reklama

Temat podatku katastralnego wraca jak bumerang. Minister FiPR proponuje, by był naliczany od trzeciego mieszkania

Brak dopłat do kredytów mieszkaniowych, inwestycje w budownictwo społeczne oraz podatek katastralny od trzeciego mieszkania, to najważniejsze elementy, które powinny tworzyć politykę mieszkaniową państwa – stwierdziła w środę minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

MG

dodane 14.05.2025 15:23

Według szefowej resortu funduszy przez wiele lat polska polityka mieszkaniowa zorientowana była na opłacalność budowania i inwestowania w mieszkania. Należy to zmienić, a najważniejszym celem powinno być zwiększenie dostępności.

Mieszkania nieosiągalne dla przeciętnego obywatela

„Ceny mieszkań rosną szybciej niż płace, co powoduje, że ich dostępność się pogarsza. Dwa lata temu za 50 metrowe mieszkanie w Warszawie trzeba było zapłacić 84 średnie pensje, a obecnie 92" – zauważyła Pełczyńska-Nałęcz podczas konferencji „Mieszkanie własne czy wynajmowane? Polityka mieszkaniowa w dobie zmian klimatycznych i społecznych", odbywającej się w warszawskiej Szkole Głównej Handlowej.

Minister wymieniła kluczowe – jej zdaniem – elementy takiej polityki, nakierowanej na zwiększenie dostępności mieszkań. Przede wszystkim nie należy – jak zaznaczyła – dopłacać do kredytów mieszkaniowych, ponieważ stymuluje to wzrost cen lokali.

„Badania w Polsce i na świecie wskazują to jednoznacznie. Przećwiczyliśmy to na programie «Bezpieczny Kredyt 2 proc.», kiedy to średnio w całej Polsce mieszkania zdrożały o 13 proc., a w Warszawie i Krakowie – ponad 20 proc. Z programu skorzystała niewielka grupa osób, wcale nie najmniej zamożnych, która taniej kupiła mieszkania, a dla wszystkich pozostałych były one na koniec droższe" – szefowa resortu funduszy.

W ocenie minister należy przede wszystkim budować mieszkania społeczne, zwłaszcza w małych i średnich miejscowościach, co pozwoli zatrzymać tam młode osoby. Dodała, że lokale w zasobie budownictwa społecznego miałyby być przeznaczone dla tych, których nie stać na kupno mieszkania, ale mogą sobie pozwolić na opłacenie czynszu, nieco tańszego od komercyjnego.

„Powinniśmy też zaprzestać wyprzedaży mieszkań komunalnych, zwłaszcza z bonifikatą. To nie ma sensu, bo z jednej budujemy, a jednocześnie mieszkania wypływają z zasobu komunalnego jak z dziurawego wiadra. Zamiast mieszkania komunalne sprzedawać, należy je remontować" – podkreśliła szefowa MFiPR.

Podatek katastralny – temat wraca jak bumerang

Pełczyńska-Nałęcz postuluje również wprowadzenie podatku katastralnego od trzeciego posiadanego lokalu. 

„Dotknie to mniej niż 1 proc. obywateli, a jest to potrzebne, żeby zniechęcać do inwestowania w mieszkania. Dzięki temu uwolni się kapitał potrzebny na rozwój Polski. Dzisiaj ten kapitał tkwi w betonie" – zauważył ministra. Zaznaczyła jednak, że mieszkania kupione dla dzieci byłyby zwolnione z podatku.

Zwróciła uwagę na obecność na polskim rynku mieszkaniowym tzw. REIT-ów, czyli funduszy inwestujących w nieruchomości, a następnie zarabiających na ich najmie. „Badania pokazują jednoznacznie, że wejście ich na rynek powoduje wzrost cen mieszkań i cen najmu. To nie jest rozwiązanie, które należy popierać" – stwierdziła.

Należy natomiast – jak dodała Pełczyńska-Nałęcz – rozwijać społeczne agencje najmu, które „zabezpieczają najemcy i wynajmującemu bezpieczne użytkowanie i wynajmowanie mieszkań, przy jednoczesnym niewyciąganiu mieszkań z rynku, zwłaszcza w najlepszych lokalizacjach".

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama