Ojciec Święty przyjął wczoraj na prywatnej audiencji byłą birmańską opozycjonistkę, a zarazem laureatkę Pokojowej Nagrody Nobla, Aung San Suu Kyi.
Obecnie jest ona minister spraw zagranicznych Birmy. Po tym spotkaniu Watykan poinformował o nawiązaniu pełnych relacji dyplomatycznych z tym azjatyckim krajem, gdzie dotychczas Papież reprezentowany był jedynie przez delegata apostolskiego. Obecnie w Birmie zostanie otwarta nuncjatura apostolska. W specjalnym komunikacie podkreślono, że w ten sposób oba państwa pragną rozwijać „więzy wzajemnej przyjaźni”.
Wyrażając radość z pełnych relacji dyplomatycznych, birmańscy biskupi zauważyli, że zostały one nawiązane w ważnym dla tego kraju „Roku Pokoju”, w czasie którego Kościół zachęcił wiernych do szczególnej modlitwy o pojednanie i zgodę narodową. Jest to ważne, ponieważ wciąż trwają starcia między wojskiem rządowym i rebeliantami. Birmańscy biskupi podkreślili, że wszystkie ludy tego kraju, w tym przedstawiciele mniejszości, pragną pokoju. W tym kontekście nawiązali oni do szczególnie trudnej sytuacji ludu Rohingya. Jest to muzułmańska grupy etniczna, której członkowie są prześladowani i dyskryminowani, pozbawieni dokumentów.
Franciszek wstawiał się za nimi podczas jednej z audiencji generalnych. Przypomniał wówczas opinii publicznej, że „są oni wypędzani z Birmy, udają się z jednego miejsca w drugie, bo nigdzie nie chcą ich przyjąć”.
bz/ rv