Tegoroczna, 48. edycja Tygodnia Społecznego przebiega pod hasłem: „Pragniemy pracy swobodnej, kreatywnej, zakładającej uczestnictwo i solidarnej”.
Ludzie wierzący czują w głębi duszy, że do ratowania społeczeństwa przyczynia się naprawdę nie dyplomata, naukowiec, bohater, ale święty, a raczej – wspólnota świętych. Uświęcamy się, będąc dla innych, i w ten sposób przedłużamy Boże dzieło stworzenia – powiedział Papież w wideoprzesłaniu skierowanym do uczestników Tygodnia Społecznego Katolików Włoskich. Franciszek zaczerpnął tę myśl z pism świeckiego katolika, który te spotkania zainicjował, mianowicie bł. Giuseppe Toniolo.
Tegoroczna, 48. edycja Tygodnia Społecznego przebiega pod hasłem: „Pragniemy pracy swobodnej, kreatywnej, zakładającej uczestnictwo i solidarnej”. Papież zaznaczył, iż bez pracy człowiek nie ma godności. Niestety jednak nie każda praca jest godna.
„Jest praca, która poniża godność osoby ludzkiej. Taką jest ta, która wznieca wojny poprzez produkcję broni, sprzedaje ludzkie ciało w prostytucji czy wykorzystuje nieletnich. Godność człowieka poniża także praca na czarno, nielegalne zatrudnienia, prace, które dyskryminują kobietę, nie wyłączając niepełnosprawnych. Także praca niestabilna jest otwartą raną dla wielu pracowników, którzy żyją w lęku przed utratą zatrudnienia. (...) To jest niemoralne. To zabija: zabija godność, zdrowie, zabija rodzinę, społeczeństwo. Praca na czarno czy niestabilna zabija. Pozostaje jeszcze praca w niebezpiecznych i szkodliwych warunkach, która we Włoszech każdego roku jest przyczyną setek zgonów i utraty zdrowia” – mówił Ojciec Święty.
Papież podkreślił, że kryzys pracy to także kryzys środowiska i cierpienie ludzi zepchniętych na margines. A współczesny system ekonomiczny pragnie zaspokoić konsumpcję, nie przejmując się godnością pracy i ochroną środowiska.
Franciszek zwrócił także uwagę na oznaki pozytywne, wśród których wymienił służbę osobom w potrzebie oraz budowanie takiej wspólnoty, w której to, co wspólne, przeważa nad rywalizacją. „Jak pięknie jest zobaczyć – stwierdził Papież – że innowacja społeczna rodzi się ze spotkania i z relacji, a nie wszystko dobro jest na sprzedaż: na przykład zaufanie, szacunek, przyjaźń, miłość”.
pp/rv