Wyszukano wyników: 10000
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Bank Pekao partnerem XXI edycji Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic
- Udawali roboników, obrabowali Luwr. W osiem minut zniknęły klejnoty z kolekcji Napoleona
- Caritas Polska: Milion posiłków, zero marnowania. Sieć dobra dla potrzebujących
- W Bogdankach odsłonięto mural upamiętniający ks. Blachnickiego. Powstał dzięki staraniom IPN
- Święty Jan Kanty – patron mądrości i dobroci. Dziś jego wspomnienie
- Trump zaprzeczył doniesieniom „Financial Times” i nie mówił Zełenskiemu, by oddał Donbas
- Ogień Ducha
- Zawsze gotowi, zawsze w akcji
- Schizma w Kościele anglikańskim po nominacji kobiety na arcybiskupa Canterbury
- Zełenski w NBC: Trump powinien zwiększyć presję na Putina
