Nekropolia amerykańskiej Częstochowy w roku 50-lecia duchowej stolicy Polonii

O cmentarzu przy sanktuarium w "amerykańskiej Częstochowie"

Nekropolia amerykańskiej Częstochowy w roku 50-lecia duchowej stolicy Polonii

O.dr Marian Załęcki,OSPPE, Doylestown U.S.A.

NEKROPOLIA AMERYKAŃSKIEJ CZĘSTOCHOWY W ROKU 50 LECIA DUCHOWEJ STOLICY POLONII


O. Michał Marian Zambrzuski, kapłan wielkiej wizji i głębokiej wiary w Bożą Opatrzność nad sobą wierzył, ż Bóg powierzył mu wielką misję w śród Polonii Amerykańskiej. Jako polski kapłan, kochał Polonię. Widział jej potrzeby duchowe. Widział że jest Polonia cierpi z powodu rozbicia terytorialnego. Dla tej Polonii chciał stworzyć ośrodek, któryby złączył nią duchowo, kulturalnie i patriotycznie. Jako O. Paulin, wychowany w szkole tradycji paulinskich i Maryjnych wiedział , że tylko Pani z Jasnej Góry, danej Polsce jako znak jedności może Polonię wiązać duchowo, patriotyczne i kulturalnie. Marzył o pięknej Pennylwani, która krajobraz i klimat przypominała Polskę, Marzył o wybudowaniu wielkiego Sanktuarium poświeconego czci Pani Jasnogórskiej. Okazją była nadchodząca wielka rocznica 1000-lecia Chrztu Polski. W dniu 16 października,1966 roku, Ks. Kardynał Jan król, Arcybiskup Archidiecezji Filadelfiskej w obecności b. Prezydenta Stanów Zjednoczonych Lyndon B. Johnson uroczyście poświecił nowe Sanktuarium ku czci Pani Jasnogórskiej i szczególnej Patronki Amerykańskiej Polonii.

W swojej wizji proroczej, O. Michał M.Zambrzuski pamiętał również o zmarłych Rodakach, którzy odeszli do Pana po wieczną nagrodę. Pragnął aby Polacy szczególnie zasłużeni dla Polski i Poloni mieli godne miejsce spoczynku, oczekując chwalebnego zmartwychwstania. O.Michał marzył o wielkim Cmentarzu Polonijnym, poświęconym Polakom zasłużonym dla sprawy Polskiej i Polonii, aby byli oni natchnieniem polskich pokoleniom urodzonym w Stanach Zjednoczonych. W realizowaniu tego planu spotkał się z wieloma trudnościami ze strony władz świeckich i kościelnych. Dzięki cierpliwości i modlitwie wszystkie trudności pokonał. Dziś mamy w Częstochowie Amerykańskiej największy Cmentarz Polonijny. Cmentarz jest podzielony na kilka sektorów. Największy jest poświęcony wszystkim wiernym. Spoczywa tutaj około 5 tysięcy wiernych.

Drugi sektor jest poświęcony ludziom kultury, sztuki i nauki. Jest to „Aleja Zasłużonych” na wzór Alei Zasłużonych w Warszawie. Spoczywają tu obrońcy polskiej mowy, zasłużeni na polu politycznym i społecznym, naukowcy, wynalazcy, generałowie wojska polskiego- ludzie, który przyczynili się dla chwały Polonii i Polski.

Trzeci sektor jest poświęcony polskim weteranom Pierwszej i Drugiej Wojny Światowej. W cieniu pomnika „Polskiego Husarza” spoczywają tutaj polscy żołnierze, tułacze świata, którzy walczyli o „Wolność Nasza i Waszą” z myślą o wolnej Polsce, do której na dano im było wrócić i pozostali w obcej ziemi. Jest nich przeszło 2 tysiące. Tutaj w Amerykańskiej Częstochowie, w cieniu Jasnogórskiej Pani, Hetmance Oręża Polskiego godne i sprawiedliwe miejsce. O.Michał zwykł nazywać to miejsce „Polish Arlington” na wzór Amerykańskiego cmentarza żołnierzy amerykańskich w Waszyngtonie. Pod pomnikiem Polskiego Husarza składają koledzy —żołnierze składają wieńce kwiatów biało-czerwonych jak przy grobie nieznanego żołnierza w Warszawie.

Czwartym sektorem jest sekcja kapłańska. Tutaj spoczywają księża diecezjalni. Obok nich jest pięknie zadbana sekcja Ojców i Braci Paulinów. Tutaj spoczywają pionierzy Amerykańskiej Częstochowy: O.Michał M. Zembrzuski, O. Eugeniusz Cseallar,O. Daniel Kozłowski, O. Chryzostom Szewczyk, O. Albert Ostatek, O. Gabriel Lorec, O. Zdzisław Kikowski. O. Julian Banasiak, Brat Marek Mitura.

Obok sekcji Ojców i Braci Paulinów jest sekcja ich najbliższych współpracowników, którzy dzielili losy Amerykańskiej Częstochowy od początku do dni dzisiejszych.

Ponad tymi grobami wznosi się wielki, stalowy krzyż, erygowany w dniu 11-go września, 2001, ku czci ofiar terrorystycznego ataku na Stany Zjednoczone. Chrystus szeroko rozpięty na Krzyżu ramionami swymi obejmuje wszystkich, którzy położyli swoją nadzieje w mocy jego Krzyża. Z tego Krzyża, Chrystus powtarza te same słowa, które kiedyś wypowiedział do swoich współczesnych „Gdy będę wywyższony, wszystkich pociągnę do siebie.”

W ostatnią niedzielę października przy wspanialej jesiennej pogodzie odbyła się uroczysta procesja na cmentarz , z racji Uroczystosci Wszytkich Swietych . W sobotę poprzedziło to święto comiesięczne Nocne Czuwanie w kaplicy Matki Bozej ofiarowane za wszystkich którzy poprzedzili nas w wędrówce do Domu Ojca. Natomiast następnego dnia w niedziele tysiące wiernych wraz ze swoimi pasterzami uczestniczyło w uroczystej Mszy świętej o godzinie 12:00 sprawowanej w sanktuarium w roku Zlotego Jubileuszu. Bezpośrednio po Eucharystii ze słowami modlitwy różańcowej nastąpiło uroczyste procesjonalne nawiedzeniu cmentarza. Procesji przewodniczył O.dr Krzysztof Wieliczko, prowincjał Paulinów w Stanach Zjednoczonych. W duchu Obcowania Świętych modliliśmy się o wieczny pokój dla wszystkich, którzy zaufali Chrystusowi, który jest Życiem i Zmartwychwstaniem naszym.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama