Wezwani do świętości

Temat: Wezwani do świętości

Bardzo łatwo przychodzi nam oddzielać sacrum od profanum. Nawet mimo różnic poglądów i wyznawanych religii, jeśli tylko mamy minimum dobrej woli potrafimy uszanować to, co sami uznajemy za święte i to, co inni nazywają świętym. Jednak w tym samym czasie jakże często wyznaczamy inną sferę, która w sposób dość hermetyczny oddziela sacrum od profanum. Wyznaczamy przestrzeń w naszym życiu, do której nie chcemy wpuścić Boga. Co więcej, nie życzymy sobie aby tam obowiązywały Jego prawa, podkreślamy mocno, prawie że z dumą, „nie jestem święty”, czasem z dużą dozą ironii zwracamy się do innych, „coś ty taka święta”? To wszystko sprawia, że świętość, nawet jeśli poszanowana, została w naszym życiu oddzielona od codzienności. Okresy adwentu, Wielkiego Postu są dla nas jakimś szczególnym czasem, kiedy staramy się unikać zła, zaprawiać w dobrym, czynić uczynki miłosierdzia tak, jakby na co dzień nie obowiązywało nas Prawo Boże, jak mielibyśmy być zwolnieni z wezwania do świętości.
Nie tylko wizja sądu, jaka znajduje się w dzisiejszej Ewangelii, ale też wezwania z góry błogosławieństw, czy nawet słowa zachęty ze Starego Testamentu, jakie dziś znajduje się w Liturgii Słowa, przypominają nam, że stanem normalnym, pożądanym przez Boga i przewidzianym dla człowieka jest stan świętości, trwanie w łasce uświęcającej, która daje nam obecność Boga Żywego w naszym sercu i w naszym życiu.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Czas Wielkiego Postu przypomina nam, że zostaliśmy wezwani do świętości. Bóg pragnie, abyśmy byli szczęśliwi. Jednak my sami poprzez grzech unieszczęśliwiamy samych siebie i sprowadzamy na siebie i innych nieszczęście. Stąd warto wykorzystać ten czas łaski i zmiłowania, aby poprzez modlitwę, post i jałmużnę oczyścić serca i przygotować na spotkanie z Bogiem.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Jak pragnę świętości?

« 1 »

reklama

reklama

reklama