Abp Jędraszewski o zarządzeniu prezydenta Warszawy: bierzmowanie każe stać na straży krzyża

„Jeśli pragniecie przyjąć bierzmowanie, to znaczy także trwać przy krzyżu, być dumnym z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa i mieć odwagę zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności, do tego krzyża się przyznawać” – apelował do młodych abp Marek Jędraszewski, odnosząc się do zakazu używania symboli religijnych w warszawskim ratuszu.

„Przed laty, w czasie Chrztu Świętego, my rodzice, przyjęliśmy obowiązek wychowania ich w wierze. Wspierani łaską Bożą dokładaliśmy starań, by jak najlepiej wykonać powierzone zadania. Radowaliśmy się, gdy nasze córki i nasi synowie zjednoczyli się z Chrystusem Eucharystycznym. Dzisiaj pragniemy prosić cię ekscelencjo o łaskę sakramentu inicjacji chrześcijańskiej dla nich wszystkich, by napełnieni Duchem Świętym i Jego darami mogli żyć w wierze i dawać świadectwo dojrzałości chrześcijańskiej" – zwrócili się do abp. Marka Jędraszewskiego rodzice kandydatów do bierzmowania.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski, odwołując się do liturgii Słowa, zwrócił uwagę na dwa drzewa. Pierwszym jest drzewo życia, z którego owoców nie mogli jeść Adama i Ewa. Okłamani przez szatana zjedli owoc, czego pierwszym skutkiem była śmierć. Druga opowieść, pochodząca od św. Jana, mówi o drzewie krzyża, na którym umarł Jezus. „Jezus zwyciężał szatana, grzech i śmierć. Zwyciężał poprzez swoje posłuszeństwo woli Ojca aż do końca" – mówił metropolita krakowski, podkreślając miłość Boga do człowieka. – Drzewo krzyża, na którym umierał Pan Jezus, stało się drzewem życia – dodawał wskazując na owoce płynące z krzyża: obdarowanie Maryją jako matką, sakramenty chrztu i Eucharystii, dzięki którym zrodził się Kościół. „Z krzyża Chrystusowego zrodziła się nadzieja, którą żyje Kościół i którą ożywia w nas wszystkich Duch Święty" – mówił arcybiskup.

Przypomniał, że wczoraj Kościół obchodził uroczystość zesłania Ducha Świętego, a dziś czci Najświętszą Maryję Pannę jako Matkę Kościoła. Podkreślił, że Maryja stała się Matką Kościoła właśnie na mocy „testamentu z krzyża". „Otwórzcie się na dary Ducha Świętego, tak jak się na te dary Ducha Świętego otwarli Apostołowie i Matka Najświętsza w Wieczerniku prawie dwa tysiące lat temu, a jednocześnie przyjmijcie z całą wiarą i miłością Matkę Najświętszą i uznajcie ją jako swoją matkę, jako tę, która będzie się wami opiekowała i troskliwie prowadziła do Swojego Syna" – zachęcał metropolita. W tym kontekście przywołał historię 9-letniego Karola Wojtyły, którego ojciec – po śmierci mamy – zaprowadził do Kalwarii Zebrzydowskiej i przedstawił Matkę Bożą Kalwaryjską jako tę mamę, która odtąd będzie się nim opiekowała. Jako biskup i papież, na swoje zawołanie, wybrał słowa „Totus Tuus" – „cały Twój, Maryjo".

Arcybiskup zwrócił uwagę na krzyże na piersiach młodzieży. Zaznaczył, że nie mogą być one tylko pamiątką sakramentu bierzmowania. „One muszą wam mówić najpierw o tym, jak bardzo Chrystus was ukochał, że zgodził się umrzeć właśnie taką przerażającą, okrutną śmiercią, by obdarzyć nas wolnością dzieci Bożych. Krzyż jest znakiem miłości, ale jest także znakiem zwycięstwa nad grzechem, nad śmiercią, nad szatanem" – mówił, zachęcając do czci, miłości a także obrony krzyża. Zwracał na to uwagę w kontekście zakazu wieszania krzyży w warszawskim ratuszu. „Bierzmowanie oznacza dojrzałość, otwieranie się na to, by ciągle pogłębiać w sobie wiarę, nadzieję i miłość. Bierzmowanie zatem każe stać na straży krzyża, a jednocześnie być dumnym z tego, że się jest wyznawcą Chrystusa, to znaczy, że się jest także czcicielem krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa" – mówił arcybiskup. „Jeśli powiedzieliście, że pragniecie przyjąć bierzmowanie po to, by móc mężnie, odważnie wyznawać chrześcijańską wiarę i według niej żyć, to znaczy także trwać przy krzyżu, być dumnym z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa i mieć odwagę zawsze i wszędzie, niezależnie od okoliczności, do tego krzyża się przyznawać" – podkreślił na koniec.

Na zakończenie liturgii młodzież podziękowała arcybiskupowi za udzielenie sakramentu bierzmowania. „Mamy nadzieję, że Duch Święty umocnił nas swoimi darami, abyśmy nigdy nie zagubili się w swoim życiu i nie zdradzili naszego Mistrza i Pana Jezusa Chrystusa" – mówili młodzi, prosząc metropolitę o modlitwę, by byli zdolni do dawania świadectwa w swoim środowisku. Młodzież podziękowała także księżom pracującym w parafii i swoim katechetom.

„Pragnę wyrazić radość z faktu, że przez otrzymaną łaskę sakramentu bierzmowania młodzież naszej szkoły, naszej wspólnoty parafialnej wiąże się w sposób doskonalszy z Kościołem, a Duch Święty odtąd w sposób szczególny będzie kierował ich życiem. Cieszę się, że te dziewczęta i ci chłopcy otoczeni Bożą opieką, będą mogli zdobywać chrześcijańską doskonałość" – powiedział proboszcz ks. Władysław Zapotoczny.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama