Prawie miesiąc temu TK stwierdził niekonstytucyjność przesłanki eugenicznej do aborcji. Mimo że upłynął już termin, wyrok nie został opublikowany, a więc nie zaczął obowiązywać. Politycy czekają, a dzieci nadal są zabijane z powodu możliwości choroby czy niepełnosprawności.
Zgodnie z zasadmi wyrok powinien być już opublikowany. Jak mówił w Poranku Rozgłośni Katolickich „Siódma 9” poseł PiS Piotr Uściński, wnioskodawca zbadania zgodności przesłanki eugenicznej z konstytucją, nie widzi powodu, żeby zwlekać z publikacją.
„Jestem wśród osób, które upominają się o tę publikację. W moim przekonaniu nie ma powodu, żeby nie publikować tego wyroku. Nie ma argumentów, żeby wyroku nie publikować. Jest on ostateczny, z konstytucji wynika, że jest obligatoryjny do opublikowania, więc powinien być opublikowany” – mówił.
„Czekamy prawie miesiąc na tę publikację. Jako Parlamentarny Zespół na rzecz Życia i Rodziny w ubiegłym tygodniu podjęliśmy stanowisko, w którym mówimy o tym, że z niepokojem przyjmujemy niedopełnienie obowiązku publikacji wyroku” – mówił poseł i dodał , że wyrok powinien zostać opublikowany przez Rządowe Centrum Legislacji.
Opóźnienia mogą wynikać z tego, że rozpatrzenia wymaga prezydencki projekt zmiany ustawy dopuszczający aborcję w przypadku wad letalnych dziecka. Nie zanosi się jednak, żeby Sejm szybko się tym zajął.
Jak pisze „Rzeczpospolita”:
„W środę po raz pierwszy od trzech tygodni zebrał się Sejm, ale do porządku obrad nie wpisano prezydenckiego pomysłu. Z ustaleń «Rzeczpospolitej» wynika, że został on przez PiS świadomie skierowany do zamrażarki. Tak wynika z relacji uczestników Konwentu Seniorów. «Przed dwoma tygodniami podczas posiedzenia spytaliśmy wicemarszałka Ryszarda Terleckiego z PiS, kiedy dojdzie do zmian w prawie aborcyjnym» – relacjonuje jeden z uczestników. «Odpowiedział: ‘skoro pytacie, to powiem, że nic się w tej sprawie nie będzie działo’» – dodaje”.
Zwlekanie z publikacją wyroku TK ma zapewne zapobiec zwiększaniu się skali protestów. Polityczne zagrywki nie zmieniają jednak faktu, że wstrzymywanie wejścia w życie wyroku TK przynosi śmierć kolejnych dzieci.
Jak mówiła dla „Naszego Dziennika” Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka:
„Zwlekanie z publikacją orzeczenia Trybunału nie jest jedynie niedopełnieniem pewnych formalności. Realnym skutkiem takiego postępowania jest śmierć kolejnych dzieci nienarodzonych”.
Zaznacza, że miesiąc zwłoki w publikacji wyroku przynosi śmierć 90 dzieci.
„W ciągu jednego miesiąca odbiera się życie 90 dzieciom, w tym 36 z zespołem Downa. Moje wyliczenia opierają się na analizie danych statystycznych, ale dzieci, którym nie dane było się narodzić, nie są statystyką. To konkretne osoby, które zostały pozbawione należnego prawa do życia i które zdyskryminowano ze względu na ich wiek i przypuszczalny stan zdrowia”.
Źródło: siodma9.pl, rp.pl, naszdziennik.pl