Przy 395 głosach za oraz 5 przeciw Sejm RP przyjął uchwałę w sprawie upamiętnienia, w 40. rocznicę śmierci, abp. Antoniego Baraniaka, nazwanego „żołnierzem niezłomnym” Kościoła.
W dokumencie przypomniano, że ten niezwykły kapłan urodził się 1 stycznia 1904 r. we wsi Sebastianowo w Wielkopolsce. W młodości wstąpił do zgromadzenia salezjanów. Od 1933 do 1948 roku pełnił funkcję sekretarza i kapelana kard. Hlonda. Po jego śmierci został sekretarzem i kapelanem prymasa Wyszyńskiego. W roku 1951 papież Pius XII mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej.
„Z racji swej bliskiej współpracy z Prymasem stał się jednym z najważniejszych przedstawicieli polskiego Kościoła w najgorszych dla niego czasach PRL-u i stalinowskich prześladowań” - podkreślono w uchwale.
Przypominano również, że wraz z aresztowaniem Prymasa Wyszyńskiego w nocy z 25 na 26 września 1953 r., aresztowano również bp. Baraniaka, który został osadzony w więzieniu przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Komuniści usiłowali za wszelką cenę pozbyć się Prymasa. Zamierzali wytoczyć kard. Wyszyńskiemu proces o działalność kontrrewolucyjną i zdradę państwa. W tym celu chcieli wymusić zeznania obciążające Prymasa na jego najbliższym współpracowniku - właśnie bp. Baraniaku. W ciągu 27 miesięcy był on przesłuchiwany co najmniej 145 razy.
„Był torturowany, poniżany, bity, głodzony, przetrzymywany w ciemnicy. Pomimo wielkiego cierpienia jakie mu zadawano, Biskup Baraniak pozostał wierny Prymasowi Wyszyńskiemu, wierny Kościołowi. W 1956 roku wyszedł na wolność i aż do śmierci służył Kościołowi i Ojczyźnie" - czytamy w uchwale.
W dokumencie przypomniano też słowa obecnego metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, który podkreślił, że gdyby abp Baraniak i jego nieugięta postawa, „nie byłoby powrotu Prymasa Wyszyńskiego do Warszawy po okresie uwięzienia, bez Prymasa Wyszyńskiego nie byłoby Kardynała Wojtyły, a potem Jana Pawła II”.
Dlatego Sejm RP - „uznając zasługi Arcybiskupa Antoniego Baraniaka dla Kościoła oraz jego poświęcenie ludziom i Bogu składa cześć jego pamięci”.
W dzisiejszym głosowaniu wzięło udział 404 posłów. Za przyjęciem uchwały głosowało 395, przeciw 5, a 4 posłów wstrzymało się od głosu.
lk, rl (KAI) / Warszawa