Komentarz do liturgii słowa

« » Lipiec 2025
N P W Ś C P S
29 30 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
  • Inny Kalendarz

Sobota 5 lipca 2025

Rodzeństwo w planie zbawienia

Istnienie rodzeństwa wynika z faktu, że rodzice mają więcej niż jedno dziecko. Jest to sprawa oczywista. Posiadanie rodzeństwa uczy dziecko w sposób naturalny postawy prospołecznej. Równocześnie widzimy, że dziś wiele dzieci to jedynaki. Przyczyn tego faktu jest wiele. Mogą to być problemy zdrowotne rodziców albo inne niesprzyjające okoliczności życiowe, uniemożliwiające posiadanie więcej niż jednego dziecka. Czasem dzieje się tak, że rodzice z wygodnictwa nie chcą decydować się na większą ilość potomstwa. Narasta w społeczeństwie lęk przed posiadaniem kolejnego, nawet drugiego dziecka.

W historii zbawienia rodzeństwo niejednokrotnie dochodziło do głosu. Znamy przykłady pozytywne oraz negatywne. Najbardziej negatywnym jest pierwsze rodzeństwo w historii zbawienia: Kain i Abel. Pierwszy zabił drugiego. To morderstwo stało się negatywnym paradygmatem i dało początek fali przemocy, zabójstw, wojen, w których jeden człowiek występuje przeciw drugiemu i pozbawia go życia. Postawa Kaina wobec brata powinna być radykalną przestrogą dla ludzi wszystkich czasów. Powinna pokazywać, jakie skrajne mogą być skutki grzechu.

W dzisiejszym pierwszym czytaniu poznajemy część historii dwóch braci bliźniaków: Ezawa i Jakuba, urodzonych w małżeństwie Izaaka i Rebeki. Relacje między nimi przez całe życie były naznaczone licznymi napięciami. Ich rywalizacja objawiła się już w momencie samych narodzin: pierwszy pojawił się na świecie Ezaw, a po nim Jakub, trzymający brata za piętę. Te ich napięcia związane były między innymi z nieroztropnymi postawami ze strony rodziców: ojciec preferował starszego, matka – młodszego. Już w dorosłym wieku, gdy Ezaw prosił Jakuba o jedzenie w chwili, gdy był głodny, ten drugi uzależnił podanie posiłku od oddania przez starszego brata przywileju pierworództwa. Ezaw wówczas zgodził się. Finałem rywalizacji o pierworództwo było przedstawione w dzisiejszym pierwszym czytaniu wyłudzenie podstępem przez Jakuba błogosławieństwa, przysługującego jedynie starszemu synowi. Widać tu nie tylko rywalizację rodzeństwa, ale także preferencje rodziców. Historia ta – to także przestroga. Przede wszystkim dla rodziców, by nie wciągali swoje dzieci w rozgrywki wewnątrzrodzinne, by jednakowo kochali wszystkie swoje dzieci. Równocześnie jednak widać, że Pan Bóg potrafi pisać historię zbawienia po krzywych ludzkich drogach. Bóg czasem dopuszcza jakieś zło, jakiś nieporządek moralny, a równocześnie potrafi z pogmatwanej historii wyprowadzić dobro. Jakub rzeczywiście dał początek narodowi izraelskiemu. Jego synowie zapoczątkowali historię dwunastu pokoleń izraelskich. Zresztą wzajemne rodzeństwo synów Jakuba też nie było pozbawione wzajemnych napięć. Księga Rodzaju opowiada historię, w której bracia chcieli pozbyć się Józefa.

W Nowym Testamencie najbardziej znane rodzeństwa to te w gronie apostołów. Dwa z nich są oczywiste: to Piotr i Andrzej, synowie Jony oraz Jakub i Jan, synowie Zebedeusza. Być może trójką rodzeństwa byli także, choć nie jest to pewne, Szymon Gorliwy, Juda Tadeusz oraz drugi Jakub. Pan Jezus widział wartość relacji rodzeństwa i od niej nie stronił. Uznawał, że rodzeństwo, które wiele przecież ze sobą przeżyło w relacjach wewnątrzdomowych, będzie dla siebie wsparciem w misji apostolskiej.

W historii chrześcijaństwa rodzeństwa pojawiały się nierzadko. Wystarczy wspomnieć św. Benedykta oraz św. Scholastykę; ich współpracę przy zakładaniu klasztorów oraz ich wspólne rozmowy duchowe. Warto przywołać rodzeństwo św. Teresy od Dzieciątka Jezus: Marię, Paulinę, Leonię i Celinę. Każda z piątki sióstr została zakonnicą. Ich rodzicami byli wyniesieni na ołtarze Ludwik i Zelia Martin. Pobożność rodziców zaowocowała pobożnością córek. Także w gronie księży w czasach dawniejszych oraz współczesnych zdarzają się przypadki, że rodzeni bracia odkrywają drogę powołania kapłańskiego.

Z tego krótkiego przeglądu widać różnorodność relacji rodzeństwa. Znajdujemy przykłady zarówno pozytywne, jak i negatywne. Bóg widzi wartość rodzeństwa, bo widzi wartość dzietności. Rodzice w imię odpowiedzialnego rodzicielstwa, w duchu hojniej i wielkodusznej współpracy ze Stwórcą, są wezwani do powoływania nowych istnień ludzkich oraz do opieki nad nimi i wychowania w duchu bezinteresownej miłości, bez nieroztropnego preferowania któregoś z dzieci. Zaś rodzeństwo jest wezwane do współpracy, pomocy, do przezwyciężania egoistycznej rywalizacji.                      

reklama