Wydany 1 listopada list apostolski „Authenticum charismatis” wprowadza zasadniczą zmianę w sposobie zatwierdzania nowych zgromadzeń zakonnych. Powstanie nowego instytutu na prawach diecezjalnych uzależnione będzie teraz od wcześniejszego uzyskania zgody Stolicy Apostolskiej
Zmiana w kodeksie prawa kanonicznego dotyczy kanonu 579, który od 10 listopada będzie brzmiał następująco: „Biskupi diecezjalni mogą, każdy na własnym terytorium, erygować formalnym dekretem instytuty życia konsekrowanego, po uprzednim uzyskaniu pisemnej zgody Stolicy Apostolskiej.” Istotne jest tu zastąpienie wcześniejszego wyrażenia „po niezbędnej konsultacji” nowym: „po wcześniejszym uzyskaniu pisemnej zgody”.
Jest to pewne novum na gruncie prawa kanonicznego. Do tej pory bowiem znaczna liczba zgromadzeń zakonnych powstawała na prawie diecezjalnym, zwracając się z prośbą o zatwierdzenie do miejscowego biskupa. W miarę rozwoju i wzrostu liczebnego część z nich w następnym kroku uzyskiwała zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej (w formie decretum laudis lub decretum approbationis), będąc odtąd zgromadzeniem na prawie papieskim. W praktyce dany instytut najczęściej prosił o takie zatwierdzenie po założeniu domów w kilku diecezjach, gdy dynamika rozwoju była wyraźna i można się było spodziewać, że instytut dalej będzie się rozrastał.
Wcześniej chcąc zatwierdzić instytut życia konsekrowanego na terenie swojej diecezji biskup zobowiązany był jedynie do konsultacji ze Stolicą Apostolską. Obecnie – wymagana jest jej uprzednia zgoda. Czym motywowana jest ta zmiana, która może być interpretowana jako odebranie biskupom części uprawnień ? Najistotniejsze jest to, aby każdy instytut, nawet najmniejszy liczebnie, miał oparcie w Kościele powszechnym, a jednocześnie cechował się świadomością służby całemu Kościołowi.
Autentyczna motywacja i roztropność
Wydany w 1965 r. soborowy dekret Apostolicam actuositatem zwracał uwagę, aby zakładając nowe instytuty „poważnie rozważyć, czy są one konieczne lub przynajmniej bardzo pożyteczne, jak również czy istnieje możliwość ich rozwoju, aby wbrew roztropności nie powstawały instytuty nieużyteczne bądź nie mające dostatecznych sił żywotnych”. Innymi słowy – przy zakładaniu zakonów nie wystarczy szlachetna i pobożna motywacja, konieczna jest także roztropność. Nieużyteczność w tym kontekście może być rozumiana jako zbyt wąskie określenie celu i charakteru działalności instytutu. Brak sił żywotnych to najczęściej problemy natury personalnej i organizacyjnej, które sprawiają, że dane zgromadzenie nie ma szans się rozwinąć.
W swym najnowszym liście apostolskim Papież Franciszek zwraca uwagę, że „jasnym znakiem autentyczności jakiegoś charyzmatu jest jego eklezjalność, jego zdolność do harmonijnego zintegrowania się w życiu świętego Ludu Bożego dla dobra wszystkich”. Innymi słowy, instytuty nie mogą być powoływane tylko dla realizacji jakiegoś ograniczonego czasowo i terytorialnie celu, ale muszą zawsze służyć Kościołowi powszechnemu. Nie stoi to w sprzeczności z dobrze rozumianym kultywowaniem własnego charyzmatu czy stylu życia zakonnego.
Papież nawiązuje także do adhortacji apostolskiej „Vita consecrata”, mówiącej, że żywotność nowych instytutów „musi zostać potwierdzona przez władzę kościelną, która winna przeprowadzić odpowiednie badania, pozwalające ocenić autentyczność celów inspirujących ich działalność, a zarazem uniknąć nadmiernego mnożenia się instytucji o podobnym charakterze, z czym związane jest ryzyko szkodliwego podziału na zbyt małe grupy”.
Kryzys i odnowa życia zakonnego
Patrząc na kwestię odnowy życia konsekrowanego w szerszym kontekście, trzeba uświadomić sobie, że przeżywa ono obecnie głęboki kryzys, dotykający zwłaszcza zakonów żeńskich. Jest wiele zgromadzeń, którym nie udało się odnowić swego charyzmatu, tak by były w stanie nadal funkcjonować w zmienionych warunkach społeczno-historycznych. Jest też spora grupa instytutów, które w próbach odnowy poszły tak daleko, że zatraciły to, co stanowi o istocie życia konsekrowanego, upodabniając się do stowarzyszeń społecznych. Dotyczy to zwłaszcza USA i Europy Zachodniej. Jednocześnie w różnych częściach świata powstają nowe instytuty, rodzące się zazwyczaj z autentycznej inspiracji Ducha Świętego, którą Kościół pragnie właściwie pokierować. Temu służyć ma obecna zmiana o charakterze prawno-kanonicznym. W niektórych przypadkach roztropne może się okazać przyłączenie (lub afiliacja) nowopowstałego instytutu do innego, w innych – tworzenie jakichś form kongregacji, zrzeszających poszczególne domy zakonne lub instytuty. Tego rodzaju rozwiązania służą lepszej formacji członków instytutu, wymianie darów duchowych, a także ułatwiają funkcjonowanie pod względem administracyjnym i materialnym. Nie wyklucza to oczywiście możliwości tworzenia całkiem nowych instytutów, których szczególny charyzmat i sposób działania może być rzeczywistą odpowiedzią na głos Ducha Świętego, wzywającego do realizacji niezmiennych rad ewangelicznych w zmieniających się nieustannie okolicznościach życia.