„Pielgrzymki do Matki Bożej Piekarskiej: majowa – mężczyzn i sierpniowa – kobiet, umacniają nas we wierze i dają orientację w szybko zmieniającym się świecie, który tak często odwraca się do Boga” – powiedział abp Wiktor Skworc w swym słowie na rozpoczęcie dorocznej pielgrzymki mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich.
Abp Skworc przypomniał, że „tegoroczną pielgrzymkę przeżywamy w roku duszpasterskim, którego hasło brzmi: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. – Nasze dzisiejsze zgromadzenie jest ważnym wyznaniem wiary.
Wskazał na kilka ważnych postaci Kościoła na Śąsku: Wojciecha Korfantego, bł. ks. Jana Machę oraz Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego oraz św. Jana Pawła II. Mówiąc o Wojciechu Korfantym, którego 150. rocznica urodzin przypada 20 czerwca br. przywołał kilka jego myśli, m.in. o poprawnych relacjach między Kościołem a polityką oraz moralnością a służbą społeczną. Zauważył, że on sam „mężnie walczył w obronie rodziny, upominał się o chrześcijański ustrój państwa i o „zdrowie moralne narodu, a potępiał zdziczenie obyczajów. – Za obowiązek sumienia uważał nawoływanie do praworządności, zwłaszcza w odniesieniu do tych, którzy na jej straży stać powinni.
O śląskim męczenniku bł. ks. Janie Masze abp Skworc mówił, że jest „przykładem miłości pasterskiej i charytatywnego zaangażowania, wyjścia do najbardziej potrzebujących”. – Jego postać uświadamia, jaka jest wartość i cena wolności, a jednocześnie zaangażowania na rzecz pokoju – stwierdził.
Z uznaniem wyraził się też o Słudze Bożym ks. Franciszku Blachnickim. Mówił o ogłoszonym 14 marca komunikacie stwierdzającym jego zabójstwo. – Do jego odejścia z tego świata w dniu 27 lutego 1987 roku w Carlsbergu przyczyniła się ręka człowieka, agentów służby bezpieczeństwa PRL-u (…), która kazała skutecznie eliminować kapłana zmagającego się o wolność człowieka i jego prawa – powiedział. Prosił, by Kościół domowy, małżonkowie i rodziny oraz członkowie Ruchu Światło-Życie pozostali wierni jego ideałom, by „posiadali siebie w dawaniu siebie”.
W swym słowie abp Wiktor Skworc nawiązał też do 40-tej rocznicy wizyty Jana Pawła II na lotnisku Muchowiec i w katowickiej katedrze Chrystusa Króla – 20 czerwca 1983 roku. – W wygłoszonej wówczas homilii wybrzmiało przesłanie dotyczące ewangelii pracy oraz podkreślenie prawa pracowników do zrzeszania się, co w stanie wojennym, po delegalizacji „Solidarności”, było szczególnie ważne – przypomniał biskup katowicki.
Metropolita katowicki zwrócił uwagę na sprawy bieżące. Zwrócił uwagę, że „trzeba głośno mówić o pokoju, kiedy trwa trwają wojny, kiedy mówi się o konieczności dozbrajania i wzmożenia produkcji broni, a to wszystko zgodnie z łacińską maksymą: vis pacem, para bellum (jeśli chcesz pokoju, gotuj się do wojny). Przywołał słowa ostatniej encykliki Jana XXIII „Pacem in terris”, o tym że „pokój na ziemi, tak głęboko pożądany przez ludzi wszystkich czasów, może być ustanowiony i utrwalony jedynie w całkowitym poszanowaniu porządku ustanowionego przez Boga”.
Mówiąc o rodzinie, stwierdził, że „w piekarskie świętowanie jest wpisane w Metropolitalne Święto Rodziny – dwa tygodnie promocji rodziny, które odbywają się w miastach i gminach Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii po raz 16-ty. Przypomniał, że idea Metropolitalnego Święta Rodziny (MŚR) zrodziła się podczas pielgrzymki samorządowców i parlamentarzystów do Rzymu w 2007 roku, przy grobie św. Jana Pawła II. Podkreślił też, że „to właśnie w rodzinie spotykają się pokolenia, dochodzi do wymiany doświadczeń, wzrasta się w wspólnym budowaniu świadomości i odpowiedzialności za siebie i bliźniego”. – Dziękuję Wam za troskę o Wasze rodziny, za wzór bycia mężem, ojcem, bratem, dziadkiem, synem – mówił. Zauważył też, że „o niezwykłej rodzinie przypomina zapowiedziana na wrzesień beatyfikacja rodziny Ulmów. – Józef i Wiktoria z podkarpackiej wsi Markowa wraz z siódemką dzieci (w tym jednym nienarodzonym) zginęli w 1944 roku z rąk niemieckich żandarmów za ukrywanie żydowskich sąsiadów – mówił.
Kolejnym tematem był wątek ekologii. – Do wielu spraw pozostających nadal wyzwaniem, nieustannie dołączają nowe, zwłaszcza – napawająca niepokojem – kwestia polityki ekologicznej Unii Europejskiej skonfrontowanej z możliwościami poszczególnych krajów członkowskich (…). Grzechem wołającym o pomstę do nieba jest marnowanie żywności i zatrważająca skala tego zjawiska (…). Kładę Wam na sercu edukację proekologiczną, uczcie dzieci szacunku dla świata stworzonego i podarowanego nam przez Boga, bo to nasz wspólny dom. Uczcie przede wszystkim własnym przykładem – mówił abp Skworc.
Z niepokojem mówił też o epidemii depresji. – To także jest problem ekologiczny, który papież Franciszek, za Janem Pawłem II, nazywa „ekologią ludzką”. Trzeba by w niej wskazać na starzenie się społeczeństwa i związane z tym wyzwania, gdyż w Polsce od prawie 30 lat obserwujemy spadek liczby urodzeń, co prowadzi do zmniejszenia udziału najmłodszych grup wiekowych w populacji ludności polskiej.
Zwrócił uwagę na stagnację a w gminach po-górniczych i prosił o „skierowanie wzroku na długotrwałe skutki eksploatacji bogactw naturalnych Górnego Śląska (hałdy, zwałowiska, zapadliska, zrujnowaną zabudowę i infrastrukturę), które wymagają skoordynowanych działań samorządu i centrali oraz środków z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji”.
Na zakończenie powiedział: „jako metropolita katowicki kieruję do Was to słowo społeczne po raz dwunasty i ostatni”. – Dziś w parafiach archidiecezji katowickiej czytane jest moje pożegnalne pasterskie słowo – powiedział. – Kończąc swoją posługę, chciałbym serdecznie podziękować za modlitwę i wszelkie formy współpracy oraz wsparcia, szczególnie w chwilach trudnych, a także powtórzyć słowa, które wypowiedziałem w katedrze dnia 6 stycznia, kiedy dziękowałem Bogu za jubileusz 25-lecia święceń biskupich: „Niczego nie mam, czego bym nie otrzymał. Dlatego dłużnikiem jestem; dłużnikiem Boga, Kościoła i bliźnich; waszym dłużnikiem, dlatego wam mówię: Bóg zapłać i dziękuję. Wszystkim, bez wymieniania po imieniu, bo ta litania wdzięczności trwałaby bez końca”. I jeszcze dopowiadam słowo przepraszam, złączone z prośba o wybaczenie – mówił.
Dodał, że w związku z osiągnięciem wieku emerytalnego złożył na ręce papieża Franciszka rezygnację z urzędu. Wyraził nadzieję, że „rychło nowy arcybiskup katowicki, który został już wskazany w osobie arcybiskupa koadiutora Adriana Galbasa, będzie mógł podjąć urząd i pasterską posługę”. – Przyjmijcie mojego następcę w duchu wiary! Módlcie się za Niego i wspierajcie. Niech nas prowadzi mocą i światłem Ducha Świętego; niech w myśl swego biskupiego zawołania: „Pax Christi” – buduje w Kościele katowickim, w metropolii i na Górnym Śląsku tak wszystkim potrzebny Chrystusowy Pokój – prosił.
Ks. Rafał Skitek /Radio eM / Piekary Śląskie