francuskiego w dniu 28 lutego 2005 roku; „Niepokoją nas nierozwiązane konflikty, które wciąż oddziaływają na niektóre części Kontynentu, stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa, jedności i stabilizacji demokratycznej Państw Członkowskich oraz zagrażając ludności uwikłanej w te konflikty. Będziemy pracować razem na rzecz pojednania i rozwiązań politycznych, zgodnych z normami i zasadami prawa międzynarodowego” – fragment Deklaracji Warszawskiej wypracowanej na Trzecim Szczycie Szefów Państw i Rządów Rady Europy, jaki odbył się w Warszawie w dniach 16-17 maja 2005 roku.

47 „Integracja europejska przyniosła nam pokój i dobrobyt. (...) Umiłowaniu wolności ludzi w Europie Środkowej i Wschodniej zawdzięczamy to, że nienaturalny podział Europy został dziś ostatecznie przezwyciężony. (...) Unia Europejska będzie także w przyszłości żyć dzięki otwartości i woli swoich członków, by równocześnie wspólnie umacniać wewnętrzny rozwój Unii. Unia Europejska będzie także nadal wspierać demokrację, stabilizację i dobrobyt poza swoimi granicami” – fragmenty Deklaracji Berlińskiej podpisanej w Berlinie w dniu 25 marca 2007 roku, w 50. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich, uważanego za symboliczny początek europejskiej integracji.

48 Według danych opublikowanych przez Centrum Badania Opinii Społecznych, większość zwolenników instalacji elementów tarczy antyrakietowej na terenie Polski rekrutowało się z politycznego elektoratu PiS-u (61%) i PO (56%). Z kolei przeciwne były osoby z elektoratu SLD (72%) i PSL-u (42%) – dane pochodzą z września 2008 roku. Z kolei według czeskiego Centrum Badania Opinii Publicznej, zwolennicy w większości rekrutowali się spośród politycznego elektoratu partii rządzącej ODS [obywatelska partia demokratyczna] (61%) podczas gdy większość zwolenników innych reprezentowanych w parlamencie partii opowiada się przeciwko temu projektowi (KDU-ČSL [chrześcijańscy demokraci] 36%, Partia Zielonych 25%, ČSSD [socjaldemokraci] 15%, KSČM [komuniści] 5% zwolenników). Elektorat wnoszący poważne zastrzeżenia związane z antyradarem, utożsami się partiami opozycyjnymi: ČSSD i KSČM – dane z września 2008 roku.

49 Zob. Grotowicz V., Terroryzm w Europie zachodniej, Warszawa-Wrocław 2000.

50 Zob. Kuczyński M., Krwawiąca Europa. Konflikty zbrojne i punkty zapalne w latach 1990-2000. Tło historyczne i stan obecny, Warszawa 2001.

51 Zob. Chrześcijaństwo a integracja europejska, Kraków 1999.

52 Według oficjalnej wykładni dwanaście nieodwracalnych złotych gwiazd rozłożonych w okręgu na chabrowym tle symbolizuje solidarność i harmonię między narodami. Na łożu śmierci plastyk Arsene Heitz, autor unijnej flagi wyznał, że tworząc projekt wzorował się na obrazie Matki Bożej Niepokalanie Poczętej, na którym widnieje postać Maryi na ciemnoniebieskim tle, a wokół jej głowy znajduje się dwanaście gwiazd w kształcie okręgu.

53 Konrad Adenauer (1876-1967) – prawnik, polityk niemiecki i działacz partii chrześcijańsko-demokratycznej, kanclerz RFN. W latach 1917-1933 nadburmistrza Kolonii. W okresie rządów hitlerowskich nie brał udziału w życiu politycznym i jako przeciwnik nazizmu był dwukrotnie aresztowany. W 1945 roku ponownie został wybrany nadburmistrzem Kolonii. Był współzałożycielem partii chrześcijańsko-demokratycznej CDU, a w latach 1950-1966 był jej przewodniczącym. W latach 1949-1963 sprawował urząd Kanclerza RFN. Doprowadził do odbudowy gospodarczej Niemiec oraz ich integracji z Europą Zachodnią, od przyjęcia planu Marshalla, poprzez członkostwo w EWG i NATO. Zob. Ruchniewicz K., Adenauer a Europa, Warszawa 2001.

54 Robert Schuman (1886-1963) – polityk francuski. Ukończył prawo na Uniwersytecie Humboldta w Berlinie. W roku 1919 po raz pierwszy zdobył mandat deputowanego do Zgromadzenia Narodowego. Pracował jako parlamentarzysta do roku 1940, kiedy Rząd Vichy umieścił go w areszcie domowym. Po zakończeniu II wojny światowej z ramienia Ludowego Ruchu Republikańskiego w okresie od 24 listopada 1947 do 26 lipca 1948 pełnił funkcję Premiera Francji. W latach 1948-1953 pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych Francji. W maju 1950 roku Schuman, we współpracy z Jeanem Monnetem i kanclerzem Niemiec Konradem Adenauerem doprowadził do porozumienia między Francją a Niemcami w sprawie wspólnego zarządzania przemysłami stalowym i węglowym na terenie Zagłębia Ruhry. W ten sposób powstała Europejska Wspólnota Węgla i Stali, której następcą jest dzisiejsza Wspólnota Europejska. Deklarację Schumana podpisano 9 maja 1950 roku. Dla upamiętnienia tego dnia 9 maja obchodzony jest jako Dzień Europy. W latach 1958-1960 był przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Kościół katolicki rozpoczął 14 maja 2004 roku jego proces beatyfikacyjny. Zob. Wahl J., Robert Schuman – ojciec Europy, tłum. Dzida S., Gliwice 1999.

55 Alcide De Gasperi (1881-1954). Włoski polityk. W latach 1945–1953 był premierem Włoch. W latach 1911-1918 był posłem do parlamentu austriackiego. Współzałożyciel Włoskiej Partii Ludowej (1919), poseł do parlamentu włoskiego. W czasie rządów Benito Mussoliniego był więziony. W latach 1943-1954 był przewodniczącym włoskiej Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej. Rzecznik zjednoczenia Europy pod względem gospodarczym i obronnym. Współtwórca Rady Europy (1949) i Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Jest kandydatem na ołtarze. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się na szczeblu diecezjalnym 29 kwietnia 1993 roku w Trydencie. Zob. Audisio G., Twórcy zjednoczonej Europy: Robert Schuman, Konrad Adenauer, Alcide De Gasperi, tłum. Borkowski P., Warszawa 2007.

56 Zob. Bożyk P., Misala J., Puławski M. (red.), Międzynarodowe stosunki ekonomiczne, Warszawa 1998.

57 Zob. Gierycz M., Chrześcijaństwo i Unia Europejska. Rola religii w procesie integracji europejskiej, Kraków 2008.

58 Kraje Unii Europejskiej mają bardzo zróżnicowane podejście do badań nad zarodkowymi komórkami macierzystymi. Użycie „nadwyżkowych” embrionów tworzonych do zapłodnienia in vitro do badań dozwolone jest: w Belgii, Czechach, Danii, Grecji, Hiszpanii, Finlandii, Francji, Holandii, Portugalii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Włochy i Niemcy zabraniają pozyskiwania komórek macierzystych z „nadwyżkowych” embrionów, ale zezwalają na badania nad importowanymi liniami komórkowymi. Z kolei Belgia, Szwecja i Wielka Brytania zezwalają na tworzenie embrionów wyłącznie dla celów badań nad zarodkowymi komórkami macierzystymi. Jak łatwo zauważyć z jednej strony stoi to w sprzeczności z stanowiskami Unii Europejskiej i ONZ, a z drugiej pokazuje, jak słabe są konwencje międzynarodowe, które mają regulować te kwestie.

59 Większość państw Unii Europejskiej dopuszcza aborcję podczas trzech pierwszych miesięcy ciąży na życzenie kobiety, a po tym okresie – z innych powodów: z przyczyn społecznych, ze względu na zagrożenie zdrowia i życia, na okoliczności, w jakich doszło do ciąży oraz w przypadku choroby dziecka poczętego. W Szwecji i Holandii nie ma szczegółowych regulacji prawnych dotyczących warunków jakie trzeba spełnić, aby aborcja była „legalna”. Zabicie dziecka poczętego traktowane tam jest na równi z innymi zabiegami medycznymi. Również w 11 krajach Unii Europejskiej (Austria, Belgia, Dania, Francja, Finlandia, Grecja, Hiszpania, Holandia, Luksemburg, Niemcy, Szwecja) dopuszczona jest do użytku pigułka wywołującą poronienie.

60 Choć włoska prokuratura w sierpniu 2008 roku zablokowała drogę do eutanazji 37-letniej Eluany Englaro, która od blisko dziesięciu lat przebywa w śpiączce, to uważa się, że bezprecedensowy wyrok sądu z lipca 2008 roku otworzył drogę do legalizacji w tym kraju eutanazji. Również mogą budzić niepokój nastroje społeczne w Niemczech, gdzie mimo radykalnego sprzeciwu polityków blisko 85 proc. Niemców domaga się od Bundestagu legalizacji eutanazji. Także i w Luksemburgu w lipcu 2007 roku, po pierwszym czytaniu projektu ustawy za przyjęciem ustawy o depenalizacji eutanazji głosowało 30 z 59 parlamentarzystów.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama