Ofiaromaty są obecne już w niemal 100 parafiach. Dlaczego warto z nich korzystać?

Płatności bezgotówkowe zawitały już niemal wszędzie – nie tylko w sklepach, miejscach wykonywania usług, noszą je przy sobie również osoby pracujące w ruchu, takie jak kurierzy czy dostawcy jedzenia.

To całkowicie normalne, że tego typu płatności zawitały teraz do kościołów, gdzie na potrzeby swoistych datkomatów umożliwiają przekazywanie ofiary pieniężnej bez konieczności posiadania gotówki w portfelu.

Kościół od zawsze wykazuje duże przywiązanie do tradycji – zresztą tego oczekują od niego również wierni. Kiedy świat się zmienia, wspólnota kościelna cały czas trzyma się dobrych wartości zapoczątkowanych setki lat temu. Nic zatem dziwnego, że kiedy pojawiła się wieść o wprowadzeniu cyfrowych datkomatów, ta została odebrana co najmniej kontrowersyjnie.

Najczęściej sami księża w trakcie krótkiej przerwy w obrzędach przemierzają kościelne korytarze, zwracając się do wiernych z prośbą o datki na utrzymanie kościoła. Jednak nie da się ukryć, że postępująca cyfryzacja sprawiła, iż coraz rzadziej mamy gotówkę w portfelu. Tego oczekują zresztą od nas banki, które narzucają coraz to wyższe opłaty za wypłaty z bankomatów, jednocześnie rozwijając technologię szybkich przelewów, aplikacje mobilne czy właśnie płatności bezgotówkowe.

Tym samym kwestią czasu było, aż pojawi się nowa technologia odpowiadająca na potrzeby współczesnych wiernych – a mowa właśnie o ofiaromacie. Czym zatem jest i jak działa?

Ofiaromat odpowiada na potrzeby wiernych

Ofiaromat kościelny obsługiwany przez Elavon to bardzo proste urządzenia, oczywiście z perspektywy samego użytkownika, co przecież najważniejsze. Z wyglądu przypomina subtelną część wystroju kościoła, nie rzucając się w oczy przesadną nowoczesnością wokół wystroju stawiającego na tradycję. Na swoistym stoisku zamontowany jest niewielki, okrągły terminal dotykowy, na którym do wyboru mamy predefiniowane kwoty. Zależnie od kościoła, wartości będą różne – z zakresu od 1 zł do 100 zł. Wystarczy kliknąć pożądany kwadrat, a następnie przyłożyć kartę płatniczą czy telefon lub zegarek (wszakże terminal obsługuje płatności NFC) i tyle. Cały proces przekazania ofiary jest bardzo prosty, nie obciąża też ofiarodawcy dodatkowymi kosztami – przekazujemy tyle, na ile się zdecydowaliśmy.

Jednocześnie w trakcie korzystania z urządzenia nie ma szans, byśmy się pomylili, a zatem nie wystąpi sytuacja, w której np. omyłkowo dopisaliśmy jedno zero za dużo. Sam ofiaromat przyjmuje maksymalną kwotę w wysokości 100 zł, a zwykle jednorazowe wpłaty są dużo mniejsze. Po wszystkim na ekranie wyświetla się też napis „Bóg zapłać” wraz ze stosowną grafiką, co dla niektórych osób też może być satysfakcjonujące samo w sobie.

Krótko mówiąc, rozwiązanie to jest szybkie i wygodne, a przede wszystkim bezpieczne. Oczywiście, jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w sprawie ofiary zwraca się do nas sam ksiądz poprzez podsunięcie tacy i taka metoda wpłacania wciąż zapewne będzie obecna. Jeśli jednak nigdy nie nosimy przy sobie gotówki (co w dzisiejszych czasach jest już dość powszechne), a chcielibyśmy zdecydować się na przekazanie ofiary naszej parafii – taki datkomat rozwiązuje ten problem.

Rozwiązanie idące z duchem czasu

Czy jest to rozwiązanie kontrowersyjne? Niekoniecznie. Oczywiście, mówimy o wprowadzeniu nowej technologii do wspólnoty kościelnej, ale przecież to nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy Kościół idzie z duchem czasu. Poza coraz częściej stosowanymi ozdobami elektronicznymi przy okazji świąt Bożego Narodzenia, w kościołach słyszymy przecież elektroniczne instrumenty, a sam ofiaromat służy przecież czemuś dobremu – pozwalając wiernym na wsparcie finansowe swojej parafii.

Jeśli zatem nie jesteście przekonani – spróbujcie. Być może w waszym kościele takowy ofiaromat funkcjonuje już od dawna, ale nigdy nie zwróciliście na niego uwagi. Sam fakt, że zastosowano go już w około 100 parafiach w Polsce, a liczba ta ciągle rośnie, o czymś przecież świadczy. Skoro kartą płacimy już wszędzie, to całkowicie normalne, że możemy nią płacić również w świątyniach.

Więcej informacji na stronie:

WWW.ELAVON.PL

Artykuł sponsorowany przez:

Elavon Financial Services Designated Activity Company (Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością o Wyznaczonym Przedmiocie Działalności) Oddział w Polsce z siedzibą w Warszawie, ul. Puławska 17, 02-515 Warszawa, zarejestrowany w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonym przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 287836, numer REGON 300649197, NIP 2090000825, kapitał zakładowy Elavon Financial Services Designated Activity Company 6.400.001,00 euro.
Elavon Financial Services DAC prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą Elavon Merchant Services i podlega nadzorowi Centralnego Banku Irlandii.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama