Tegoroczna uroczystość Wniebowzięcia NMP upływa na Jasnej Górze na dziękczynieniu za VI Światowe Dni Młodzieży w 30. rocznicę tego wydarzenia. W ponad 60 pielgrzymkach pieszych w ostatnich dniach przybyło 39 tysięcy pątników. Najliczniej w 310. warszawskiej kompanii.
Abp Wacław Depo przypomniał w kazaniu o szczególnym zawierzeniu Jana Pawła II Maryi i to, że pozostaje on wciąż świadkiem afirmacji życia, radości i nadziei, które „nie były i nie są naiwną i próżną rzeczywistością, bo wynikają z głębokiej wiary w Boga”. Zauważył mrzonki współczesnego człowieka o świecie bez nieba, piekła, granic między dobrem i złem, bez religii i Ojczyzny i pytał: „Czy świat naprawdę będzie lepszy, gdy znikną granice między dobrem a złem, gdy staniemy się ludźmi bez granic, bez ojczyzn, kultur, tradycji a nade wszystko bez Boga?”.
Paulini modlili się, byśmy ogromnego dziedzictwa ducha wiary, który podczas VI Światowych Dni Młodzieży został „zapalony w naszym narodzie, w krajach Europy Wschodu i Zachodu, nigdy nie zagasili”. Przeor Jasnej Góry zachęcał, by zabrać stąd Maryjne przesłanie Jana Pawła II i testament Prymasa Wyszyńskiego: wszystkie nadzieje to Matka Najświętsza. I jeżeli jaki program to Ona. „Dlaczego Ona? Bo jest Wszechmocą Błagającą i zawsze staje w obronie swojego Syna żyjącego w sercach ludzi, weźcie w tym roku z Jasnej Góry te słowa do waszych domów, rodzin, miejsc pracy, do waszych serc, w ten sposób umocnicie ducha przybrania za synów, nie tracąc nic z prawdziwej, nie iluzorycznej wolności dzieci Bożych” – mówił ojciec Pacholski.
W rocznicę „Cudu nad Wisłą” pobłogosławiona została tablica upamiętniająca wielką jasnogórską modlitwę Polaków pod przewodnictwem biskupów o ocalenie przed sowiecką inwazją Europy. Jest na niej Akt Poświęcenia Narodu Polskiego Najświętszemu Sercu Jezusowemu, do którego po stu latach powróciliśmy.