Misja – nawrócenie

Temat: Misja – nawrócenie

Z czym wiąże się powołanie? W dzisiejszych czasach wielu powołanie definiuje na swój sposób. Jedni będą zatem twierdzić, że misją księdza jest praca z młodzieżą, podczas gdy inni wskazywać będą na starszych, chorych i samotnych, jako na grupę, która powinna być najbliższa sercu duszpasterza. Jeszcze inni zatroskają się nad pójściem do osób uzależnionych, będących na marginesie życia. W tym samym czasie jeszcze inni wskazując na pontyfikat Franciszka zapytają, ile czasu poświęcamy bezdomnym, ludziom ulicy, biednym, którzy żyją tam, gdzie kończy się granica zainteresowania ich losem służb socjalnych i ośrodków pomocy. Zatem które pole działania jest najważniejsze? Gdzie dziś trzeba iść, aby głosić, że Bóg jest Miłością?
Zanim odpowiemy sobie na to pytanie, warto sięgnąć do dzisiejszej Liturgii Słowa i zobaczyć, w którym momencie Jezus powołuje Apostołów. Otóż po uwięzieniu Jana Chrzciciela Mistrz z Nazaretu zaczyna przepowiadać Królestwo Boże wzywając do nawrócenia. To właśnie wzywanie do nawrócenia oraz bliskość Królestwa motywuje ludzi do pójścia za Jezusem. Ci, którzy szukali innych rzeczy zazwyczaj odchodzą. Bogaty Młodzieniec, który nie znalazł u Jezusa potwierdzenia, że aby być doskonałym nie wystarczy żyć jak żył do tej pory. Ten, który szukał u Jezusa aby Zbawiciel nakazał jego bratu podzielenie się spadkiem odszedł usłyszawszy, że Jezus nie jest sędzią ani rozjemcą między nimi. Ci, którzy szukali uzdrowienia, chcieli doznać lub zobaczyć jakiś cud, odeszli, kiedy otrzymali to, o co prosili.
Dziś też jakże często nasza posługa pośród młodzieży, ubogich czy potrzebujących pomocy kończy się w momencie, kiedy przychodzi zmiana na wikariacie, probostwie czy kapelanii. Nasze przepowiadanie często staje się towarzyszeniem ludziom w ich zmaganiach z codziennością, a coraz mniej jest wzywaniem do nawrócenia. Jest w nas coraz więcej tego świata a coraz mniej wskazywania na nadchodzące Królestwo Boże, do którego winniśmy zmierzać dniem i nocą.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Wiele razy na swoich drogach życia spotykamy i będziemy spotykać ludzi potrzebujących, pragnących uwagi, dobrego słowa czy zwykłego pocieszenie. Nie chodzi o to, aby ich pomijać, czy odmawiać im czysto ludzkiego współczucia lub pomocy. Jednak nigdy nie wolno nam zapominać, od czego Zbawiciel rozpoczął powołanie apostołów. Mianowicie od przepowiadania Królestwa Bożego i wzywania do nawrócenia.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Co przepowiadam, gdy zabieram głos w Imię Boże?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama