„Możesz być wkurzony, ale nie możesz pozwolić, aby w twoim sercu zrodziła się nienawiść” – mówi ks. Adrian Lejta.
Pan Jezus mówi o tym, że dobrego człowieka poznaje się poprzez to, co wychodzi z jego serca - dobro, a złego po tym, co złe. Wielki Post jest czasem nawrócenia. Jak podkreślał w swoim niedawno wygłoszonym kazaniu ks. Adrian Lejta z archidiecezji katowickiej, ważna nauka płynie z Ewangelii, że każde nawrócenie, każdy człowiek powinien zacząć od siebie. „Zacznij od siebie. Nawrócenie zawsze zaczyna się od siebie” – podkreślił kapłan posługujący w parafii św. Jerzego w Dębieńsku.
„My teraz dużo dyskutujemy na temat tego, co można zrobić, jak pomóc narodowi ukraińskiemu, czujemy się bezradni, bo przecież jesteśmy zwykłymi ludźmi. A możemy zrobić bardzo wiele! Zacząć od siebie. Stać się człowiekiem pokoju. Wyzbyć się przemocy. To możesz zrobić, to powinieneś zrobić już dawno, a w tym czasie szczególnie powinna przyjść właśnie taka refleksja” – mówił kapłan.
Ks. Lejta zasugerował, że sami musimy podjąć teraz refleksję nad tym, gdzie szukamy siły. Czy nie jesteśmy czasem cyniczni i słabi, bo w minionych dniach, wielu i wierzących zamiast przyjść najpierw po siłę do kościoła, podjąć modlitwę, szukało „siły" na stacjach benzynowych, pod bankomatem, w aptece, czy w supermarkecie. „Żeby mi nie zabrakło. Żeby mi nie zabrakło paliwa, żeby mi nie zabrakło makaronu... czy to nie jest oznaka cynizmu i słabości?” – pytał podczas kazania wygłoszonego w swojej parafii.
Wielki Post jest czasem, aby przyjść po prawdziwą siłę do Boga. To czas nawrócenia. Czas pokuty i pojednania. Czas zwyciężania dobra nad złem. Ten Wielki Post jest i wzmożonym wołaniem o pokój.
„Walcząc o pokój, zacznij od siebie. O tym mówi Chrystus. Zapytaj siebie, czy jesteś człowiekiem pokoju... Jak żyjesz w swojej rodzinie? Jak żyjesz ze swoim sąsiadem? Jak żyjesz w pracy i w szkole, czy jesteś człowiekiem pokoju? A może jesteś tym, który stosuje przemoc?” – pytał ks. Lejta swoich parafian. Jednak te pytania są bardzo trafione. Mogą być skierowane do każdego z nas na czas tego Wielkiego Postu. Czy często sami nie przyzwalamy na przemoc w naszym otoczeniu?
„Wyśmiewanie opinii, poglądów, przekonań religijnych... to jest przemoc. A to się dzieje chociażby w szkole. Gdybyście czasem usłyszeli, jak dzieci się do siebie zwracają... A kiedy wynika jakiś problem, to często rodzicom nie zależy w tym momencie na tym, aby wyeliminować przemoc, tylko na tym, żeby wybielić swoje dziecko, czy nawet zastraszyć dyrektora - to też jest przemoc. Narzucanie swojego zdania, stałe ocenianie, krytykanctwo, poniżanie, groźby, szantaż, wyśmiewanie wyglądu ciała, kradzież, wzbudzanie lęku... To też jest przemoc i dlatego warto zapytać siebie o to, czy jestem człowiekiem pokoju. Jaki owoc wydaję w swoim życiu?” – mówił kapłan. Znowu trafna refleksja na czas Wielkiego Postu dla wszystkich.
Kapłan zaapelował, aby zadbać o otoczenie wokół siebie, być solidarnym nie tylko słowem, ale i czynem. Obecnie widać wiele akcji pomocy, przygarniania uchodźców. Kapłan z archidiecezji wyznał, że dziś jest dumny z bycia Polakiem. Mówił o tym, że ludzie wolni się nie boją. W modlitwie szukają swojej siły. I my też nie mamy się bać. „Piękne jest to, co dzisiaj robią Polacy, piękne jest to, co MY dzisiaj robimy” – mówił i dodał na końcu słowa, których szczególnie mocno można się teraz trzymać: Chrystus zawsze zwycięża i dobro zawsze zwycięża.
Wielki Post jest czasem walki duchowej. Warto zawalczyć o pokój w sobie. O zwycięstwo Chrystusa w naszym życiu. O zwycięstwo dobra.
źródło za: parafia św. Jerzego w Dębieńsku, youtube.com