Sednem nauczania Kościoła nie jest tolerancja, ale miłość, która stawia wymagania

Sednem nauczania Kościoła nie jest tolerancja, ale miłość, która stawia wymagania. Ludzi znajdujących się na marginesie Kościół stara się włączyć do swojej wspólnoty, a nie towarzyszyć im na obrzeżach i bezdrożach życia – powiedział ks. Paweł Bortkiewicz.

W wywiadzie dla DoRzeczy.pl odniósł się do deklaracji Kongregacji Nauki Wiary dotyczącej zakazu błogosławieństwa par homoseksualnych. Jak zaznaczył, nie wprowadza ona niczego nowego, tylko umacnia dotychczasowe stanowisko Kościoła. Zauważył przy tym, że małżeństwo jest instytucją bardzo mocno osadzoną w nauczaniu Kościoła katolickiego.

„W świetle tego nauczania małżeństwo jest z jednej strony z sakramentem naturalnym, wynikającym z aktu stworzenia człowieka mężczyzną i kobietą. To właśnie ten związek mężczyzny i kobiety został przez Boga pobłogosławiony. Ponadto małżeństwo zostało wyniesione do godności sakramentu nadprzyrodzonego przez Chrystusa, a zatem nie ma możliwości doktrynalnej, niezależnie od prądów kulturowych, by zrównać małżeństwo z jakimkolwiek innym związkiem. Kościół albo będzie wierny nauczaniu Chrystusa, albo przestanie być Kościołem” – tłumaczył.

Zapytany, co oznaczają negatywne ze strony liberalnych hierarchów i duchownych głosy wobec deklaracji, odpowiedział:

„Warto byłoby niewątpliwie przeanalizować każdy z tych głosów i osadzić je w kontekście kulturowym oraz kościelnym danego kraju czy regionu. Te głosy świadczą zasadniczo – to jest ich wspólny mianownik – o tym, że hierarchowie krytykujący nauczanie Kościoła są bardziej ulegli wobec ducha czasu, niż Ducha Prawdy. Oczywiście, w świetle ich deklaracji nie będzie to zdrada nauczania Kościoła, ale podążanie w duchu tolerancji za osobami, uważającymi się za wykluczone”.

Podkreślił, że Kościół ma kierować się nie tolerancją, ale miłością, która pomoże ludziom wrócić na drogę zbawienia.

„Sednem nauczania Kościoła nie jest tolerancja, ale miłość, która stawia wymagania. Ludzi znajdujących się na marginesie Kościół stara się włączyć do swojej wspólnoty, a nie towarzyszyć im na obrzeżach i bezdrożach życia”.

Przypomniał też stanowisko Kościoła wobec mniejszości seksualnych zawarte m.in. w Katechizmie Kościoła Katolickiego.

„Sformułowania te wyrażają jednoznacznie szacunek wobec osób, a jednocześnie zdecydowane odrzucenie ideologii, roszczeń przekształcających się w poszerzanie tak zwanych «praw osób homoseksualnych». To stanowisko wyznacza zarazem postawę katolicką w tych kwestiach”.

„W żadnym wypadku nie można godzić w godność człowieka, który jeśli nawet reprezentuje odmienne poglądy czy skłonności, pozostaje bratem w człowieczeństwie, odkupionym przez Chrystusa. Ale w imię tej samej prawdy o byciu stworzonym przez Boga i odkupionym przez Chrystusa ten człowiek staje się dla mnie jako katolika apelem o to, abym mu dopomógł w przywróceniu wspólnoty z Bogiem. A tej wspólnoty w żaden sposób nie da się zbudować zaprzeczając nauce Chrystusa i wprost walcząc z doktryną przekazaną w Nowym Testamencie. Zatem raz jeszcze podkreślę – właściwie rozumiany szacunek dla osób, a jednocześnie bezwzględny wręcz sprzeciw wobec prób dewastacji życia moralnego, społecznego i politycznego” – tłumaczył ks. Bortkiewicz.

Źródło: DoRzeczy.pl


« 1 »

reklama

reklama

reklama