Niełatwy dylemat. Prezydent Zełeński wylał dziecko z kąpielą
Władze Ukrainy są bardzo wyczulone na każdy przypadek używania Kościoła podległego Moskwie do propagandy. Jednak uruchomienie przepisu zakazującego działalności Cerkwi (nieważne na ile fasadowego) dolewa oliwy do ognia „świętej wojny”. Nie widzę ani jednego zysku dla Ukrainy z tej operacji – pisze felietonista Opoki Piotr Semka.
«
‹
1
›
»
Nowości w serwisie
- Jak św. Andrzej Bobola ratował Polskę przed bolszewikami
- Podał kobiecie środki poronne bez jej wiedzy. Pierwszy taki pozew w dziejach USA
- Nawrocki wziął udział w wideorozmowie z Trumpem. Omawiano sprawę wojny na Ukrainie
- Leon XIV: bierzcie wzór z Maksymiliana Kolbego
- Słowacy na Jasnej Górze. Dziś do Częstochowy dociera 11 pielgrzymek
- Kłopoty mędrców z Oslo. Jak nie dać pokojowego Nobla Trumpowi?
- Metoda Feldenkraisa, KPO i „Szelmostwa Lisa Witalisa”
- Plan zajęcia Gazy zatwierdzony. Zakłada wysiedlenie miliona ludzi
- Od czego zależy cena ubezpieczenia na życie?
- Podpaleń w Gdyni i Markach dokonano na zlecenie obcego wywiadu. Jest akt oskarżenia
