Piesza Pielgrzymka Góralska na Jasną Górę u Matki Boskiej Kalwaryjskiej

Pielgrzym jest człowiekiem szczęśliwym, bo wie, dokąd zmierza. Wie, że cel, który pragnie osiągnąć, wart jest każdego wysiłku, każdej ofiary, każdej kropli potu – mówił bp Damian Muskus OFM w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Bp Damian Muskus OFM odprawił Mszę św. w sanktuarium pasyjno-maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej dla niemal tysiąca pątników, którzy podążają na Jasną Górę w XXXVII Pieszej Pielgrzymce Góralskiej. Przed nimi ponad 200 km drogi. Do celu dotrą 31 lipca.

Bazylika Matki Bożej Anielskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej wypełniła się śpiewem i modlitwą górali z Orawy, Rabki, Nowego Targu i Bachledówki, którzy zmierzają na Jasną Górę. Mszy św. z ich udziałem przewodniczył bp Damian Muskus OFM. W homilii podkreślał, że pątnicze szlaki do Czarnej Madonny kształtowały i wciąż kształtują polską tożsamość, a górale mają w tym swój udział od 37 lat. „Gdy nadchodzi ten czas, zostawiacie swoje domy, pracę, codzienność i wyruszacie w drogę, która ma was przemienić. Ta przemiana dokonuje się w spotkaniu z drugim człowiekiem, z którym dzielicie radości i trudy pielgrzymowania. W pątniczej wspólnocie na co dzień doświadczacie logiki Jezusowego królestwa, czyli logiki służby” – mówił hierarcha i przytoczył zdanie św. Augustyna: „Idziemy do Boga nie drogą, lecz miłością”.

Kaznodzieja akcentował ponadto, że pielgrzymka to nie tylko wspólnota ludzi, którzy dzielą to samo doświadczenie pokonywania własnej słabości, służby drugiemu, przekraczania własnych granic, ale przede wszystkim wspólnota osób poszukujących kontaktu z Bogiem, pragnących się z Nim spotkać w drodze i w przestrzeni miejsca świętego, które jest jej celem.

„Pielgrzym nie szuka rozrywek, ale prawdy o swoim życiu, które ma wyznaczony kierunek, a jest nim życie wieczne. Pielgrzym jest człowiekiem szczęśliwym, bo wie, dokąd zmierza. Wie, że cel, który pragnie osiągnąć, wart jest każdego wysiłku, każdej ofiary, każdej kropli potu” – mówił krakowski biskup pomocniczy i dodał, że pielgrzym, który zna cel swojej wędrówki, różni się od ludzi, którzy żyją z dnia na dzień, poszukując po omacku spełnienia w propozycjach podsuwanych przez świat.

Duchowny dodał także, że pielgrzymka nie jest „handlem wymiennym” z Panem Bogiem, w którym w zamian za przemierzone kilometry otrzymuje się to, czego człowiek pragnie. „Doświadczenie wiary, droga pielgrzyma, nie polega na zbieraniu zasług, ale na autentycznym spotkaniu z Panem. On, Pielgrzym do ludzkich serc, nieustannie wychodzący nam na spotkanie, dociera do nas swoimi drogami, różniącymi się od ziemskich rachub i kalkulacji” – podkreślił.

Najmłodszymi pielgrzymami w tym roku są 3,5-miesięczna Maja i 9-miesięczna Antosia. Najstarszy ma 74 lata. W sumie w czterech grupach wędruje ok. tysiąca osób, ale po drodze dołączają kolejni pątnicy. „Pielgrzymka góralska jest wyjątkowa, bo górale bardzo sobie cenią tradycje i je pielęgnują. Ich śpiew i modlitwa porusza serca” – powiedział KAI główny przewodnik górali paulin o. Jonasz Sowiński.

Pielgrzymka góralska odwiedza po drodze sanktuaria maryjne, m.in. w Ludźmierzu, Makowie Podhalańskim, Kalwarii Zebrzydowskiej, w Czernej, Płokach i Leśniowie. Początkowe odcinki są bardzo trudne, bo przebiegają przez tereny górzyste. Górale przemierzają ok. 240 km w ciągu 9 dni. Góralski śpiew na Jasnej Górze zabrzmi 31 lipca.

md / Kraków

« 1 »

reklama

reklama

reklama