„Bliski Wschód, Afryka i Ukraina dostarczają nam przykładów, że kapłaństwo jest służbą do końca” – powiedział ks. prof. Waldemar Cisło w trakcie sympozjum naukowego poświęconego Słudze Bożemu klerykowi Alfonsowi Mańce. Dyrektor sekcji polskiej PKWP sięgnął po przykład z Bagdadu, gdy dwóch księży przebywało w kościele, do którego wtargnęli terroryści. „Ich zakrwawione szaty liturgiczne pokazują, czym jest służba” – wyjaśnił.
Sługa Boży kl. Alfons Mańka był ofiarą niemieckiego terroru w trakcie II wojny światowej. Zmarł z wyczerpania w obozie Mauthausen-Gusen. Misjonarze Oblaci – poprzez sympozjum naukowe – postanowili przypomnieć jego postać. W wydarzeniu udział wziął dyrektor sekcji polskiej Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. Waldemar Cisło.
Wykładowca UKSW uświadomił uczestnikom konferencji, że męczeństwo jest wspólnym mianownikiem dla Kościoła, mimo upływu setek lat. Zwracał uwagę na postawę księży i misjonarzy na Bliskim Wschodzie, w Afryce i na Ukrainie, którzy mimo zagrożenia życia, pozostali ze swoimi wiernymi. „Gdy jest wojna, Kościół staje się dla ludzi wszystkim: szpitalem, kuchnią i noclegownią” – mówił ks. prof. Cisło. Sięgnął po przykład z Republiki Środkowoafrykańskiej. „W trakcie trudnej sytuacji zaproponowaliśmy ewakuację tamtejszym misjonarzom, jednak wielu z nich pozostało na miejscu” – wyjaśnił. Zaznaczył, że kapłaństwo jest służbą nie w teorii, ale w praktyce. „Służba do końca jest wpisana w kapłaństwo” – wskazał.
Obrazem, który został w pamięci dyrektora sekcji polskiej PKWP, był chaldejski patriarcha kard. Louis Sako, który nie krył łez, gdy opowiadał o swoich studentach, klerykach, doświadczających prześladowań w Iraku. „W Bagdadzie dwóch młodych księży przebywało w kościele, gdy wtargnęli do niego terroryści. Jeden z kapłanów odprawiał Mszę św., drugi spowiadał. Dżihadyści zaproponowali, że puszczą wolno ludzi zgromadzonych na modlitwie w zamian za życie księży. Niestety, zamordowali wtedy 50 osób, również dzieci i kobiety w ciąży” – mówił ks. prof. Cisło. Dziś w kościele, gdzie doszło do tragedii, jest izba pamięci. „Są tam zakrwawione szaty liturgiczne jako pamiątka po ich służbie do końca” – podkreślił wykładowca UKSW.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP zaznaczył, że wielu kapłanów w Iraku, zderzając się z prześladowaniem ISIS, stanęło przed dylematem: „czy pozostać na miejscu w ojczyźnie kościoła Chaldejczyków, czy emigrować razem ze swoimi wiernymi do Australii i Stanów Zjednoczonych”. „Z Mosulu wypędzono wtedy 120 tys. chrześcijan. Kard. Sako suspendował wtedy jedenastu księży, którzy wyjechali z wiernymi zagranicę. Na szczęście doszło do pojednania” – przypomniał ks. prof. Cisło.
Wykładowca UKSW mówił, że „trzeba pokazywać piękne twarze kapłanów, zwłaszcza teraz, gdy kapłaństwo jest tak często uznawane za niepotrzebne”. Wyjaśnił, że nieprzypadkowo „gdy uderzy się w pasterza, może rozlecieć się cała wspólnota”. Ks. prof. Cisło zaznaczył, że „nie jest tak, że są tylko święci księża”. Wskazał, że często oni sami dają pretekst, by utwierdzać negatywny obraz kapłaństwa. To jednak – jak mówił – obraz zbyt krzywdzący, jeśli spojrzymy na tych, którzy ryzykują życiem, wybierając właśnie tę drogę.
„Musimy uświadomić sobie przesłanie Chrystusa, że prześladowanie jest wpisane w życie wielu naszych Sióstr i Braci” – zaznaczył dyrektor sekcji polskiej PKWP. Dodał, że także na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego studiują księża z Nigerii, którzy „pracują w diecezjach, gdzie ich życiu zagraża niebezpieczeństwo”. „Wyjeżdżając na Mszę św., nie mają pewności, że wrócą żywi” – podsumował ks. prof. Cisło.
Biuro Prasowe PKWP Polska