reklama

Święty Krzyż: tłumy pątników na Drodze Krzyżowej do świętokrzyskich relikwii

Tłumy pątników z różnych stron Polski wzięły udział w wielkopiątkowej Świętokrzyskiej Drodze Krzyżowej z Nowej Słupi do sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego, modlitwie przewodził bp Krzysztof Nitkiewicz.

KAI

dodane 30.03.2018 18:39

 Rozważania pasyjne prowadzili podczas nabożeństwa ojcowie oblaci, kustosze świętokrzyskiego sanktuarium. Krzyż, symbol Męki Zbawiciela, nieśli na królewskim szlaku od stacji do stacji przedstawiciele różnych stanów i zawodów.

Bp Krzysztof Nitkiewicz, zwracając się do pielgrzymów przypomniał, że Pan Jezus umarł na krzyżu za nasze grzechy. Zauważył, że inspiratorzy jego zabójstwa, wykonawcy wyroku oraz obserwatorzy stali u stóp krzyża i przyglądali się martwemu skazańcowi.

- Należymy do tej grupy i występujemy we wszystkich pojawiających się tutaj rolach. Jak zauważa św. Jan Apostoł, wypełniły się słowa proroctwa Zachariasza: „Będą patrzeć na tego, którego przebili” (J 19,37). One stale się wypełniają. Ilu ludziom przeszkadza dzisiaj Chrystus i Jego nauka, a także głoszący ją Kościół – mówił biskup.

Hierarcha zwrócił uwagę, że oni teraz krzyczą, aby usunąć religię ze szkół, zabronić krytykowania aborcji, ideologii gender, zakazać symboli i akcentów religijnych w miejscach publicznych oraz podczas uroczystości państwowych.

- A jeśli dzięki usłużnym politykom i aktywistom uda się to w jakimś przypadku, wznoszą okrzyki radości. Również przeciwnicy Chrystusa klaskali i cieszyli się w Wielki Piątek. A tłumy bezrefleksyjnie wyrażały swoją aprobatę, nie dostrzegając, że są jak owce na rzeź prowadzone. Bo świat bez Jezusa skazany jest na samozagładę – podkreślał bp Nitkiewicz.

Pielgrzymi podkreślali wyjątkowość drogi, którą przebyli. Zbigniew z Ostrowca Świętokrzyskiego przyjeżdża tutaj od kilku lat, aby przejść właśnie tą drogą rozważając pasję Chrystusa. - Ten trud wspinania się pod górę uświadamia jak wiele cierpiał Jezus podejmując mękę za zbawienie każdego z nas – mówił pielgrzym.

Agnieszka i Piotr z Opatowa, którzy uczestniczyli we wspólnej modlitwie z trójką dzieci, podkreślali, że ten trud Świętokrzyskiej Drogi Krzyżowej umacnia ich i zbliża do siebie, a całą rodzinę bardziej jednoczy z Bogiem. - Dzieci nie narzekają na trud i dzielnie pokonują niełatwy szlak. Potem wspólnie bierzemy udział w liturgii Wielkiego Piątku – mówili małżonkowie.

Świętokrzyska Droga Krzyżowa ma swoją bogatą wielowiekową historię. Wybudowana została na przełomie XVI – XVII wielu z inicjatywy opata Michała Maliszewskiego. Zachowały się z niej jednie dwie kapliczki, które można zwiedzać na Drodze Królewskiej tuż po wejściu do Puszczy Jodłowej od strony Nowej Słupi.

W 2007 r. dokonane zostało jej odtworzenie. Czternaście drewnianych stacji nawiązuje do tradycji ciesielskich z regionu świętokrzyskiego. Co roku w Wielki Piątek biskup sandomierski przewodniczy i prowadzi Nabożeństwo Drogi Krzyżowej z Nowej Słupi na szczyt do klasztoru.

Święty Krzyż to najstarsze polskie sanktuarium. Przechowywane są w nim relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Opactwo benedyktyńskie zainicjował Bolesław Chrobry w 1006 r. Obecnie opiekę nad nim sprawują Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej.

apis / Święty Krzyż

1 / 1

reklama