Biblia uczy o pisaniu świętych pism

Fragmenty książki "Historia Literacka Biblii", ukazującej historyczną drogę, na której formowała się Biblia i przekształcały poszczególne jej księgi zanim osiągnęły ostateczną postać

Biblia uczy o pisaniu świętych pism

ks. prof. Tomasz Jelonek

Historia Literacka Biblii

ISBN: 978-83-61533-01-6
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2009

Spis wybranych fragmentów
Wprowadzenie
Biblia uczy o pisaniu świętych pism
Pismo, jego powstanie i rozwój

BIBLIA UCZY O PISANIU ŚWIĘTYCH PISM

Biblia powstała tak samo, jak powstawały inne utwory, dzięki pracy ludzkiego umysłu i rąk, które przelewały myśli na kamień, drewno, glinę, papirus czy pergamin. Zajmiemy się tymi — oczywiście w wyborze — wypowiedziami biblijnymi, które mówią o pisaniu tych tekstów przez ludzi.

Dzieje spisywania Biblii rozpoczynają się na Synaju, gdzie powstają kamienne tablice, zawierające dziesięć słów Boga. Na podstawie tekstu biblijnego tradycja żydowska uwypukliła bardzo zapisanie pierwszych tablic przez samego Boga, miały być one zatem przyniesione przez Mojżesza z Góry Synaj, na którą Bóg zstąpił z nieba. Te jednak tablice zostały stłuczone, a ich kopie wykonał już Mojżesz, a zatem już od samego początku Biblia została napisana przez człowieka, choć przebywał on wtedy u boku Boga, który go pouczał.

Pan rzekł do Mojżesza: „Wstąp do Mnie na górę i pozostań tam, a dam ci tablice kamienne, Prawo i przykazania, które napisałem, aby ich pouczyć”. Wstał więc Mojżesz i Jozue, jego pomocnik, i wstąpił Mojżesz na górę Bożą. Powiedział zaś tak do starszyzny: „Pozostańcie tu, aż wrócimy do was. Oto macie Aarona i Chura. Kto miałby jakąś sprawę do załatwienia, może się zwrócić do nich”. Gdy zaś Mojżesz wstąpił na górę, obłok ją zakrył. Chwała Pana spoczywała na górze Synaj, i okrywał ją obłok przez sześć dni. W siódmym dniu Pan przywołał Mojżesza z pośrodku obłoku. A wygląd chwały Pana w oczach Izraelitów był jak ogień pożerający na szczycie góry. Mojżesz wszedł w środek obłoku i wstąpił na górę. I pozostał Mojżesz na górze przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy (Wj 24, 12-18).

Mojżesz udaje się na górę, aby otrzymać od Boga tablice z dziesięcioma przykazaniami. Jak zaznaczają egzegeci wyrażenie Prawo i przykazania w tym miejscu nie oznaczają całego Prawa i wszystkich jego przykazań, których, jak wiemy, doliczono się sześćset trzynaście, ale określają treść tablic, czyli Dekalog, który miał obowiązywać nie tylko Izraela, ale wszystkich ludzi. Mojżesz zabrał też ze sobą Jozuego, swego sługę i przyszłego następcę, a spodziewając się, że jego pobyt na górze się przedłuży polecił Aaronowi i Churowi troskę o obozujących pod Synajem Izraelitów.

Tablice kamienne były materiałem, na którym wówczas pisano, a raczej ryto znaki pisma. Stanowią one również trwałą rękojmię przechowania tego, co zapisano, dlatego więc najważniejsze prawa starożytności zostały utrwalone na kamieniu. Kodeks Hammurabiego został wyryty na dużym czarnym słupie bazaltowym1, a Rzymianie utrwalili swoje prawo dwunastu tablic w spiżu2.

Tablice kamienne w tradycji prorockiej symbolizować będą niedoskonałość prawa, któremu, jako zapisanemu na kamieniu, odpowiada zatwardziałość (kamienność) serca ludzkiego. Dlatego Bóg przez Jeremiasza zapowiada:

Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa
i wypiszę na ich sercu (Jr 31, 33).

Natomiast u Ezechiela czytamy:

I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała (Ez 36, 26).

Nowe przymierze zapisane będzie na sercu ludzkim, które nie będzie zimnym kamieniem, ale pulsować będzie gotowością wypełnienia przykazań zawartego przymierza.

Mamy tu przykład, jak z jednej strony pisanie Biblii wkomponowane jest w realia kulturowe swego czasu, a z drugiej strony wykorzystuje dla głębokiej symboliki.

Przytoczony fragment Księgi Wyjścia poddamy obecnie pewnej interpretacji. Hebrajskie słowo kabod (chwała) wiąże się z ideą wagi, ciężaru (gatunkowego), który wyraża się znaczeniem rodzącym szacunek. Określenie natomiast Chwała Boża w Biblii oznacza samego Boga, który ukazuje się w swoim majestacie, w blasku swej świętości, a więc odrębności, inności, i w całej mocy swojego bytu3. Manifestacją Chwały Bożej są wielkie dzieła Boże dokonane w historii zbawienia oraz teofanie, przy których wyrazami zewnętrznymi chwały są obłok, ogień i promieniowanie. Obłok symbolizuje tajemniczość obecności Boga. Ukazuje tę obecność równocześnie ją osłaniając4. Gdy Mojżesz wstąpił na górę, okrył ją obłok, ukazując, że Chwała Boża spoczęła na górze Synaj. Mojżesz natomiast przez sześć dni przygotowywał się na spotkanie z Bogiem i dopiero w dniu siódmym Bóg go zawołał do siebie. Wtedy Mojżesz wszedł w środek obłoku. Święty, to znaczy całkowicie Inny i Odrębny Bóg jest niedosiężny w swej Chwale, może On jednak i tylko On, dać stworzeniu udział w swej świętości. Mojżesz wszedł w tę boską sferę świętości, aby zostać pouczony o Prawie, które miał przekazać Izraelitom. Pobyt Mojżesza na górze trwał czterdzieści dni i czterdzieści nocy. W Biblii jest to określenie długiego okresu czasu. Tak długo trwał potop (Rdz 7, 17)5, podróż Eliasza do góry Horeb (1 Krl 19, 8)6 i pobyt Jezusa na pustyni (Mk 1, 13)7. Księga Powtórzonego Prawa (9, 9)8 zaznacza, że w czasie pobytu na górze Mojżesz nie jadł ani nie pił, a po okresie czterdziestu dni otrzymał kamienne tablice. W Księdze Wyjścia o kamiennych tablicach będzie mowa później po przytoczeniu przepisów, które odnosiły się do zorganizowania kultu (25, 1 - 31, 18).

Zanim przejdziemy do dalszego śledzenia dziejów tablic, które Mojżesz otrzymał od Boga, przytoczymy rabinistyczne legendy mówiące o rozważanym przez nas pobycie Mojżesza na górze, który Edmond Fleg zatytułował Szkoła niebios.

Jest napisane: Mojżesz wszedł w środek obłoku. Nasi mędrcy opowiadali w związku z tym, że kiedy prorok wstąpił na górę, pojawił się przed nim obłok. Mojżesz nie wiedział, czy ma postawić na nim stopy, czy też wspiąć się nań za pomocą rąk. Wtedy obłok się otworzył, prorok wszedł weń i ten uniósł go do nieba.

Najpierw przebył pierwsze niebo, gdzie dwaj aniołowie czuwają przy każdej bramie: przy bramach modlitwy i błagania, utrapień i radości, obfitości i głodu, wojny i pokoju, poczęcia i narodzin, zdrowia i choroby, życia i śmierci.

W drugim niebie zobaczył anioła Nuriela z jego pięćdziesięcioma miriadami aniołów, którzy rządzą obłokami i wiatrami, rosami i burzami, a w trzecim niebie zobaczył pałac o filarach z czerwonego światła, o stropach z zielonego światła, o posadzce z niebieskiego światła i o ścianach z białego światła, pałac zamieszkały przez aniołów, którzy rządzą słońcem i księżycem i wszystkimi źródłami światła we wszechświecie.

Przy wejściu do czwartego nieba zatrzymał go anioł Kemuel wraz z jego dwunastoma tysiącami aniołów niszczycieli krzycząc: „Człowieku zrodzony z niewiasty i z nieczystości, czego szukasz wśród świętych Najwyższego?”. „Jestem synem Amrama - odrzekł Mojżesz - a przychodzę, by od Pana otrzymać Prawo”. I Kemuel chciał pochwycić proroka swą ognistą ręką, lecz Mojżesz uderzając go, przepędził ze świata.

Wtedy prorok, idąc dalej swą drogą, wzniósł się sześćset tysięcy mil aż do piątego nieba, gdzie przebywa Hadarniel, którego każde słowo miota siedem tysięcy błyskawic. „Czego szukasz między świętymi Najwyższego, człowiecze zrodzony z niewiast i z nieczystości?” - krzyknął do niego anioł. Gdy Mojżesz usłyszał jego głos, oczy napełniły mu się łzami, a duszę ogarnęło przerażenie i z wysokości obłoku chciał się rzucić w przepaść. Ale obudziła się litość Pana i pozwolił usłyszeć córkę Bożego głosu, który grzmiał: „Od pierwszych chwil istnienia świat wy, aniołowie, stworzeni przeze Mnie jesteście zarzewiem waśni. Kiedy chciałem stworzyć Adama, przyszliście przed moje oblicze, aby go oskarżać mówiąc: 'Czymże jest człowiek, byś o nim pamiętał?'. I musiałem spalić miriady spośród was, aby dokonać dzieła mojej miłości. Wiedzcie, że gdybym nie stworzył człowieka, świat byłby chaosem, a jeśli nie dam mu mojego Prawa, powróci do stanu chaosu”.

Na te słowa Hadarniel uspokoił się i rzekł: „Wiesz, Panie, że nie znałem Twojej woli, jeśli to zgodnie z nią przybywa ten człowiek, przyjmę go, jak uczeń przyjmuje mistrza”. I jak uczeń towarzyszy mistrzowi, tak on poprowadził Mojżesza ścieżką, na której pokonanie człowiek śmiertelny potrzebowałby pięciuset lat, aż do szóstego nieba, gdzie pozostawił go mówiąc: „Aż dotąd mogłem swobodnie wejść, wyżej już wejść nie mogę, gdyż pochłonąłby mnie ogień Sandalfona”.

Sandalfon splata korony dla Świętego, który niech będzie błogosławiony, i umieszcza je na jego głowie. Jakże anioł miałby koronować Przedwiecznego w Świętym Miejscu? - pytają nasi mędrcy. Nie może tego uczynić. Kiedy Sandalfon splecie koronę, wtedy błaga ją, a ona sama unosi się i opada na głowę Pana. Wówczas drżą wszystkie zastępy na wysokościach, a koła niebiańskiego wozu i jego niebiański podnóżek, zwierzęta niebiańskie i jego niebiańska uprząż wraz z wszystkimi aniołami korony i z samą koroną wołają: „Niech będzie pochwalony Przedwieczny w swoim Świętym Miejscu!”.

Kiedy Mojżesz spostrzegł Sandalfona, oczy napełniły mu się łzami, a duszę ogarnęło przerażenie i z wysokości obłoku chciał się rzucić w przepaść. Ale popatrzcie, jak drogi był Mojżesz w oczach Świętego, który niech będzie błogosławiony. W tej godzinie Święty, niech będzie błogosławiony, sam zszedł z Tronu i rozpostarł swą Chwałę między aniołem a prorokiem tak, by prorok mógł przejść. A Mojżesz przeszedł koło Rigiona, który przenika tajemnice Przedwiecznego, i obok Gelizura, który ogłasza Jego wyroki, wszedł do szkoły Najwyższego. Tam aniołowie siedzą w rzędach tworzących półkola, a anioł Zagzagel wykłada im Prawo.

Kiedy Mojżesz wszedł, szmer przebiegł wszystkie rzędy: „Zagzagelu, Zagzagelu, czy wyłożysz temu człowiekowi Prawo Pana? Czy nie powie on ludziom: 'To jest moje Prawo'? Wtedy powstało samo Prawo. Po jego prawicy stał archanioł Michał, po lewicy - archanioł Gabriel, Uriel i Rafał przed i za nim, a trzymali oni cztery sztandary, na których lśniły wschód i zachód, południe i północ. A Prawo rzekło: „Królu świata, czyż ten nie był mi posłuszny, zanim jeszcze mnie poznał? Czyż nie wzywał Twego Imienia, czyż nie przestrzegał szabatu, nie czcił swojej matki i swojego ojca? Czyż nie powstrzymywał swych ust od kłamstwa i od przekleństwa, swej ręki od kradzieży i zabójstwa, swego ciała od nieczystości, swej duszy od pożądań? cóż z tego, o Panie, jeśli nawet powie kiedyś, że Twoje Prawo jest jego Prawem? czyż ten, kto jest mu posłuszny, nie jest jak jego stwórca?”. A Święty - niech będzie błogosławiony - odrzekł: „Mojżeszu, synu mój, siądź ponad mymi aniołami, sam nauczę cię mego Prawa”.9

Zacytowane opowiadanie jest rozwinięciem jednego tylko zdania z Księgi Wyjścia, mówiącego o wejściu Mojżesza w środek obłoku. Aby dostać się do szkoły Najwyższego, w której miał poznawać Prawo, a która znajdowała się w siódmym niebie, musiał przejść przez kolejne nieba. Myśl bowiem rabinistyczna, nawiązując do faktu, że w Biblii znajduje się siedem różnych wyrazów na oznaczenie nieba, stwierdzała, że istnieje siedmioro niebios10. Z cytowanego tekstu dowiadujemy się o tym, czym one są i jacy aniołowie w nich przebywają, przede wszystkim w charakterze stróżów. Wychodząc z założenia, że im wspanialsze jest otoczenie monarchy i im większa otacza go świta, tym większy wzbudza podziw, dla podkreślenia chwały Bożej, Talmud i midrasze wymieniają bardzo licznych aniołów, nadając im nieznane z Biblii imiona i powierzając specjalne funkcje. Rabini twierdzili, że imiona aniołów przybyły do Izraela z Babilonu. Najwyższym z aniołów jest Sandalfon (od greckiego synadelphos, co oznacza współbrata, mającego rodzeństwo). Jego zadaniem było splatanie koron dla Najwyższego. Korony te splatał z modlitw zanoszonych przez wiernych11. Do znanych z Pisma Świętego archaniołów: Michała (Któż jak Bóg), Gabriela (Moc Boża) i Rafała (Uzdrowienie Boże) dołączył jeszcze Uriel (Bóg jest moim światłem).

Ważną myślą, która została uwypuklona w tym opowiadaniu, jest szczególne wybranie Mojżesza przez Boga.

dalej >>

1 Por. J. Bańka, Filozofia cywilizacji tom I Cywilizacja diatymiczna czyli świat jako strach i łup, Katowice 1986, s. 269. Stelę kodeksu praw Hammurabiego, odnalezioną w Suzie w roku 1901, zawiera ona dwieście osiemdziesiąt dwa artykuły prawa.

2 Prawo dwunastu tablic (Łac. leges duodecim tabularum) słynna kodyfikacja prawa rzymskiego opracowana przez komisję złożoną z dziesięciu mężów (decemviri legibus scribundis) w latach 451-449 p.n.e. Kodeks wyryto na spiżowych tablicach i wystawiono na Forum rzymskim oraz na rynkach i placach wszystkich kolonii rzymskich. Jako pierwszy kodeks prawa rzymskiego stanowił przedmiot badań niezliczonej rzeszy komentatorów rzymskich, a jako najstarszy pomnik prozy rzymskiej był przedmiotem badań filologów jeszcze w starożytności... Do naszych czasów dotrwały tylko fragmenty tej kodyfikacji przekazane w pismach komentatorów. Mała encyklopedia kultury antycznej, praca zbiorowa, Warszawa 1990, s. 614.

3 Por. D. Mollat SJ, Chwała, w: Słownik Teologii Biblijnej, praca zbiorowa pod red. X. Leon-Dufour, tłumaczył K. Romaniuk, Poznań 1973, s. 134-136.

4 Por. X. Leon-Dufour, Obłok, w: Tamże, s. 589n.

5 Rdz 7,17: A potop trwał na ziemi czterdzieści dni i wody wezbrały, i podniosły arkę ponad ziemię.

6 1 Krl 19,8: Powstawszy zatem, zjadł i wypił. Następnie mocą tego pożywienia szedł czterdzieści dni i czterdzieści nocy aż do Bożej góry Horeb.

7 Mk 1,13 Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu.

8 Pwt 9:9 Gdy wchodziłem na górę, by otrzymać kamienne tablice Przymierza, zawartego z wami przez Pana, i czterdzieści dni i czterdzieści nocy przebywałem na górze nie jedząc chleba, nie pijąc wody.

9 E. Fleg, Mojżesz w opowieściach mędrców, przełożyli U. Grajczak i R. Szmydki OMI, Lublin 1994, s. 89-92.

10 Por. A. Cohen, Talmud. Syntetyczny wykład na temat Talmudu i nauk rabinów dotyczących religii, etyki i prawodawstwa, przełożyła R. Gromacka, Warszawa 1995, s. 58.

11 Por. Tamże, s.73-83.

 

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama