Papież: dziękuję Panu, bo wszystko przebiegło dobrze

„Dziękuję Panu, bo wszystko dobrze przebiegło: mogłem spotkać Lud Boży pielgrzymujący na tych ziemiach i wesprzeć rozwój społeczny tych krajów” – w ten sposób Papież odniósł się do zakończonej podróży apostolskiej do Chile i Peru.

Dzisiejszą katechezę Papież poświęcił zakończonej dwa dni temu podróży apostolskiej. Wskazał najpierw, iż jego przybycie do Chile poprzedziły różne manifestacje, co jeszcze bardziej aktualnym uczyniło motto tej podróży: „Pokój mój daję wam”. Ten pokój – powiedział Franciszek – może dać Jezus tylko tym, którzy się Jemu powierzają. 

Przypominając spotkanie z władzami politycznymi i cywilnymi tego kraju podkreślił, że pragnął umocnić tamtejszą demokrację. Dlatego zachęcił ich do słuchania szczególnie ubogich, młodych, osób starszych, a także migrantów oraz do słuchania ziemi.

Spośród wielu innych spotkań, które odbył w Chile, Papież zwrócił uwagę na odwiedziny więzienia kobiecego w Santiago.

„Twarze tych kobiet, z których wiele to młode matki, ze swoimi maluchami w ramionach, wyrażały mimo wszystko wiele nadziei. Zachęciłem je, by domagały się od siebie i od instytucji poważnego procesu przygotowania do reintegracji jako perspektywy nadającej sens codziennemu odbywaniu kary. Nie można myśleć o więzieniu, jakimkolwiek, bez odniesienia do problemu resocjalizacji, dlatego, że jeżeli nie ma nadziei na ponowne włączenie w społeczeństwo, więzienie staje się nieskończoną torturą. Natomiast, jeżeli pracuje się na jego rzecz – nawet ci, którzy odbywają dożywotnie kary mogą być zresocjalizowani – to dzięki tej pracy otwiera się dialog między więzieniem a społeczeństwem. Ale więzienie zawsze musie mieć ten wymiar resocjalizacyjny, zawsze” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek odniósł się także do spotkań z kapłanami, osobami konsekrowanymi i biskupami, które z powodu wspólnego cierpienia spowodowanego niektórymi ranami stały się jeszcze bardziej owocne. „Umocniłem moich braci w odrzuceniu wszelkich kompromisów, co do nadużyć seksualnych wobec nieletnich – stwierdził Papież – a jednocześnie w ufności Bogu, który przez tę próbę oczyszcza i odnawia swoje sługi”.

Opisując swój pobyt w Chile Franciszek opisał także spotkanie z młodymi i ze światem akademickim.

„Uniwersytetowi zaproponowałem model formacji integralnej, który przekłada tożsamość katolicką na zdolność uczestniczenia w budowaniu społeczeństw zjednoczonych i pluralistycznych, w których konflikty nie są ukrywane, lecz zarządzane w dialogu. Konflikty są zawsze, nawet w naszych domach. Ale traktować je w sposób nieodpowiedzialny jest jeszcze gorszą rzeczą. Nie wolno ukrywać konfliktów pod dywanem: z konfliktami, które są ukazywane w jasnym świetle, można się zmierzyć i w dialogu je rozwiązać. Pomyślcie o małych, domowych konfliktach, nie należy ich ukrywać, ale trzeba się z nimi zmierzyć. Znaleźć odpowiedni moment i porozmawiać, bo konflikty tak się rozwiązuje, prowadząc dialog” – kontynuował Papież.

Następnie Ojciec Święty omówił swoją wizytę w Peru. Wspominając spotkanie z ludami tubylczymi w Puerto Maldonado oraz z dziećmi ze schroniska „Mały Książę” zaznaczył, że były okazją, aby wspólnie powiedzieć „nie” kolonizacji ekonomicznej i ideologicznej.

W czasie spotkania z władzami Peru Papież poruszył m.in. problem degradacji ekologiczno-społecznej i korupcji.

„Nie wiem, czy słyszeliście, aby tutaj, w Europie mówiono o korupcji... nie wiem. Ale nie tylko tam, w Ameryce Południowej jest ona obecna: jest także tutaj i jej wpływ jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Jest groźniejsza od grypy. Miesza się w życie i niszczy serca. Proszę, mówmy «nie» korupcji. I powiedziałem [rządzącym], że nikt nie jest zwolniony z odpowiedzialności w obliczu tych dwóch plag oraz że wszyscy są zobowiązani do ich zwalczania” – stwierdził Ojciec Święty.

Papież przypomniał także Mszę, którą odprawił w Trujillo, gdzie zachęcał do reagowania na burze zachowań mafijnych, na brak edukacji, pracy, czy bezpiecznego mieszkania. Kapłanom i zakonnikom zaś wskazał na pamięć o korzeniach, wśród których jest także pobożność ludowa do Maryi Panny. Młodych Peruwiańczyków zachęcił zaś do nietracenia czasu na „makijaż” swego wizerunku, ale, aby na wzór swoich świętych podążali za Jezusem, który jest ich nadzieją.

pp/rv

« 1 »

reklama

reklama

reklama