Drugi w państwie

O Kościele greckokatolickim na Ukrainie Zachodniej - w przededniu wizyty Papieża

Po latach prześladowań i nieistnienia Kościół greckokatolicki odbudował swoje struktury na Zachodniej Ukrainie i dominuje na tym terenie. Z oficjalnych statystyk wynika, że jest drugim Kościołem w państwie, po Cerkwi prawosławnej uznającej jurysdykcję Patriarchatu Moskiewskiego.

Odradzający się od momentu powtórnej legalizacji w 1989 r., Ukraiński Kościół Greckokatolicki znajduje się w niełatwej sytuacji. Udało mu się odzyskać tylko część zagrabionego po delegalizacji majątku. Boryka się także z poważnymi trudnościami materialnymi, potęgowanymi przez panujący na Ukrainie kryzys gospodarczy. Starając się odnaleźć miejsce w pluralistycznym społeczeństwie i w nowej sytuacji religijnej, próbuje na nowo określić własną tożsamość. Próby nawiązania stosunków opartych na wzajemnej tolernacji z działającymi na Ukrainie Kościołami prawosławnymi nie powiodły się. Wrogi stosunek do grekokatolików jest wspólny dla trzech zazwyczaj zwalczających się nawzajem Kościołów prawosławnych. Szczególnie nieprzychylny jest Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny (UAKP), który grekokatolików uznaje za „Kościół polski”, właśnie dlatego, że jest on katolicki. Hierarchowie UAKP uważają, że wyznaniem Ukraińców powinno być prawosławie. W tej sytuacji zdarza się, że aby udowodnić niepolski charakter, duchowni grekokatoliccy z dystansem, a czasem i z wrogością, odnoszą się do katolików obrządku łacińskiego.

Ukraina czeka na Papieża

Z badań opinii publicznej, przeprowadzonych na Ukrainie przez Centrum Socjalnych i Marketingowych Badań, wynika, że zdecydowana większość mieszkańców oczekuje wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w swoim kraju. 44 proc. badanych swój stosunek do planowanej pielgrzymki Papieża określa jako pozytywny, a 23 proc. jako obojętny. 16 proc. respondentów twierdzi, że nic nie wie o wizycie Następcy św. Piotra w Kijowie i Lwowie. Negatywne nastawienie zadeklarowało jedynie 4 proc. przebadanych przez CSiMB osób. Co piąty pytany w sondażu mieszkaniec Ukrainy uważa, że przyjazd Ojca Świętego wpłynie na polepszenie pozycji Ukrainy na arenie międzynarodowej, a 17 proc. ma nadzieję, że przyczyni się on do odrodzenia wiary w społeczeństwie ukraińskim. Tylko nieliczne z przebadanych osób obawiają się, że wizyta ta doprowadzi do zaostrzenia i tak napiętych stosunków między katolikami a wyznawcami prawosławia lub że spowoduje pogorszenie relacji z Rosją.

Wśród wiernych grekokatolickich duszpasterstwo prowadzą duchowni, którzy do kapłaństwa przygotowywali się w czasach oficjalnego nieistnienia Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie w bardzo różnych warunkach. Inna jest ich formacja duchowa, przygotowanie teologiczne i metody pracy duszpasterskiej. Księża przygotowani w podziemiu, na indywidualnych kursach prowadzonych przez biskupów lub przedwojennych wykładowców Lwowskiej Greckokatolickiej Akademii Teologicznej, nie są najlepiej wykształceni. Trudno im więc pracować wśród inteligencji. Natomiast kapłani, którzy zdobyli wykształcenie w rosyjskich seminariach, przywykli do pracy z ludźmi starymi i ze środowisk wiejskich oraz robotniczych. Nieliczni księża, którzy przybyli na Ukrainę w ostatnich latach z greckokatolickiej diaspory w Ameryce czy w Europie Zachodniej, chociaż doskonale wykształceni, nie orientują się zupełnie w lokalnych zwyczajach, tradycjach i mentalności społeczeństwa.

W Kościele greckokatolickim zaczynają też odżywać stare antagonizmy między „orientalistami” a „okcydentalistami”, które cały czas istniały wśród hierarchii i duchowieństwa, i trwały nawet w czasach istnienia Kościoła podziemnego. Obecnie zwolennikami „orientalizacji” są zakony studytów i redemptorystów. Postulują oni powrót do źródeł i odnowienie życia liturgicznego w duchu tradycji wschodniej oraz oczyszczenie obrządku z wpływów łacińskich. „Okcydentaliści” uważają, że należy pozostawić w Kościele greckokatolickim elementy rytu łacińskiego.

Kardynał Lubomir Huzar, stojący na czele Kościoła greckokatolickiego, wśród licznych sprzeczności musi budować żywą wspólnotę kościelną. Wydaje się, że elementem łączącym grekokatolików może być dążenie do odzyskania statusu patriarchatu. Orędownikiem tej idei był m.in. zmarły kard. Josef Slipyj, który używał nawet tytułu „Patriarcha Kijowsko-Halicki”. Stolica Apostolska nie zgodziła się jednak na jego uznanie z powodu braku łączności Kardynała ze swoją metropolią oraz ograniczone możliwości rozwoju nieuznawanego przez państwo Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie. Następca kard. Slipyja — kard. Myrosław Lubacziwski, kilkakrotnie prosił Jana Pawła II o ustanowienie na Ukrainie patriarchatu. Teraz kard. Huzar ma nadzieję, że prowadzone przez niego rozmowy w tej sprawie przyniosą oczekiwane rezultaty. Kardynał Huzar wielką uwagę zwraca na odpowiednią formację i kształcenie licznych kandydatów do kapłaństwa. Wielu z nich wykształcenie teologiczne zdobywa na uczelniach w różnych krajach Europy i w Ameryce.

Wizyta Jana Pawła II może przyczynić się do umocnienia pozycji Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie. Jest odbierana jako wyraz uznania dla jego cierpień, które znosił w czasie prześladowań za wierność Rzymowi. Symboliczne znaczenie będzie miała beatyfikacja podczas liturgii we Lwowie 27 męczenników grekokatolickich, z biskupem mukaczewskim Teodorem Romżą na czele. Pielgrzymka Jana Pawła II umocni też łączność Kościoła greckokatolickiego ze Stolicą Apostolską. W duchowych przygotowaniach do niej starano się uświadomić wiernym rolę papieża w Kościołach katolickich obu obrządków. Spodziewane jest też umocnienie wiary młodych grekokatolików, którzy wciąż pozostają na obrzeżach Kościoła.

Ukraiński Kościół Greckokatolicki

skupia około 4,5—5 mln wiernych, należących do 3240 parafii położonych głównie na terenie Ukrainy Zachodniej. Posiada jedną archidiecezję (archieparchię — lwowską), 8 diecezji (eparchii — iwanofrankowską, kołomyjsko-czerniowiecką, samborsko-drohobycką, tarnopolsko-zborowską, sokalską, stryjską, buczacką, mukaczewską) i egzarchat (kijowsko-wyszogrodzki) dla Ukrainy Centralnej i Wschodniej. Na jego czele stoi Arcybiskup Większy Lwowa kard. Lubomir Huzar, a Episkopat tworzy 14 biskupów. Posługę duszpasterską wśród wiernych pełni prawie 2000 kapłanów i prawie 1200 mnichów i zakonnic. Na Ukrainie działa 78 klasztorów greckokatolickich, a wierni modlą się w ponad 2700 świątyniach. We Lwowie działa Teologiczna Akademia Greckokatolicka. Ukraiński Kościół Greckokatolicki posiada także wydawnictwo „Swiczado” oraz radio „Woskresinnia”.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama