Kampania wyborcza to czas politycznych starć, których celem jest zdobycie władzy. Przebiega na wiecach i w przestrzeni medialnej. Kulminacyjnym momentem pełnego napięć procesu wyborczego jest dzień samych wyborów.
Niektórzy mówią, że polityka ich w ogóle nie interesuje; inni, że polityka jest brudna. Jasne, że nie wszyscy muszą być w nią zaangażowani, jednak polityka sama w sobie nie jest brudna. Służy dobru wspólnemu. A wszyscy powinniśmy uczestniczyć w dobru wspólnym, mieć w niego swój wkład. To ważne w czasach, w których panuje indywidualizm, zapatrzenie w siebie, we własne interesy i przyjemności. Jednym z ważnych elementów uczestnictwa w tym dobru wspólnym jest udział w wyborach. Jest to dla chrześcijanina poważny obowiązek moralny i społeczny.
Wybory polityczne, a szerzej cała polityka, ma też głęboki wymiar duchowy. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, która w tym roku przypada na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi, otrzymujemy wiele Bożego światła na temat duchowej odpowiedzialności za kształt polityki. Uświadamiamy sobie na nowo, że Maryja jest Królową Polski: nie w wymiarze doczesnym, stricte politycznym, ale w wymiarze duchowym, ponadpolitycznym. Maryja wskazuje na wartość naszej Ojczyzny, która nie jest tylko określonym obszarem na mapie Europy, ale kulturowym dziedzictwem oraz duchową wspólnotą. Królowa Polski przypomina, że w całej historii naszej Ojczyzny zawsze były obecne wartości chrześcijańskie. Były obecne w życiu indywidualnym, rodzinnym i publicznym. To one umacniały naszą tożsamość, szczególnie w czasie, gdy wolność i niepodległość były zagrożone. Maryja Królowa mobilizuje nas, by za takimi wartościami znów się opowiedzieć.
Wyraźny duchowy wymiar ma także walka polityczna. Duchowa walka rozgrywa się w duchowości człowieka, w jego wnętrzu, w przestrzeni transcendentnej, której nie da się przedstawić medialnie. Jednak ta duchowa walka świetnie została opisana w Księdze Apokalipsy, między innym we fragmencie odczytywanym w pierwszym czytaniu. „Wielki znak ukazał się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest brzemienna. I woła, cierpiąc bóle i męki rodzenia (…) I porodziła Syna – Mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało uniesione jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga”. Apokaliptyczna Niewiasta jest obrazem Kościoła, który daje światu zbawienie poprzez osobę Mesjasza. Pierwszą osobą reprezentującą Kościół jest Maryja, która Zbawiciela zrodziła światu. „I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. A ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię”. Wrogiem stworzenia, które wyszło z ręki Boga, jest szatan, demon, wieki destruktor, który nie znosi ani ładu, ani życia. „I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecię”. Uderzenie szatana jest skierowane najsilniej w stronę Kościoła, w stronę Maryi, a przede wszystkim w Mesjasza. Kulminacyjnymi momentami tej walki była najpierw śmierć Jezusa, w której wydawało się, że zły zwyciężył, a następnie zmartwychwstanie Pana, które okazało się ostatecznym zwycięstwem Mesjasza.
Tamta walka trwa nadal. Tę właśnie duchową walkę przechodzącą przez dzieje ludzkości opisuje Apokalipsa. To wielka walka dobra i zła, tocząca się w ludzkich sercach. Ta duchowa walka intensyfikuje się wokół spraw politycznych, bo polityka nadaje kształt społeczności doczesnej. Nadzieja chrześcijańska polega na tym, że ludzie wierzący poprzez umacnianie dobra w życiu społeczno-politycznym przybliżają przyjście królestwa Bożego. Szatan przeciwnie: wykorzystuje politykę, by przez nią dobro niszczyć. Często dzieje się tak, że w dyskusjach politycznych pojawią się tematy związane wprost z wartościami duchowymi. W debatach podejmuje się temat świętości życia od poczęcia do naturalnej śmierci, temat małżeństwa będącego związkiem mężczyzny i kobiety. Te wartości są uwikłane w walkę polityczną, bo walka polityczna ma także, a może wręcz przede wszystkim, wymiar duchowy. Stańmy zatem w tej duchowej walce po stronie dobra: po stronie świętości życia, godności małżeństwa i rodziny oraz wartości Ojczyzny jako duchowego dziedzictwa.