Kościół synodalny, miłosierny i misyjny. Żadna formuła nas nie zbawi
Niektórzy zdają się uważać, że zaczyna się nowa era Kościoła, bo będziemy mieli Kościół synodalny, miłosierny i misyjny. Można odnieść wrażenie, że ci „wizjonerzy” dopiero co spadli z księżyca. W jednym z tysięcy tekstów o synodalności znalazłem stwierdzenie: „Kościół miłosierny i misyjny – to nowa synodalna wizja Kościoła”. Dlaczego nowa i dlaczego synodalna? – pyta ks. Dariusz Kowalczyk.
Nowości w serwisie
- Papież zawierzył Ukrainę wstawiennictwu nowego błogosławionego – ks. Orosowi
- Czy lyoński efekt ze wzgórza Fourvière zacznie się także wśród młodych nad Wisłą?
- Hołownia przekazuje „pałeczkę w sztafecie”. Nie będzie ubiegał się o stanowisko przewodniczącego Polski 2050
- Leon XIV pokrzepił polskich katechetów. O trudnej sytuacji nauczycieli religii powiedział mu Nawrocki
- Sejmie jest większość dla prezydenckiego projektu „tak dla CPK”. Tusk przegrał głosowanie
- Katecheci reagują na fake news Nowackiej o lekcjach religii. „Warto odróżnić »przymus« od »wyboru«”
- W sobotę obchodzony jest dzień Polskiego Państwa Podziemnego
- We Florencji otwarto długo oczekiwaną wystawę – prezentuje 140 dzieł bł. Fra Angelico, patrona artystów
- 20 tys. katechetów z całego świata spotka się papieżem. „To czas, by na nowo odkryć powołanie”
- Kard. Duka po śmierci Charliego Kirka apeluje o zakończenie „terroru na uniwersytetach”
