Politolog: język śląski politycznym problemem PiS przed eurowyborami

Brak podpisu prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawą ws. uznania języka śląskiego za język regionalny może być politycznym problemem dla PiS w kampanii przed eurowyborami – oceniła prof. Małgorzata Myśliwiec, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. W piątek Sejm RP uchwalił ustawę o języku śląskim.

„Politycy Prawa i Sprawiedliwości doskonale zdają sobie sprawę, że trwa kampania przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Sytuacja w woj. śląskim jest szczególnie gorąca, ponieważ Koalicja Obywatelska wzmocniła swoją listę największym orędownikiem śląskich spraw w Unii Europejskiej, czyli Łukaszem Kohutem. W związku z tym pokazanie wyborcom, że nie liczy się z ich głosem i potrzebą uznania języka, może być politycznym problemem dla PiS” – oceniła w rozmowie z PAP prof. Myśliwiec.

Ustawę ws. uznania języka śląskiego poparli wszyscy obecni na sali plenarnej posłowie KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy, a także niezrzeszony Adam Gomoła i dwóch posłów PiS z woj. śląskiego: Bolesław Piecha oraz Marek Wesoły.

„To są głosy politycznego rozsądku u polityków PiS, którzy reprezentują wyborców z silnie śląskich okręgów” – powiedziała prof. Myśliwiec. Kilkoro innych posłów PiS wstrzymało się od głosu. To Andrzej Gawron, Jerzy Polaczek i Michał Woś z woj. śląskiego, a także Maria Kurowska z woj. podkarpackiego. Tak też postąpił Grzegorz Płaczek z Konfederacji, który został wybrany z okręgu katowickiego.

Projekt ustawy 25 stycznia br. złożyła grupa posłów KO. To w sumie ósma parlamentarna próba uznania języka śląskiego za język regionalny lub Ślązaków za mniejszość etniczną, co byłoby równoznaczne z przyznaniem śląszczyźnie statusu języka mniejszości, z czym wiążą się takie same prawa.

Po raz pierwszy poselski projekt ws. uznania języka śląskiego pojawił się w 2007 r. Tego samego dnia zdecydowano o skróceniu kadencji parlamentu. Kolejne projekty składano w 2010 i 2012 r., ale nigdy nie zostały poddane dyskusji na sali plenarnej. W 2014 r. do Sejmu trafił obywatelski projekt ustawy o uznaniu Ślązaków za mniejszość etniczną, podpisany przez 140 tys. obywateli. Skierowano go do prac w komisji, której wnioskiem było jego odrzucenie. Poselski projekt dot. ślonski godki w 2018 r. nie doczekał się numeru druku, a w 2020 r. pierwszego czytania. Z kolei w 2023 r. przygotowano poselski projekt o uznaniu śląskiej mniejszości etnicznej, ale zanim się nim zajęto, skończyła się kadencja.

„Polska jest krajem silnie scentralizowanym, gdzie trzeba mieć swoją reprezentację w parlamencie, aby wpływać na decyzje polityczne. Taką reprezentację od pewnego czasu Ślązaczki i Ślązacy mają, a to jest tego efekt. Myślę, że to suma wysiłków wszystkich regionalistów, którzy przez lata zabiegali o uznanie języka śląskiego. Ten sukces nie byłby jednak możliwy, gdyby nie przeniesienie tego tematu na agendę polskiego parlamentu, a nawet Parlamentu Europejskiego” – powiedziała prof. Myśliwiec.

Teraz ustawa trafi do Senatu RP, w którym większością dysponuje KO, Trzecia Droga i Lewica, a następnie – jeśli uzyska poparcia – do prezydenta Andrzeja Dudy.

Podczas spisu powszechnego w 2021 r. narodowość śląską zadeklarowały 596 224 osoby, w tym 236 588 jako pierwszą, a 187 372 jako jedyną. Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób, a spośród nich 54 957 - jako jedynego. (PAP)

autor: Patryk Osadnik

pato/ aszw/ amac/

Logo PAPZamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama