Poseł Wróblewski: nie możemy przyjąć mentalności kapitulanckiej w kwestii obrony życia w Polsce

„Potrzebny jest wspólny głos środowiska pro-life i wspólne, masowe działanie takie jak zaplanowany na 14 kwietnia Narodowy Marsz Życia, a także rozmowy z politykami, którzy być może wahają się w kwestii obrony życia” – podkreślił w rozmowie z Opoką poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.

W Sejmie odbyła się konferencja z okazji Narodowego Dnia Życia „Tak dla Życia – prawdziwa pomoc dla kobiet” zorganizowana przez Parlamentarny Zespół na rzecz Życia i Rodziny oraz Koalicję dla Życia i Rodziny.

Biorący udział w konferencji poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, zwrócił uwagę, że działania nakierowane na obronę życia muszą być podejmowane na wszystkich możliwych poziomach: oddziaływanie na posłów i senatorów, oddziaływanie na społeczeństwo i działania w sferze prawa i obrony Konstytucji. „Każda z tych sfer jest ważna z punktu widzenia przyszłości ochrony życia w Polsce” – powiedział poseł.

W rozmowie z Opoką podkreślił, że bardzo ważne są rozmowy z posłami i senatorami, którzy w sferze ochrony życia być może się wahają.

„Bardzo ważne, aby rozmawiać z posłami Trzeciej Drogi, zarówno Koalicji, jak i Polski 2050 i Platformy Obywatelskiej. Tam także jest grupa ludzi, która stoi po stronie życia, ale potrzebuje wiedzieć, że dla wyborców są to sprawy ważne. Potrzebują także pewnej otuchy, ponieważ strona skrajnie liberalna, skrajnie feministyczna właściwie zawładnęła opinią publiczną i mediami głównego nurtu” – dodał.

Poseł wskazał także na potrzebę zjednoczenia środowiska pro-life w kwestii obrony życia i podejmowania wspólnych  stanowisk.

„Potrzebny jest wspólny głos środowiska pro-life i wspólne, masowe działanie takie jak marsz w Warszawie. Mam nadzieję, że zgromadzi 100 tys. a nawet i więcej osób, bo pod projektami dotyczącymi ochrony życia podpisywały się setki tysięcy Polaków. Ci ludzie powinni zebrać się w Warszawie i dać wyraz swoim przekonaniom” – powiedział w rozmowie z Opoką poseł.

Bartłomiej Wróblewski wskazał także na pilną potrzebę odbudowania szacunku do Konstytucji i Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślił, że polska Konstytucja daje doskonałą podstawę i ochronę życia w artykule 38., w artykule 30. i ochronę małżeństwa w artykule 18. i praw rodziców w artykule 48.

„Ale to oznacza, że my tej Konstytucji po prostu musimy bronić. To, co jest bardzo istotne, to, byśmy nie ulegli temu, co Jan Paweł II nazywał mentalnością kapitulancką. Takiemu przekonaniu, że pewne zmiany, dotyczące ograniczenia prawa do życia, aborcji, eutanazji, zmian dotyczących małżeństwa są nieuchronne i są koniecznością społeczną. Przyszłość jest w naszych rękach” – dodał w rozmowie z Opoką.

Podkreślił, że w ostatnim czasie były próby osłabienia zapisanych w Konstytucji praw. „Zupełnie niepotrzebne były na przykład dyskusje i próby ograniczenia wolności rodziców do wychowania dzieci zgodnie z przekonaniami w przypadku edukacji domowej. Wielkim błędem było nieprzyjęcie ustawy o wsparciu szkół niesamorządowych. Gigantycznym błędem i nieodpowiedzialnością Kancelarii Premiera było zablokowanie powstania Instytutu Rodziny i Demografii” – wymieniał.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama