Pielgrzymka kobiet i dziewcząt w Piekarach Śląskich

Metropolita katowicki nawiązał też do aktualnej sytuacji społecznej, politycznej i gospodarczej. Mówił m.in. o inflacji i katastrofie ekologicznej na Odrze. Ponownie zaapelował o ochronę życia – od poczęcia do naturalnej śmierci.

Podobnie jak we wcześniejszych latach, pielgrzymka w sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej zgromadziła tysiące mieszkanek Śląska i innych regionów. Centralnym punktem pielgrzymki była przedpołudniowa msza św. na piekarskiej Kalwarii.

„Każda z was ma wiele do ofiarowania społeczeństwu, ponieważ macierzyństwo nie ogranicza się do funkcji biologicznej i wychowawczej, ale sięga głębiej – polega na «rodzeniu» w sensie duchowym. Polega na budowaniu domu jako relacji – więzi, relacji miłości” – powiedział metropolita katowicki w słowie społecznym, poprzedzającym mszę.

„Ktoś powiedział, że mężczyźni uczestniczą w wojnie w obronie domów, ale to kobiety odbudowują je na powojennych zgliszczach. Same wojny nie prowadzą; stają się jej pierwszymi ofiarami; one i dzieci, co pokazuje dramat ukraińskiej ludności cywilnej” – dodał arcybiskup.

Uczestniczki pielgrzymki prosił o budowę właśnie takich domów – „domowych kościołów, pełnych dobra, pokoju, światła i wiary”. „Zachowujcie w każdej sytuacji pokój ducha i pamiętajcie, że jesteście posłane w pokoju Chrystusa” – apelował.

Witając pątniczki arcybiskup przypomniał m.in. o ofiarach górniczych wypadków sprzed kilku miesięcy – w kopalniach Pniówek i Zofiówka. Rodziny ofiar zapewnił o nieustannej modlitwie. Przedstawicielom władz podziękował za „każdy gest troski o sprawiedliwość i miłość społeczną” – wszelkie formy wsparcie dla rodzin i dzieci. Wśród uczestników niedzielnej pielgrzymki wymienił m.in. siostrę Ninę, która od ponad 30 lat posługuje w Rosji oraz zakonnice z Ukrainy.

Metropolita w swoim wystąpieniu przywoływał postaci zasłużonych śląskich kobiet oraz świętych i błogosławionych, które – jak mówił – w dobie trudności politycznych, gospodarczych i kulturowych powinny być „szczególnym światłem i drogowskazem”. Wymieniając m.in. św. Benedyktę od Krzyża, bł. siostrę Maria Paschalis Jahn, zachęcał do zabieranie głosu i reagowania w ważnych sprawach, zaapelował o niepoddawanie się, modlitwę i obronę życia "od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci”.

„Trzeba też podnosić głos w obronie życia, jak to zrobiło Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich. 7 lipca br. Parlament Europejski przyjął rezolucję, która uznaje, że «bezpieczna i legalna aborcja jest podstawowym prawem i jako taka powinna być zawarta w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej, która ma taką samą wartość jak traktaty UE». Katolickie Stowarzyszenie Lekarzy Polskich wydało oświadczenie, w którym nie zgadzają się z 324 europosłami Parlamentu Europejskiego, protestują wobec pomysłu wprowadzenia zmiany w art. 7 Karty Praw Podstawowych i oświadczają, taka rezolucja nie jest prawem, ale jest krokiem ku cywilizacji śmierci, a nie życia” – mówił.

„Każdy poczęty człowiek ma prawo do życia, a naszą powinnością jest obrona praw najsłabszych. To jest nasze zadanie” – mówił abp Skworc, dziękując za każdy gest obrony życia.

Odnosząc się do obecnych problemów, hierarcha nawiązał do inflacji, wojny w Ukrainie i skażenia środowiska. „Żyjemy inflacją, grożącą nam recesją gospodarczą, słuchamy różnych prognoz. Ta sytuacja wzywa nas zarówno do oszczędności, jak i do promowania aktywności gospodarczej, co powinno ułatwiać przyjazne, przejrzyste i stabilne prawodawstwo. Cnota umiarkowania i powściągliwości wołają o ponowne odkrycie i przeżywanie” – apelował.

Jak mówił, z niepokojem, globalnie i lokalnie, obserwujemy zanieczyszczenie środowiska, które „tragicznie objawia się katastrofą ekologiczną w naszych wodach, zwłaszcza w Odrze”. „Okazuje się, jak wiele jest jeszcze do zrobienia w zakresie naszej odpowiedzialności – politycznej, gospodarczej i osobistej – za świat stworzony przez Boga” – powiedział metropolita, po raz kolejny zachęcając do lektury i stosowania wskazań papieża Franciszka zawartych w encyklice „Laudato si”.

„Z obawą przyjmujemy wiadomości o tak blisko toczącej się wojnie i niepokojach w innych częściach świata. Na Ukrainie, przyniesiony przez Rosję, niszczący ogień wojny przyniósł już tak wiele cywilnych ofiar. Po Europie rozlała się fala uchodźców. Większości z nich – a media mówią o ponad 5 milionach osób – udzieliliśmy przynajmniej czasowej gościny. Media mówią, że zostaliśmy «mocarstwem humanitarnym», bo nie budujemy dla nich obozów, tylko otwieramy serca i domy; tak po ludzku siostrzanie i bratersko, i tak po chrześcijańsku życzliwie (...)” – mówił.

Metropolita katowicki zachęcał kobiety, by przykładem i świadectwem wiary wychowywały dzieci w miłości i w poczuciu odpowiedzialności za społeczeństwo i Kościół.

O roli kobiet, zwłaszcza matek, mówił także metropolita warmiński abp Józef Górzyński, który przewodniczył mszy. Świat i naród nawet nie wie, ile zawdzięcza matkom; mają one cichy i niedostrzegalny, ale często przemożny wpływ na dzieje. Rola matek to efekt dobrze rozpoznanego i sumiennie wypełnionego własnego powołania – przekonywał hierarcha.

„Niepokoją nas zjawiska i problemy współczesnego świata. Chcemy temu zaradzić. Jako ludzie wiary, jako chrześcijanie, mamy naszą odpowiedź. My wiemy, co należy czynić. Wiemy jakiego świat potrzebuje lekarstwa. Bo mamy wśród nas Zbawiciela świata. Nie możemy gdzie indziej szukać odpowiedzi, bo jej gdzie indziej nie ma” – mówił arcybiskup.

Piekary Śląskie są ośrodkiem kultu maryjnego od kilkuset lat. Pierwsza pielgrzymka do tamtejszego sanktuarium przybyła w 1676 r. Majowa pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców oraz sierpniowa pielgrzymka kobiet i dziewcząt gromadzą co roku dziesiątki tysięcy wiernych i należą do najważniejszych wydarzeń religijnych na Górnym Śląsku.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka