O. Kowalczyk: trzeba wiedzieć, kiedy nadstawić drugi policzek, a kiedy się bronić

Jeśli ksiądz uważa, że został publicznie pomówiony, to ma prawo nie tylko do obrony, ale także do wystąpienia przeciwko temu, kogo uważa za oszczercę – podkreśla o Dariusz Kowalczyk SJ.

Na łamach „Idziemy” o. Kowalczyk pisze o fałszywych oskarżeniach padających coraz częściej pod adresem kapłanów. Przypomina że Jezus mówił o nadstawianiu drugiego policzka, ale uderzony w twarz zareagował zdecydowanie: „Jeżeli powiedziałem coś niewłaściwego, udowodnij mi to, a jeśli prawdę powiedziałem, to dlaczego mnie bijesz?” (J 18, 23).

Trzeba zatem wiedzieć, jak stwierdza kapłan, „kiedy jest czas nadstawienia drugiego policzka, a kiedy trzeba się bronić”.

„Patrząc na coraz bardziej agresywne i zorkiestrowane ataki na duchownych katolickich, dochodzę do przekonania, że nie jest to czas nadstawiania drugiego policzka, ale adekwatnej odpowiedzi różnym «pobielanym ścianom»” – pisze o. Kowalczyk.

Dlatego, jak zaznacza, cieszy go postawa bp. Marka Mendyka, który nie tylko zaprzeczył kierowanym przeciw niemu oskarżeniom o to, że trzydzieści lat temu molestował dziecko, ale zapowiedział kroki prawne.

„Tak! Jeśli ksiądz uważa, że został publicznie pomówiony, to ma prawo nie tylko do obrony, ale także do wystąpienia  przeciwko temu, kogo uważa za oszczercę. Oczywiście, pisząc te słowa, nie rozstrzygam, czy osoba, która oskarża bp. Mendyka, jest kłamcą, czy też ofiarą, która przez trzydzieści lat kryła w sobie głębokie zranienie” – czytamy w tekście o. Kowalczyka.

Przypomina on historię kard. George’a Pella, oskarżonego o molestowanie seksualne nieletnich, który spędził rok w więzieniu (został skazany na sześć lat), a następnie został uniewinniony. „Kardynała nikt nie przeprosił, nie mówiąc już o ukaraniu ludzi złej woli, którzy doprowadzili do całej sytuacji” – pisze jezuita.

Jak dodaje, niedawno o molestowanie został oskarżony kanadyjski kard. Marc Ouellet, prefekt Dykasterii ds. Biskupów. „Oskarżenie jest tak niewiarygodne, że papież Franciszek po zapoznaniu się z raportami oświadczył, że nie ma wystarczających elementów, by wszcząć kanoniczne śledztwo. No ale błotko pomówień już się do kardynała przykleiło” – komentuje o. Kowalczyk.

Wspomina, że osobiście zetknął się z podobną historią jako dziekan Wydziału Teologii na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Profesorowi doniesiono, że jeden ze studentów, kapłan, jest w Internecie oskarżany o czyny pedofilskie. „Okazało się, że ów kapłan został już całkowicie oczyszczony z zarzutów zarówno przez sąd kościelny, jak i państwowy” – opowiada autor. Oskarżenie było oparte na kłamstwie chłopca, który dostał za to pieniądze. Mimo uniewinnienia kłamstwa pozostały w Internecie.

„Kościół jest atakowany i prześladowany od swych początków. Zresztą zapowiadał to Jezus. Najlepszą odpowiedzią jest w tym przypadku wierność Chrystusowi i pełnienie Jego woli. Nie wyklucza to jednak wykorzystywania doczesnych środków, w tym prawnych, by bronić się przed nikczemnością” – podsumowuje o. Dariusz Kowalczyk SJ.

Źródło: „Idziemy”

« 1 »

reklama

reklama

reklama