reklama

In vitro: prawie 200 tys. zamrożonych zarodków. Ta liczba niepokoi i boli

Dzisiejszy Nasz Dziennik zwraca uwagę na problem, o którym nie chcą mówić promotorzy in vitro. W zeszłym roku przybyło aż 40 tys. zarodków, które przechowywane są w magazynach klinik. W sumie to już niemal 200 tys. zamrożonych istnień ludzkich.

MG

dodane 27.11.2025 09:58

„Lawinowo wzrasta liczba przechowywanych zarodków ludzkich powstałych w wyniku niegodziwej procedury in vitro. W 2024 r. przybyło aż 40 tys. istnień, którym nigdy nie będzie dane ani się urodzić, ani godnie umrzeć” – pisze „ND”.

To nie domysły ani szacunki, ale jawne informacje, które można pozyskać z ministerstwa zdrowia. Liczba zamrożonych embrionów stale rośnie. O ile w 2017 r. w magazynach klinik przechowywane było 64 602 zarodków, w 2023 ­– już 159 083, a w zeszłym roku aż 198 609. Oznacza to stały wzrost liczby istnień ludzkich, większości z których nie dane będzie się urodzić, a w zeszłym roku wzrost ten był wręcz dramatyczny.

„To liczby, które niepokoją i bolą zarazem, bo odsłaniają realny, a rzadko omawiany bilans metody in vitro. Aby w jednym cyklu pojawiło się na świecie jedno życie, kilkanaście innych przestaje istnieć lub zostaje zamrożonych” – podkreśla Jacek Kotula, obrońca życia i rodziny.

Marzenia o rodzicielstwie kosztem… własnych dzieci

In vitro przedstawiane jest jako spełnienie marzeń o rodzicielstwie par, które zmagają się z niepłodnością. Celowo jednak ukrywa się koszt związany z tym marzeniem. A kosztem tym są istoty ludzkie. Ceną za jedno poczęte i urodzone dziecko jest życie kilkunastu innych. Można przymykać oczy i udawać, że problem nie istnieje, takie są jednak fakty.

„Problem w tym, że nikt nie potrafi odpowiedzieć, co rzeczywiście dzieje się z zarodkami po latach. Oficjalnie – mają zostać wykorzystane. W praktyce – wiele wskazuje na to, że część z nich nigdy nie doczeka ani prób implantacji, ani nawet godnego potraktowania. Gdzie trafiają? Jak wygląda ich ostateczny los? Tego nikt nie wie, a instytucje, także kliniki, milczą” – mówi poseł PiS Czesław Hoc, lekarz, członek sejmowej Komisji Zdrowia.

Godności życia ludzkiego nie można stopniować

Niektóre kwestie etyczne związane z procedurą in vitro są skomplikowane i wyjaśnienie ich wymaga dłuższych wywodów. To jednak, co powinno być oczywiste i bezdyskusyjne, to fakt, że nie wolno stopniować godności życia ludzkiego. Człowiek młody i sprawny nie jest „bardziej” człowiekiem od starego i schorowanego; małe dziecko nie jest „mniej” człowiekiem od dorosłego. A życie ludzkie nie rozpoczyna się z chwilą porodu, ale dziewięć miesięcy wcześniej, od momentu połączenia rozrodczej komórki męskiej i żeńskiej. Od chwili zapłodnienia nie zachodzą już żadne zmiany genetyczne: mamy do czynienia z odrębną istotą ludzką, ze zdefiniowanym na całe życie genotypem. Jest to elementarna wiedza medyczna.

Fakt ten uznają także promotorzy in vitro, którzy podkreślają, że niezależnie jaką metodą dana istota ludzka została poczęta, cieszy się taką samą wartością. Co do tego nie ma dyskusji. Problem polega na tym, że propagatorzy in vitro nie potrafią wyciągnąć właściwego wniosku z uznawanej przez siebie prawdy. Skoro dzieci poczęte in vitro są równoprawnymi ludźmi, to ani lekarz, ani rodzice nie mają prawa decydować, które z nich będą żyć, a które można pozbawić życia lub bezterminowo zamrozić.

„Nie godzi się – i nigdy nie będzie się godziło – podważać człowieczeństwa kogokolwiek z powodu okoliczności poczęcia. Problem, który poruszamy, nie dotyczy samych dzieci, lecz systemu: lekarzy, urzędników i państwowych regulacji, które decydują o losach ludzkich zarodków traktowanych coraz częściej tylko jako materiał laboratoryjny” – podkreśla Jacek Kotula.

Tak nie wolno traktować żadnego człowieka, w żadnym stadium jego życia. I o to chodzi obrońcom życia. Dlaczego tak trudno to pojąć tym, którzy usiłują przedstawiać in vitro jako dobrodziejstwo dla rodziców, skrzętnie pomijając zasadniczy problem etyczny związany z tą procedurą?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama