Powracanie do chorału gregoriańskiego, duże frekwencje na Mszach św. po łacinie lub z jej elementami, obozy językowe oraz liczne wydarzenia uniwersyteckie świadczyć mogą o niewątpliwym renesansie języka łacińskiego, który jak się okazuje, wcale nie jest zupełnie martwy.
W odrodzenie języka starożytnych Rzymian wpisuje się też inicjatywa podjęta przez Dykasterię ds. Komunikacji, a mianowicie stworzenie 5-minutowego serwisu informacyjnego po łacinie, który w po raz pierwszy został wyemitowany przez Radio Watykańskie. (Dostępny on również będzie w formie podcastu na stronie vaticannews.va.) Będzie to okazja dla młodzieży i dorosłych, aby mieć bezpośredni kontakt z językiem łacińskim naszych czasów – mówi ks. Waldemar Turek, szef łacińskiej sekcji w Sekretariacie Stanu, która uczestniczy w realizacji tego medialnego projektu.
Jednym z zadań grupy watykańskich latynistów jest ustalanie bardziej potocznych niż akademickich tłumaczeń wielu nowych terminów, które nie mają swoich odpowiedników w języku starożytnym. Powstał więc leksykon, który w formie opisowej tworzy neologizmy, takie jak np. „certaminibus mundialibus sphaeromachiae”, czyli mistrzostwa świata w piłce nożnej.
O tym, czy łacina jest dziś tylko ciekawostką i czy może wrócić do swojej funkcji z przeszłości, opowiada ks. Turek.
“Ja mam nadzieję, że właśnie z ciekawości możemy przejść do spraw istotnych, do całego tak bogatego dziedzictwa, które oczekuje jeszcze naszych analiz, oczekuje naszych badań, aby odkryć w nim wielką treść, treść wciąż aktualną, nawet jeśli została wyrażona bardzo dawno temu. Nie muszę tutaj podkreślać wagi łaciny w historii Kościoła, także w tej współczesnej, przede wszystkim jeśli chodzi o refleksję teologiczną i filozoficzną, ale również kwestii najbardziej aktualnych w naszych czasach. Dlatego więc staramy się kontynuować i pogłębiać, na ile to możliwe, tę wielką tradycję.”
Ks. Waldemar Turek będzie również gościem cotygodniowego programu Anima Latina, gdzie w języku włoskim będzie wyjaśniał neologizmy, które pojawiają się w papieskich tweetach, a także terminy używane często w języku kościelnym, takie jak „ad limina”, czy „urbi et orbi”.