Niemcy i Polska są to kraje, które świadczą największą pomoc dla walczącej Ukrainy pod względem politycznym i militarnym, a także jeśli idzie o przyjmowanie uchodźców z Ukrainy – przekonywał kanclerz Niemiec podczas wizyty w Polsce.
Olaf Scholz spotkał się z premierem Polski Donaldem Tuskiem. Jak potem poinformowali obaj politycy, rozmowy dotyczyły w dużej mierze kwestii bezpieczeństwa. Ze słów Tuska i Scholza wynika, że Niemcy mają w jakimś stopniu przejąć kontrolę nad sytuacją na wschodniej granicy Polski.
„Z satysfakcją usłyszałem kanclerza, że Niemcy są gotowe wspólnie z innymi państwami europejskimi brać odpowiedzialność za szczelność granicy zewnętrznej UE – powiedział Donald Tusk. – Nasz projekt zwany Tarczą Wschód, wspólnie z projektem państw bałtyckich, jest projektem infrastrukturalnym, który ma wzmocnić bezpieczeństwo granicy europejskiej”.
Tusk przekonywał, że Polska i Niemcy są w podobnej sytuacji.
„Oba nasze państwa są ofiarami zorganizowanej przez Putina i Łukaszenkę fali migracji. Mamy więc tu wspólny interes, żeby temu razem przeciwdziałać. Polska i Niemcy są zainteresowane pełną koordynacją na rzecz obrony” – mówił premier.
Scholz nie ukrywał zaś, że Niemcy chcą pełnić rolę przywódczą w naszej części Europy.
„Tylko wspólnie możemy stawić czoła globalnym wyzwaniom, by zagwarantować Europie bezpieczeństwo – wyjaśniał. – Konkretnie oznacza to, że chcemy przyjąć rolę liderów w regionie bałtyckim w ramach NATO i w ramach ochrony flanki wschodniej”.
Politycy odnieśli się też do kwestii historii. Kanclerz Niemiec obiecał utworzenie w Berlinie Domu Polsko-Niemieckiego upamiętniającego polskie ofiary II wojny światowej. Zapytany o kwestię reparacji, Donald Tusk sugerował, że Polska się ich zrzekła.
Źródło: youtube.com, wpolityce.pl