reklama

Nakaz aresztowania uchylony. Marcin Romanowski może wrócić do Polski

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił europejski nakaz aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego. Decyzję podjął sędzia Dariusz Łubowski, który w innym procesie nie zgodził się na wydanie Niemcom Wołodymyra Ż. podejrzanego o wysadzenie gazociągu Nord Stream. Sędzia przyznał, że ściganie Romanowskiego było motywowane politycznie.

JJ

dodane 19.12.2025 20:10

Uchylenie Europejskiego Nakazu Aresztowania potwierdziła rzecznik do spraw karnych warszawskiego SO sędzia Anna Ptaszek. Według Romanowskiego decyzja ta jest „aktem oskarżenia” wobec Ministerstwa Sprawiedliwości i „całej ekipy rządzącej”.

Na platformie X o decyzji sądu poinformował również pełnomocnik posła PiS mec. Bartosz Lewandowski. „Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił mój wniosek i uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Romanowskiego. Może on swobodnie poruszać się po krajach Unii Europejskiej i nie jest już ścigany poza Polską” – napisał Lewandowski.

Przypomniał też, że wcześniej Interpol odmówił wystawienia czerwonej noty wobec Romanowskiego.

„Sąd uznał, że nie istnieje ważny interes państwa do dalszego utrzymywania europejskiego nakazu aresztowania” – powiedział PAP mec. Lewandowski.

Nalot na dominikanów

Prawnik dodał, że sąd podzielił jego pogląd, iż w śledztwie dotyczącym posła Romanowskiego dochodziło do „bezprawnego nacisku politycznego, a działania organów ścigania stanowią zagrożenie dla praw i wolności chronionych w konstytucji i prawie międzynarodowym”.

Według Lewandowskiego, opinia Interpolu zawierała uzasadnienie wskazujące na przeszkody natury merytorycznej do wydania czerwonej noty. Jak napisał, „z uwagi na postępowanie organów władzy wykonawczej oraz prokuratury w tej sprawie i fakt udzielenia azylu przez Węgry, co sąd uznał za absolutnie zgodne z prawem międzynarodowym” uchylony został europejski nakaz aresztowania i w piątek ta decyzja została doręczona.

Ścigany za kupno wozów strażackich

Romanowski – były wiceminister sprawiedliwości, poseł PiS, jest podejrzanym w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów za pieniądze z tego funduszu. Chodzi np. o zakup wozów dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Według interpretacji prokuratury, dostarczając OSP pojazdy, politycy (w tym Romanowski) osiągali korzyść osobistą, bo w ten sposób zyskiwali popularność.

9 grudnia 2024 r. sąd zdecydował o areszcie polityka, a następnie wydano za nim list gończy. Później – 19 grudnia ub.r. – Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek prokuratury zadecydował o wydaniu za posłem Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA). Tego samego dnia policja weszła do klasztoru dominikanów w Lublinie. Powodem miał być anonimowy donos wskazujący, że Romanowski się tam ukrywa. Były wiceminister był jednak wówczas na Węgrzech, gdzie uzyskał azyl polityczny.

Decyzję w sprawie uchylenia ENA wydał sędzia Dariusz Łubowski. Ten sam sędzia w październiku odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Ż., którego Berlin poszukuje za wysadzenie gazociągu Nord Stream służącego do dostarczania nad Szprewę rosyjskiego gazu. Jak podał mec. Lewandowski, w składzie orzekającym był także sędzia, który wcześniej wydał ENA.

Nowe plany na Święta

Sam Romanowski powiedział w piątek po południu w Telewizji Republika, że decyzja sądu to „akt oskarżenia” wobec kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości, ale i wobec „całej ekipy rządzącej”. Według niego, sprawa Funduszu Sprawiedliwości miała stać się główną „aferą PiS” i służyć obecnemu rządowi do atakowania polityków tej partii. -

„Uzasadnienie sądu dzisiaj dokonało kompletnej masakry tej całej argumentacji”

– powiedział. Dodał, że w uzasadnieniu sąd nazwał „polski system polityczny działający od dwóch lat »kryptodyktaturą«, wskazując na notoryczne, systemowe naruszania prawa”.

Pytany o swoje plany Romanowski powiedział, że jego powrót do Polski z Budapesztu „jest związany z wcześniejszym zamknięciem do więzienia Tuska, Bodnara, Żurka i całej szajki, zorganizowanej grupy przestępczej, która niszczy Polskę, m.in. dokonując politycznych prześladowań w sprawie Funduszy Sprawiedliwości”.

Dodał zarazem, że będzie musiał „zrewidować trochę plany świąteczne”.

„Może wybiorę się w Tatry, bo tego rzeczywiście najbardziej na Węgrzech brakowało, gór wysokich”

– stwierdził.

Słynne śledztwo

Śledztwo Prokuratury Krajowej w sprawie Funduszu Sprawiedliwości trwa od lutego 2024 r.

To jeden z głównych punktów polityki „rozliczeń” obecnego rządu z ekipą Prawa i Sprawiedliwości oraz różnymi organizacjami konserwatywnymi. Ze sprawą Funduszu związane było głośne zatrzymanie ks. Michała Olszewskiego, który za pieniądze FS zbudował ośrodek dla osób pokrzywdzonych przemocą.

Postępowanie obejmujące kilkanaście wątków, m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu. W przypadku Romanowskiego, który w latach 2019-2023 był wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, prokuratura jesienią 2024 r., zarzuciła popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.

Przestępstwa te miały polegać m.in. „na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości”. Prokuratura twierdzi też, żę polityk zlecał poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia łącznie ponad 107 mln zł i usiłowania przywłaszczenia ponad 58 mln zł.

W lutym 2025 r. Sejm po raz kolejny uchylił Romanowskiemu immunitet oraz wyraził zgodę na jego zatrzymanie i areszt w związku z nowymi zarzutami prokuratury dla posła PiS w tym samym śledztwie. W maju br. warszawski sąd okręgowy nie uwzględnił zażalenia obrony Romanowskiego na decyzję o jego aresztowaniu. Nie uwzględnił też wniosku obrony o wyłączenie jednego z sędziów.(PAP)

 

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama