Życzenia dla biskupa Adriana Galbasa SAC w dniu jego sakry

Publikujemy pełną treść życzeń, które w imieniu polskiego Episkopatu złożył jego Przewodniczący, abp Stanisław Gądecki.

1. Święcenia biskupie to szczególna okazja do uwielbienia Boga, który słabej ludzkiej naturze pozwala pełnić niezwykle odpowiedzialne zadanie apostolskie w Kościele. Jest to zapowiedź trudu pasterza poszukującego zagubionych owiec a jednocześnie ofiary Baranka, który oddaje swe życie za owce. To wprowadzenie w posługiwanie miłości we wspólnocie i misji, zwanej przez świętego Augustyna amoris officium, dlatego też Jezus pyta Piotra: „czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?” (J 21,15).

Na tym też polega specyficzna różnica między przywództwem politycznym a przywództwem kościelnym. Przywództwo kościelne zobowiązuje się do oddania życia za powierzonych sobie wiernych. I nie idzie tu tylko o krwawe męczeństwo, ale również o codzienną gotowość do odłożenia na bok własnych interesów i własnych upodobań. Greckie słowo episkopos wskazuje przecież najpierw na kogoś, kto potrafi owszem spoglądać z góry, ale także na tego, kto patrzy sercem; kto patrzy w podobny sposób jak czynił to sam nasz Zbawiciel: „Pasterz i Stróż (poimen kai episkopos) dusz waszych” (por. 1 P 2,25).

Doskonałość kapłanów i biskupów – w odróżnieniu od doskonałości stanu zakonnego – nie polega na swobodnym podążaniu za radami ewangelicznymi, lecz na podążaniu za miłością pasterską, w której nie chodzi tylko o własną doskonałość, ale o doskonałość innych. A doskonałość tę należy rozumieć w sensie biblijnym – jako ukierunkowanie swego życia na Boga, nie zaś jako moralnie nienaganny sposób życia (por. kard. G. L. Müller, Listy o kapłaństwie, 216-217).

Rząd dusz to sztuka nad sztukami, dlatego życzę Tobie, dostojny biskupie Adrianie, byś był – jak tego pragnie św. Grzegorz Wielki – czysty w myśli, wybitny w działaniu, rozważny w milczeniu, pożyteczny w słowie, bardzo bliski każdemu współczuciem, ponad wszystko oddany rozmyślaniu. Byś przez pokorę był towarzyszem dobrze czyniących, a przez gorliwe dążenie do sprawiedliwości powstał przeciw występkom grzeszących” (św. Grzegorz Wielki, List synodalny I,24).

Ten sam Grzegorz Wielki domaga się od biskupa cnoty miłosierdzia: „Przełożeni niech będą tacy, żeby ich podwładni nie wstydzili się wyznać im swoje ukryte grzechy. I ci mali, gdy znoszą napływ pokus, żeby uciekali się do serca pasterza jak do serca matki, a gdy przewidują, że nacierająca pokusa ich zabrudzi, niech obmyje ich jego nauka pełna pociechy i łzy modlitwy” (Reguła pasterska, cz. 2; r. 5). Z drugiej jednak strony ów święty papież nie pomija wymogów biskupiej sprawiedliwości: „A jednak trzeba, żeby owce bały się swego pasterza, gdy on zauważy, że nie boją się Boga. A to dlatego, żeby przynajmniej bały się grzeszyć z powodu strachu przed człowiekiem, jeśli nie obawiają się sądu Bożego” (Reguła pasterska, cz. 2; r. 6).

Tak więc odtąd – razem z pozostałymi księżmi biskupami – będziesz uczestniczył w walce ze wszystkim, co sprzeciwia się Ewangelii, a jednocześnie Twój pasterski wysiłek pasterski będzie zmierzał do budowania wiary dojrzałej, spójnej, harmonijnej i przemyślanej tutejszych chrześcijan. Będzie ukierunkowany na tworzenie atmosfery zgodnego współżycia między religiami, kulturami i tradycjami.

2. Na nową drogę życia i służby pasterskiej życzę wiec – wraz z księżmi biskupami oraz  zgromadzonymi w tej katedrze wiernymi i tymi, którzy łączą się z nami duchowo – by powodzenie nie napełniały Cię pychą. By przeciwności Cię nie niepokoiły. By trudności nie doprowadzały Cię do rozpaczy. Abyś czuł we własnej piersi uderzenia serc ludzi tęskniących za prawdą i miłością.

Biuro Prasowe KEP

« 1 »

reklama

reklama

reklama