Poeta, który nie planuje transferu. Ks. Jerzy Szymik odebrał doktorat honoris causa UPJPII w Krakowie

Patrzyłem nieraz na relacje laureata z kręgiem jego studentów, patrzyłem na podziw i przywiązanie, jakie Mistrzowi okazywali jego uczniowie. Wiem, że to owoc wysiłku, pracy i troski o studentów – mówił ks. prof. Jarosław Kupczak w laudacji na cześć ks. prof. Jerzego Szymika.

Ks. Szymik, profesor nauk teologicznych, poeta, autor ponad 50 książek i setek artykułów jest związany z Uniwersytetem Śląskim. Teraz otrzymał doktorat honoris causa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Wygłaszający laudację ks. Jarosław Kupczak przypomniał, że ks. Szymik uczył się od najlepszych: promotorem jego pracy doktorskiej był bp Alfons Nossol, a mistrzem poezji –  Czesław Miłosz. 

„Dlaczego rozpocząłem od tego punktu: mistrz – uczeń? Dlatego, że tę tak rzadką dzisiaj relację ks. prof. Szymik potrafił wprowadzić w swoje stosunki ze studentami na Uniwersytecie Śląskim i nie tylko. Bez zazdrości patrzyłem nieraz na relacje Laureata z kręgiem jego studentów, z którymi przyjeżdżał na różne konferencje, patrzyłem na podziw i przywiązanie, jakie Mistrzowi okazywali jego uczniowie; patrzyłem bez zazdrości, jak powiedziałem, ponieważ wiem, że to owoc wysiłku, pracy i troski o studentów, seminarium magisterskie i doktoranckie, czyli to, czego nierzadko brak innym, zaganianym wykładowcom” – tłumaczył ks. Kupczak.

Autor laudacji stwierdził, że żyjemy w czasach nadmiaru. „Wszystkiego jest za dużo: za dużo jedzenia, za dużo miejsc, gdzie można pójść na spacer, wyjechać na wakacje. Za dużo informacji, rzeczy do zrobienia, książek do przeczytania, podcastów do wysłuchania, filmów do zobaczenia. Szczególnie bolesny jest nadmiar słów. Za dużo słów, które niczego nie komunikują, niczego nie nazywają, niczego nie pomagają zrozumieć. Wprost przeciwnie – utrudniają spotkanie, utrudniają nazywanie, wikłają nas w sztuczność, także w Kościele” – mówił. Tymczasem ludzie kultury, w tym poeci, mają ważne zadanie do wypełnienia wobec Kościoła.

„Ich zadaniem jest poszukiwanie słów, które nazywają rzeczywistość Boga i człowieka, prawdziwych słów – podkreślił ks. Kupczak. – Uświadamiają nam, że często Kościół mówi fałszywym i sztucznym językiem. (…) Po pierwsze wtedy, gdy nie kocha, gdy nie jest szczerze zainteresowany ludźmi, którzy przecież tworzą telos Kościoła; dla których ma on być znakiem, sakramentem zbawienia”.

Poezja ks. Szymika rodzi się natomiast z zainteresowania ludźmi – zaznaczył autor laudacji. I zacytował wiersz „Przez szybę starbusia” z 2014 r.:

„Oto blondyn jak z Nirvany (Kurt Cobain)

podnosi dziewczynę jak z Nirvany (Courtney Love),

a ta podnosi przekłutą brew. Zachwycona.

(…) Mrugam porozumiewawczo,

udając, że wiem tyle co oni

albo nawet mniej:

niczego im nie zdradzam. Wszystko w swoim czasie,

kochani. Idzie grudzień, cichnie wiatr.

Ale jestem z nimi znacznie bardziej,

niż wynikałoby z tego, co napisałem. Chcę dla nich tylko dobra

i nic nie jest w tym wierszu prawdziwsze”.

„«Chcę dla nich tylko dobra i nic nie jest w tym wierszu prawdziwsze». To ważne słowa, może nawet motto pracy twórczej: poetyckiej i literackiej, kapłańskiej i teologicznej Laureata, a może nawet auto-definicja Kościoła, która wskazuje na drugi fałsz eklezjalnego i teologicznego języka” – mówił ks. Jarosław Kupczak. Dodał, że Kościół mówi fałszywym językiem, kiedy kokietując świat zapomina o Chrystusie. Mówi o tym kolejny wiersz ks. Szymika, „Prawie jak Liga Mistrzów” z 2017 r.:

„Kiedy podczas pewnej naukowej sesji

powiedziałem o katolickim Kościele coś

niepoprawnego politycznie (zbyt dobrego),

mój kolega nie wytrzymał i dostało mi się

za wstecznictwo. Przyda mi się ta nauczka:

o Kościele nigdy nie za dobrze, zawsze krytycznie

i z zatroskanym obliczem. Zapamiętam.

Mój kolega długie lata się męczy,

grając w drużynie, która gra przeciw

Barcelonie, a ta, jak wiadomo, stale

prowadzi atak pozycyjny.

(…)

Mój kolega jest tak zdesperowany,

że jako defensywny pomocnik z ambicjami rozgrywającego,

z bezsilności zaczyna atakować ślizgami własnych

napastników.

Rozwiązaniem byłby transfer do Barcelony”.

„Ksiądz Profesor Szymik nie planuje transferu, nie tylko z powodu wieku. Jest stąd, z Pszowa i Katowic, ze Śląska, z Polski. W jego przypadku, tak jak w przypadku największych synów polskiej ziemi nie oznacza to prowincjalności, kołtuństwa, zamkniętego umysłu. Wprost przeciwnie. Dopiero będąc stąd, z konkretnego miejsca, można być prawdziwie uniwersalnym” – zaznaczył ks. Kupczak.

Ks. Jarosław Kupczak powiedział też, że uważa laureat za teologa Słowa.

„Nie wiem, czy dla teologa można (teo-logos) znaleźć zaszczytniejsze określenie – wyjaśniał. – Chodzi o Słowo, o którym czytamy w prologu Ewangelii św. Jana: «En arche en ho logos, kai ho logos en pros ton theon, kai theos en ho logos». Ze Słowa, które «było u Boga i Bogiem było Słowo» pochodzą ludzkie słowa. W jednej z pierwszych publikacji ks. profesora Szymika znajdujemy ważny dla jego twórczości cytat z pism wielkiego Hansa Ursa von Balthasara: «Wszystkie rozsypane po świecie słowa Boże zbiera Chrystus w sobie, jakby w olbrzymim ognisku Objawienia». Zatem „nie tylko «niektóre słowa», ale wszystkie słowa rozsiane we wszechświecie należą do jedynego, wiecznego, żywego Słowa, które stało się dla nas ciałem”.

Autor laudacji przytoczył anegdotę o spotkaniu św. Tomasza z Akwinu z papieżem Grzegorzem X. Przeglądając sprawozdanie finansowe Stolicy Świętej, papież powiedział do dominikanina: „Widzisz Tomaszu, nie mogę powiedzieć, jak apostoł Piotr, nie mam srebra ni złota”. „Byłoby znacznie gorzej, gdyby Jego Świątobliwość nie mógł powiedzieć drugiej części tego zdania” – odparł św. Tomasz.

„Jak pamiętamy, Piotr mówi do chromego człowieka: «co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź» – przypomniał ks. prof. Kupczak. – Ta stara anegdota zwraca uwagę na ważny problem słów w Kościele, które tracą swoją moc. Słowa bez mocy, słowa niepotrzebne, słowa nieskuteczne i nieprawdziwe, «mowa – trawa», a czasami słowa raniące i bez mocy uzdrawiania. Można popatrzeć na pracę dzisiejszego laureata jako na wysiłek przywracania mocy, dostojności, prawdziwości i piękna ludzkim słowom poprzez odnoszenie ich do «Słowa, które było u Boga»” – zakończył ks. Jarosław Kupczak.

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama