Wyszukano wyników: 697
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Sławomir Cenckiewicz szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego
- TK wydał wyrok w sprawie lekcji religii w szkole: „Rozporządzenie MEN w całości niezgodne z konstytucją”
- Karol Nawrocki: państwo polskie nie radziło sobie z kryzysem na granicy; odpowiada za to Donald Tusk
- Królewska Rodzina Sobieskich w Wiecznym Mieście, w najstarszym muzeum na świecie
- Sztuka powrotu do domu – nie wszyscy mają ten przywilej
- „Rozwód kościelny” to kłamstwo – alarmuje meksykańska diecezja
- Prezydent Andrzej Duda spotyka się dziś z papieżem Leonem XIV
- Małopolski sejmik apeluje do Tuska i Nowackiej: religia w szkole to konstytucyjne prawo rodziców
- Nowe wytyczne edukacji seksualnej w katolickich szkołach archidiecezji hamburskiej promują agendę LGBT
- Wątpiący Tomasz porzuca swój upór, gdy widzi i dotyka ran Chrystusa. To one są lekarstwem na naszą niewiarę
