reklama

Demograficzna zima: Włochy obiecują miliard euro, aby wesprzeć rodziny. A co w Polsce?

Spadająca dzietność i będący jej konsekwencją coraz poważniejszy kryzys demograficzny wzbudza słuszne obawy we Włoszech. Premier Giorgia Meloni obiecała środki finansowe, aby zachęcić rodziny do posiadania dzieci.

MG

dodane 27.10.2023 12:09

Środki przeznaczone na wsparcie rodzin to około miliarda euro. Pracujące kobiety mają otrzymać dodatkową pomoc finansową, jeśli mają dwoje lub więcej dzieci. Ponadto włoski rząd chce wydłużyć opcjonalny urlop rodzicielski i zwiększyć fundusz opieki dziennej. Ten ostatni środek dotyczy drugiego dziecka i kolejnych.

Meloni powiedziała, że środki te mają być jasnym sygnałem, że „kobieta, która urodziła co najmniej dwoje dzieci, wniosła już istotny wkład w społeczeństwo”. Dlatego też, argumentowała, państwo częściowo rekompensuje to poprzez „płacenie składek na ubezpieczenie społeczne”. Meloni pragnie zmienić podejście Włoszek do macierzyństwa. Istotnym przesłaniem – wbrew przesadnie skoncentrowanej na karierze zawodowej kulturze korporacyjnej – jest, że dzieci nie są przeszkodą w pracy. „Chcemy dać zachętę i wsparcie tym, którzy rodzą dzieci i chcą pracować”.

Włochy są jednym z krajów najbardziej dotkniętych spadkiem liczby ludności. W ubiegłym roku w urodziło się tu tylko 393 000 dzieci. Statystyczna Włoszka jest też coraz starsza, a przeciętny moment urodzenia pierwszego dziecka przesunął się obecnie na 32 rok życia, co jest samo w sobie istotnym problemem. Optymalny wiek dla macierzyństwa to 18 do 29 lat. Wraz z upływem lat pojawia się coraz więcej problemów: wzrasta ryzyko wad genetycznych u dziecka, spada płodność, a sama ciąża i poród mogą wiązać się z komplikacjami medycznymi.

We Włoszech od czasu powojennego „boomu demograficznego” wskaźnik urodzeń spadł ponad dwukrotnie. W 1964 wynosił on 2,66 dziecka na kobietę, obecnie – zaledwie 1,24. Za próg zastępowalności pokoleniowej uważa się wskaźnik 2,1. Obecny poziom oznacza szybkie wymieranie społeczeństwa. W Polsce spadek dzietności jest równie dramatyczny. Obecny wskaźnik dzietności jest niemal identyczny jak we Włoszech i wynosi 1,26 dziecka na kobietę.

Według Giorgii Meloni, włoski rząd uważa demografię za jeden ze swoich głównych priorytetów. Mówi o „wielkiej bitwie w obronie rodzin, tożsamości, Boga i wszystkich rzeczy, które zbudowały naszą cywilizację”. W Polsce natomiast politycy partii, które stanowią większość w nowowybranym parlamencie, deklarują wsparcie dla aborcji na życzenie. Czy na pewno tego potrzebują kobiety i tego potrzebuje nasze państwo?

Zobacz także: Co ma wspólnego niechęć do rodzenia z bałwochwalstwem?

1 / 1

reklama