Papież w drodze do Mongolii pobłogosławił przeszytą pociskami manierkę żołnierza z Ukrainy. Jego historia jest niezwykła

W trakcie lotu do Mongolii Papież pobłogosławił manierkę ukraińskiego żołnierza, który dzięki niej uniknął śmierci.

Był bardzo skupiony. Wziął ją do ręki. Był pod ogromnym wrażeniem tej manierki. A ja powiedziałam mu, że to owoc wojny. A on potwierdził. Był bardzo poważny. Papież zechciał pobłogosławić manierkę, aby wróciła do ukraińskiego kościoła i była tam jako przypomnienie jego szacunku dla Ukrainy – powiedziała serwisowi Vatican News Eva Fernandez, dziennikarka radia Cope, która podała Papieżowi manierkę podczas podróży do Mongolii.

Manierka należy do ukraińskiego żołnierza, który został uratowany przed wybuchem. Przyniósł ten przedmiot do kościoła we Lwowie, aby podziękować za ocalenie.

Ksiądz z kościoła we Lwowie przekazując manierkę powiedział: „Ten przedmiot trafił do naszego kościoła, gdy przyniósł go obrońca Ukrainy, lwowianin, który przeżył, który nie zginął. Przyszedł podziękować Bogu za swoje życie i pragnął zostawić to jako przypomnienie, że wojna jest czymś strasznym i że ludzie tam umierają. I właśnie dzisiaj chcielibyśmy przekazać tę manierkę Papieżowi, tak naprawdę, aby on, jak to już robi, dalej trwał na modlitwie i stale wspierał Ukrainę".

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama