Na kogo może głosować katolik?

Kościół nie może wskazywać partii politycznych w wyborach. Czasem jednak deklaracje partii są zaskakująco jasne...

Będąc świadomym obywatelem postanowiłem dziś skorzystać ze strony „Latarnik wyborczy”, aby sprawdzić zgodność moich przekonań z deklaracjami komitetów wyborczych partii startujących w wyborach parlamentarnych. Nie ujawnię, jaki wynik mi wyszedł — wydaje mi się dość humorystyczny. Nie tak jednak, jak same odpowiedzi komitetów wyborczych, które można sprawdzić po wypełnieniu testu. Na przykład, na pytanie o konieczność podwyższenia wieku emerytalnego wszystkie partie odpowiedziały „nie zgadzam się”. Ciekawe w takim razie, kto parę lat temu ten wiek podwyższył i publicznie deklarował, że jest to absolutnie konieczne, w przeciwnym razie grozi nam katastrofa systemu emerytalnego. Czyżby były to krasnoludki, a nie ci sami politycy, którzy dziś twierdzą, że nie ma takiej konieczności?

Kolejny przykład to pytanie „Czy kwota wolna od podatku powinna być znacząco podniesiona”. Cztery partie stwierdziły, że tak, PiS „nie ma zdania”. Wypadałoby więc zadać kolejne pytanie: to dlaczego ta kwota od kilkunastu lat jest praktycznie na tym samym poziomie? Pytanie to nie jest pozbawione sensu, biorąc pod uwagę, że z wyjątkiem Konfederacji, wszystkie obecnie startujące partie były w tym czasie u władzy.

Prawdziwym szokiem jednak było dla mnie pytanie „Chrześcijańskie wartości powinny być podstawą polityki społecznej państwa”. Zanim przedstawię swój wynik i porównam go z odpowiedziami komitetów wyborczych, chciałbym przypomnieć, co na ten temat mówi Kompendium Nauki Społecznej Kościoła:

„Władza ze względu na niezbędne odniesienie do tego porządku, który ją poprzedza (...) nie może być pojmowana jako siła zdeterminowana jedynie przez kryteria czysto socjologiczne i historyczne (...) Wskazania te znajdują swe jedyne oparcie w Bogu, bez którego porządek moralny musiałby całkowicie zaniknąć. Właśnie z tego porządku władza czerpie moc zobowiązującą i swoją moralną prawowitość” (KNSK 396)

„Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm. Demokracja jest zasadniczo ‘porządkiem' i jako taka środkiem do celu, a nie celem”. (KNSK 407)

Warto także przypomnieć niedawną wypowiedź Abp. Gądeckiego, Przewodniczącego KEP: „W zakresie porządku spraw doczesnych także między katolikami istnieją uprawnione różnice poglądów. Pluralizm nie może jednak oznaczać moralnego relatywizmu. Fundamentalne zasady etyczne, ze względu na swą naturę i rolę, jaką pełnią w życiu społecznym, nie mogą być przedmiotem negocjacji”. Nie jest to żadna nowość, ale stałe nauczanie Kościoła, o którym przypominali kolejni papieże, w tym św. Jan Paweł II i Papież Franciszek.

Jak zapatrują się na kwestię wartości poszczególne komitety wyborcze? Odpowiedź poniżej:

Chrześcijańskie wartości powinny być podstawą polityki społecznej państwa

Zgadzam się: PSL, PiS, Konfederacja

Nie zgadzam się: Lewica, Koalicja Obywatelska

Wnioski pozostawiam czytelnikom.


Na kogo może głosować katolik?

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama